Skocz do zawartości


Zdjęcie

All That You Can't Leave Behind


64 replies to this topic

#41 Lmollu

Lmollu

    Użytkownik

  • Members
  • 1 003 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Gliwice

Napisano 06 lipca 2007 - 13:35

moim zdaniem odmienną plyta od pozostalych jest POP no i Zooropa;)


Jedno nie wyklucza drugiego :P

#42 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 06 lipca 2007 - 13:39

Moim zdaniem każda płyta U2 jest odmienna od pozostałych.
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#43 matt

matt

    Użytkownik

  • Members
  • 996 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Konin

Napisano 06 lipca 2007 - 13:55

z dyskusji wynika ze jedna jest odmienna a druga bardziej :D ciezka sprawa ;)

#44 Lmollu

Lmollu

    Użytkownik

  • Members
  • 1 003 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Gliwice

Napisano 06 lipca 2007 - 15:36

Każda jest odmienna, ale krytykanci doszukują się w eksperymentach U2 kryzysu twórczego i to mnie irytuje. Tak naprawdę zabierają głos na temat, na który nie mają zielonego pojęcia.

#45 //The Fly//

//The Fly//

    Użytkownik

  • Members
  • 1 013 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 06 lipca 2007 - 17:52

Nie ma pod wzgledem stylowym i problematycznym dwoch takich samych plyt U2. Moga byc jedynie podobne (TJT - R&H, Zooropa - Pop), ale o "kopii" nie ma sensu gadac. Kazda plyta ma odmienny nastroj i wprowadza unikalny klimat. W podobienstwie chodzi mi o pewne pokrewienstwo gatunkowe piosenek. Np. dla mnie "Achtung Baby" nie ma nic wspolnego z dwiema nastepnymi plytami i nie jest wcale eksperymentalna... To muzyczny geniusz. Wiem ze moja wypowiedz moze kogos oburzyc, ale to tylko moje zdanie. Mozna powiedziec tez ze niektore utwory maja ze soba wiele wspolnego (40, Yahweh, Grace, Wake Up Dead Man - chodzi o tematyke, jak tez Bullet, SBS, czy L&P)

Sory za OT.

#46 Margot

Margot

    Użytkownik

  • Members
  • 1 132 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:Warszawa

Napisano 07 lipca 2007 - 22:43

Nigdy wcześniej tak bardzo nie wsłuchałam się w ATYCLB ale ostatnio postanowiłam to zmienić.... i muszę przyznać, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczona :)!

Cała płyta emanuje, tak niesamowicie pozytywną energią! Poznałąm piosenki, na które wcześniej nie zwracałam tak dużej uwagi, jak np When I Look At The World, które od razu zauroczyły mnie swoim niesamowitym klimatem i przekazem który ze sobą niosą :) Nie będe powtarzać to co inni mówili- o wspaniałym głosie Bono na całej płycie, całym profesjonaliźmie tej płyty- tylko powiemm , że się w pełni z tym zgadzam ;)

Ahhh jakie t to piękne uczucie odkrywać U2 od nowa :D

#47 //The Fly//

//The Fly//

    Użytkownik

  • Members
  • 1 013 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 08 lipca 2007 - 12:47

Co do opinii... Plyta nie jest wybitna, fakt... Ale ma w sobie... Nie wiem jak to okreslic... Magie, glebie... Cos w tym rodzaju. Nie jest to dla mnie "cukierkowa" plyta. Po prostu jest... mobilizujaca do dzialania. Sluchajac jej leze bez zycia na wyrku, a po jej przesluchaniu mam ochote cos zrobic, cokolwiek. Ten krazek wygania ze mnie lenia ;) Przy Walk On moge nawet sprzatac i odkurzac swoj pokoj :P

#48 Guest_u2megafan_*

Guest_u2megafan_*
  • Guests

Napisano 02 sierpnia 2007 - 21:19

A ja mimo wszystko muszę zmienić wcześniejsze zdanie. Przsłuchując ostanimi czasy intensywnie POPa i ALYCLB, podeszłem do tego drugiego z innej strony. To tak jak kiedyś miałem z Boy i October. Człowiek zbyt często skupia się na czymś, zapominając o drugim. Czas robi swoje. Porównałbym to trochę do przypowieści o Synu Marnotrawnym... B)

#49 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 741 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 03 sierpnia 2007 - 17:04

chodzi o tematyke, jak tez Bullet, SBS, czy L&P)



Nie wiem czy to nie sam Bono kiedyś powiedział, że trylogia jest inna.
Sunday - Please - Peace On Earth. I w sumie tematycznie bardziej to nawet pasuje.

#50 ALICE

ALICE

    Boomerang

  • Members
  • 744 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:Kwidzyn

Napisano 27 sierpnia 2007 - 16:48

Cóż ja mogę powiedzieć...to dzięki tej płycie zaczęłam słuchać U2, do dziś po zapoznaniu się już z całą dyskografią zespołu nadal pozostaje moją ulubioną, mam do niej ogromny sentyment, co do ulubionych utworów to ja stawiam na "In a little while" i "New York" jeśli zaś chodzi o najsłabsze momenty na tej płycie to jak dla mnie ona takich na dzień dzisiejszy nie posiada, kiedyś najniżej ceniłam "Wild honey" i "Grace" a teraz już nawet i te utwory bardzo lubię, także, podobnie jak Lmollu uważam że jest to płyta kompletna :)

#51 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 741 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 14 marca 2009 - 01:20

Chciałbym tylko jak zawsze dodać, że ATYCLB nie jest pod żadnym względem marazmem i zastojem.

