3617 replies to this topic

[chrapcio]

Statystyki po Waszyngtonie

[vieux_capitaine]

Oglądając Mediolan doszedłem do wniosku że koncertowy remix crazy aż się prosi o snippet "Salome" w wersji z bsideów best offa.

[chrapcio]

Statystyki po Houston

[chrapcio]

Statystyki po Las Vegas

[Dudzio]

Bardzo fajna prezentacja The Claw

[chrapcio]

Drugi leg U2 360° Tour za nami.
Trochę podsumowania:
Odbyło się 20 koncertów w 14 amerykańskich i 2 kanadyjskich miastach. Zagrano 29 unikalnych utworów z 9 płyt U2, a ogółem zostały wykonane 463 piosenki.
19 na 20 koncertów otwierał ten sam utwór (Breathe), wyjątkiem był koncert 21 września w Foxboro, który otwierało Magnificent. Wszystkie koncerty zamykało Moment Of Surrender.
17 utworów pojawiło się na wszystkich koncertach, co po raz kolejny pokazuje dosyć małą rotację. Te utwory to:

- Get On Your Boots
- Magnificent
- Beautiful Day
- I Still Haven't Found What I'm Looking For
- Elevation
- The Unforgetable Fire
- City Of Blinding Lights
- Vertigo
- I'll Go Crazy If I Don't Go Crazy Tonight w wersji zremiksowanej
- Sunday Bloody Sunday
- MLK
- Walk On
- Where The Streets Have No Name
- One
- Ultra Violet (Light My Way)
- With Or Without You
- Moment Of Surrender

Największą niespodzianką tego legu było pojawienie się nigdy nie zagranego Your Blue Room oraz zniknięcie na stałe z setlisty Pride.
Po raz pierwszy od czasu Elevation Tour, zespół zaserwował nam 5 utworów z All That You Can't Leave Behind.
Podczas show w Pasadenie zespół nagrywał DVD dokumentujące trasę.
To chyba tyle najistotniejszych informacji z 2 legu

Finalne statystyki 2 legu

Podczas 44 koncertów (+ 1 próbnego) zespół odwiedził 31 miast. Zagrano podczas nich 33 unikalne utwory z 9 albumów zespołu. Ogółem zostały wykonane 1035 utwory.
44 z 45 koncertów otwierał Breathe, 1 "otwierzaczem" było Magnificent. Wszystkie show kończył Moment Of Surrender.

Najczęściej wykonywanym utworem było I'll Go Crazy If I Don't Go Crazy Tonight (46 razy).

14 utworów pojawiło się na wszystkich koncertach. Były to:

- Get On Your Boots
- Magnificent
- Beautiful Day
- City Of Blinding Lights
- Vertigo
- I'll Go Crazy If I Don't Go Crazy Tonight w wersji zremiksowanej
- Sunday Bloody Sunday
- MLK
- Walk On
- Where The Streets Have No Name
- One
- Ultra Violet (Light My Way)
- With Or Without You
- Moment Of Surrender

W czasie trwania tej części trasy, miały miejsce dwa debiuty - Electrical Storm i Your Blue Room.

Podsumowanie 1 i 2 części trasy

Na następną cześć touru pozostaje nam czekać do przyszłego roku. Mam nadzieję, że wtedy zespół trochę pomiesza z utworami. Liczę też na wydanie Songs of Ascent.

Chyba nic więcej nie mam do dodania

[Atomic_Mario]

17 utworów pojawiło się na wszystkich koncertach, co po raz kolejny pokazuje dosyć małą rotację. Te utwory to:
- No Line On The Horizon

Małe sprostowanie - NLOTH zabrakło podczas koncertu w Landover 29 września

[chrapcio]

Faktycznie, moje gapiostwo
Zamiast NLOTH, na każdym koncercie zagrali Ajstyla.
Dzięki za uwagę Atomic, już poprawione

[arrrow]

Mała nieścisłość (albo moje niewtajemniczenie):
"...Podczas 44 koncertów (+ 1 próbnego)..."
"...Najczęściej wykonywanym utworem było I'll Go Crazy If I Don't Go Crazy Tonight (46 razy)..."

45 koncertów a 46 wykonań I'll go crazy... ?
ps. Nie czepiam się, jestem pełen podziwu za systematyczność

[Owłos]

45 koncertów a 46 wykonań I'll go crazy... ?
ps. Nie czepiam się, jestem pełen podziwu za systematyczność

No tak, zgadza się, podczas drugiej Barcelony zagrali Crazy dwa razy przecież.

[timewind]

Cytat z tematu o ostatnim koncercie.

Czy Edge nie mógłby np. pokombinować z kawałkiem akustycznym ?? Na litość, piosenki U2 są proste, mnie nauczenie się dowolnej z nich w prostej aranżacji akustycznej zajęłoby góra godzinę. Są promptery, więc i z tekstem nie byłoby problemów. Dlaczego Edge ciągle musi grać na akustyku to samo ? W secie akustycznym, przy minimalnym wysiłku, można byłoby obskoczyć pół dyskografii U2, dając ludziom mnóstwo rzadkich kawałków w oryginalnej aranżacji. Gdzie tu tkwi problem ? Dlaczego to ciągle musi być Stuck ?

Dokładnie.

Wydaje mi się, że są teraz skupieni na pracy nad nowymi piosenkami dlatego nie zaprzątają sobie głowy myśleniem "co nowego dzisiaj zagramy?".

Ew. wytłumaczeniem tego marazmu w doborze utworów jest to, że chłopaki po prostu nie czują radości z grania własnej muzyki. Może są trochę znudzeni ciągłym koncertowaniem i chcą przelecieć w miarę bezboleśnie do końca trasy. Swoją drogą podobnie jest z obecną trasą Depeche Mode.

Przyczyną niegrania pewnych utworów jest na pewno ich niedopasowanie do konwencji trasy z futurystyczną sceną, światłami. Pod tym względem ta trasa ma dużo wspólnego z Popmartem. Aż prosi się, żeby zagrali Discotheque, Zoo Station czy choćby Even Better Than The Real Thing. Nie wiem jak wypada Until na tej trasie (mam bezprzewodowego neta i sobie nie posłucham bootlegów), ale wydaje mi się, że ze swoim mocnym brzmieniem ten kawałek pasuje idealnie do tego show i powinien być standardem na tej trasie, podobnie Mysterious Ways.

To, że do każdego kawałka trzeba by przygotować wizualizacje nie jest żadnym wytłumaczeniem bo przecież podczas grania części utworów są wyświetlane wyłącznie ujęcia z kamer.





Taka ciekawostka:

Taki Dylan potrafił nie raz z dnia na dzień (!) zmienić 12 (!!!) utworów w setliście (a i to nie jest w jego przypadku rekordem), nie wspominając o graniu kawałków na życzenie publiczności - i to nie jakichś hitów, ale rarytasy np. ponad 10 minutowy Joey na koncercie pod koniec lat 80. Podobno na próbach przed niektórymi trasami wraz z zespołem potrafił odegrać 80 różnych utworów. I radził sobie świetnie bez żadnych prompterów...

[user420]

Taka ciekawostka:

Taki Dylan potrafił nie raz z dnia na dzień (!) zmienić 12 (!!!) utworów w setliście (a i to nie jest w jego przypadku rekordem), nie wspominając o graniu kawałków na życzenie publiczności - i to nie jakichś hitów, ale rarytasy np. ponad 10 minutowy Joey na koncercie pod koniec lat 80. Podobno na próbach przed niektórymi trasami wraz z zespołem potrafił odegrać 80 różnych utworów. I radził sobie świetnie bez żadnych prompterów...

Jezuuuuuuuuuuuu, A Pearl Jam potrafi zagrac 1000 (tysiac!!!) nowych kawalkow na kazdym koncercie.



Pamietajmy, ze naszych ulubiencow w znacznym stopniu ogranicza:
http://media.photobu...am/EdgesRig.jpg

[timewind]

Pamietajmy, ze naszych ulubiencow w znacznym stopniu ogranicza:
http://media.photobu...am/EdgesRig.jpg

To ma go ograniczać? Przecież taki sprzęt umożliwia granie wszystkich utworów na świecie

[user420]

Wyobraz sobie, ze do kazdego utworu przyporzadkowanych jest 5 presetow, czyli lacznie ponad 100 presetow. ustawienie kazdego, to kilka, kilkanascie minut (przy tylu efektach) wiec ustawienie setu 23 kawalkow w zupelnie nowej kolejnosci jest raczej niemozliwe;]

[Weronika]

to niech ograniczy ilość używanych efektów :PP

[user420]

takie rzeczy tylko w filmie

[timewind]

Wyobraz sobie, ze do kazdego utworu przyporzadkowanych jest 5 presetow, czyli lacznie ponad 100 presetow. ustawienie kazdego, to kilka, kilkanascie minut (przy tylu efektach) wiec ustawienie setu 23 kawalkow w zupelnie nowej kolejnosci jest raczej niemozliwe;]

Phi...od tego ma przecież super meister-szpeca Dallasa Schoo (btw dziwne to jego nazwisko).

Ta jego skrzyneczka, którą steruje nogą obsługuje 25*5=125 ustawień. Na dodatek Edge ma moduły rozszerzeniowe, dzięki którym całość może obsłużyć 25*(5+3)=200 presetów.

5 presetów na utwór to za dużo. Obstawiam średnio 3 (wersy, refren, solo).

200/3=66,7 piosenek. Wystarczy na pół dyskografii

A zawsze przed koncertem może przecież podmienić presety np. wykasować sobie te 2 ustawienia na "Pride" i wrzucić takie "Zoo Station".

Więc sprzęt to żadne ograniczenie!

Bibliografia:
http://www.skrydstru.../extmodules.htm
http://www.musicrada...ealed-223342/10

[Owłos]

No i w końcu - nikt im nie każe wszystkiego grać full band - all effects on (chociaż miło by było). Taki Drowning Man...

[derka]

Ja się zastanawiam wciąż, czemu oni nie chcą jakoś wrócić do Stucka full band. Na dvd w Bostonie brzmiał fantastycznie, fajnie byłoby usłyszeć full band na żywo.

[user420]

Phi...od tego ma przecież super meister-szpeca Dallasa Schoo (btw dziwne to jego nazwisko).

Ta jego skrzyneczka, którą steruje nogą obsługuje 25*5=125 ustawień. Na dodatek Edge ma moduły rozszerzeniowe, dzięki którym całość może obsłużyć 25*(5+3)=200 presetów.

5 presetów na utwór to za dużo. Obstawiam średnio 3 (wersy, refren, solo).

200/3=66,7 piosenek. Wystarczy na pół dyskografii

A zawsze przed koncertem może przecież podmienić presety np. wykasować sobie te 2 ustawienia na "Pride" i wrzucić takie "Zoo Station".

Więc sprzęt to żadne ograniczenie!

Bibliografia:
http://www.skrydstru.../extmodules.htm
http://www.musicrada...ealed-223342/10

Dobrze, klaniam sie przed toba
Ale tylko troche.
widzialem kiedys wywiad z dallasem i przeskakiwal miedzy presetami: no ten na zwrotke1, ten na refren, ten na druga zwrotka, tutaj bridge, solo a na koniec outro...wiec wiesz;)
Pozatym, w tym przypadku trudno z jednego banku wykorzystac presety do COBL i Vertigo.
Nawet jesli wykorzystal w jednym kawalku dwa presety, to w nastepnym przechodzi do nastepnego banku


Dobra, takie gadanie mozna sobie wsadzic gdziestam
Prawda jest, ze to cale monstrum w pewnym stopniu wprowadza chaos w doborze setlist, choc na pewno nie jest tym glownym czynnikiem (zreszta, nigdy tak nie sadzilem:]).