6!
Przychylam sie do zdania Caroli. Prawie ;P
Moim zdaniem... bardziej chodziło by o żydowskie święto wyjścia - ucieczki z Egiptu.
Lepiej by pasowało jako przenośnia z tym metrem, ucieczką.
pozdro, Wiercioch
Aha... tu jeszcze jest taka rewelacyjna gra slow; ale bez odsłuchu na uszach i nastroju całej zwrotki nie przełożę...
W każdym razie Autor jechał metrem (przecinającym w pędzie stacje)... ale też "stations of the cross" to - droga krzyżowa.
Aha2... święto żydowskie pasujące lepiej nie znaczy dobrze... bo jednak z tą drogą krzyżową mniej licuje.
Bóg - Jezus - Duch Święty - i tu się zaczyna cała historia z Kościołem (jako jednym kościołem, a nie mieszaniem różnych religii, z którego nic nie wynika).
Aha3... Widzisz Evcia, widzisz Loony - może jednak te teksty z nowego albumu nie są takie złe?
Fajnie Wiercioch, że zatrzymałeś się przy tej zwrotce, bardzo interesujący rozkład na czynniki pierwsze - przemawia do mnie, ponieważ wbija się niejako w moją interpretację piosenki. Ciekaw jestem w przypadku tego utworu, nie tyle Twego tłumaczenia, co interpretacji samej genezy, przesłania, myśli przewodniej. Jakie jest Twoje zdanie na ten temat?
z niecierpliwością czekam na Wierciochowe tłumaczenia
Czekamy czekamy !
Ja osobiście czekam również na tłumaczenie przez The Fly deklarowanej piosenki MOS.
Nieprzypadkowo sam zabrałem się za ten utwór, ponieważ najbardziej mnie zainspirował póki co z całej płyty i chętnie zapoznam się z interpretacją innych.
I nie wstydźcie się, wiadomo, że Wierciocha nikt nie przebije w poetyce jego tłumaczeń , ale nie o to przecież chodzi żeby konkurs z tego robić.
Ja sam zrobiłem to z przekonaniem, że jest to nieudolne, ale chciałem się z Wami podzielić moimi przemyśleniami po prostu.
I myślę, że im więcej własnych prób, tym łatwiej nam będzie wybrać właściwą interpretację!