Bardziej przychylałbym się do stwierdzenia, nie pamiętam niestety czyjego, że świetna NLOTH jest prawdziwą i właściwą kontynuacją świetnej płyty jaką była ATYCLB. A HTDAAB to wypadek. Happens.

Użytkownik acr edytował ten post 14 marca 2009 - 19:42


#52 Daniel84

Daniel84

  • Members
  • 3 657 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Warszawa

Napisano 14 marca 2009 - 10:42

Chciałbym tylko jak zawsze dodać, że ATYCLB nie jest pod żadnym względem marazmem i zastojem.

Bardziej przychylałbym się do stwierdzenia, nie pamiętam niestety czyjego, że świetna NLOTH jest prawdziwą i właściwą kontynuacją świetnej płyty jaką była ATYCLB. A HTDAAB to wypadek. Happens.


ATYCLB jest bdb, niestety ma pecha być wydanym po fenomenalnym POPie, przy którym blaknie i wydaje się marazmem i zastojem. Poza tym wczoraj byłem napruty zdrowo. Pt 13, może biorytmy jakieś, licho wie..

#53 Libra

Libra

    Użytkownik

  • Members
  • 34 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:My own hell

Napisano 14 marca 2009 - 11:32

A dla mnie ATYCLB jest bardzo słabą i lekkomyślną płyta zarówno pod względem tekstowym jak i muzycznym klimat na niej panujący bardzo mnie raził , to nie była już innowacyjność to całkowite zaprzeczenie i jednocześnie koniec ery kreatywności i eksperymentów brzmieniowych U2 , to w pewnym sensie koniec wyznaczania nowych trendów , niczym mnie nie zaskakuje i ma najgorszą wadę bardzo szybko się nudzi .Jest jakaś taka bez wyrazu ,i jakiekolwiek porównywanie jej z bardzo refleksyjnym i dojrzałym NOLTH to wielkie semantyczne nadużycie ;)
Every day I die again, and again I’m reborn.Every day I have to find the courage.To walk out into the street....

#54 conr4d

conr4d

    Użytkownik

  • Members
  • 2 255 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Wałbrzych

Napisano 14 marca 2009 - 19:14

A dla mnie ATYCLB jest bardzo słabą i lekkomyślną płyta zarówno pod względem tekstowym jak i muzycznym klimat na niej panujący bardzo mnie raził

Mam wrażenie, że słuchaliśmy dwóch różnych albumów. Prawo do własnej opinii to jedno, ale TAKA opinia to chyba nadużycie...

#55 corso

corso

    Użytkownik

  • Members
  • 3 831 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Black Diamond Bay

Napisano 14 marca 2009 - 19:36

Nie mozna zaprzeczyć, że piosenki takie jak wild honey in a litlle... czy BD maja nieco mniejszy ciężar gatunkowy niz np please

#56 krewetka

krewetka

    Użytkownik

  • Members
  • 220 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:trójmiasto

Napisano 14 marca 2009 - 20:13

Do ATYCLB wracam najrzadziej, nie mam do niej większego sentymentu, jakoś mnie specjalnie nie poruszyła. Najlepsze kawałki według mnie to : BD, Walk On, WILATW i Elevation. Pamiętam, ze side2 kasety przeważnie przewijałam zatrzymując się na WILATW.

#57 corso

corso

    Użytkownik

  • Members
  • 3 831 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Black Diamond Bay

Napisano 14 marca 2009 - 20:15

Elevation i Vertigo to wg mnie najgorsze rzeczy jakie zespół nagrał ever

#58 user420

user420

    Użytkownik

  • Members
  • 5 213 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 14 marca 2009 - 20:18

Elevation i Vertigo to wg mnie najgorsze rzeczy jakie zespół nagrał ever



co do drugiego to zgoda, ale rozumiem ze w elevation studyjnym cie tylko produkcja i aranzacja drazni? bo przeciez koncertowo ten kawalek niszczy ;-)

#59 corso

corso

    Użytkownik

  • Members
  • 3 831 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Black Diamond Bay

Napisano 14 marca 2009 - 20:20

co do drugiego to zgoda, ale rozumiem ze w elevation studyjnym cie tylko produkcja i aranzacja drazni? bo przeciez koncertowo ten kawalek niszczy ;-)

Koncertowo zdecydowanie lepiej.Daje radę.Ale to jest taki przykład U2 którego nie lubię.Nie pasuje mi ta konwencja, styl, You know.

#60 krewetka

krewetka

    Użytkownik

  • Members
  • 220 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:trójmiasto

Napisano 14 marca 2009 - 20:23

Elevation to kawałek , który ma największą moc ( z ATYCLB), mocne brzmienie, dobrą gitarę B) Tak jak Mrówa napisał, na koncert się nadaje jak najbardziej



Dodaj odpowiedź



  


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych