1568 replies to this topic

[U2roopa]

Kumka Olik - Grzeczne Dziewczynki

[pablo]

Chciałbym polecić wszystkim album The Von Bondies pt: "Love, Hate and Then There's You"

Album może nie posiada takiego hicira jak "C'mon C'mon", jednakże wszystkie utwory są po prostu świetne.

Jak na razie album tej jest w moim TOP3 roku 2009. (obok U2 i White Lies)







.

[U2roopa]

A ja z kolei chciałem polecić Jacka Peñate i jego album "Everything Is New".

Let's All Die (live)

Kurcze, świetne rytmy, wziąłbym gościa w ciemno jako support przed U2...

[Łukasz]

Bardzo spodobała mi się płyta zespołu Gentle Touch - In memory of Savannah.
Możliwość posłuchania przez last.fm
http://www.lastfm.pl...ory of Savannah

[user420]

W ciagu ostatnich miesiecy glosno zrobilo sie o Florence+the machine. Postanowilem sam siegnac po to dzielo. Nie moge wyjsc z zachwytu, kazdy kawalek jest przynajmniej dobry, kazdy kawalek czyms przejmuje. Polecam kazdemu, kto lubi posluchac spiewajacych babeczek no a sama muzyka rowniez na bardzo wysokim poziomie.

Co o tym sadze? Jak dla mnie debiut roku (na obecna chwile)

[Weronika]

okej, ale posłuchaj kate bush wreszcie

[user420]

okej, ale posłuchaj kate bush wreszcie

sluchalem .

[acr]

Słuchałem tego sporo w ostatnim miesiącu. Rabbit Heart w top 5 singli roku, bardzo porzadna sprawa, tylko nierowna trochę i trudno mi się tego słucha calosciowo w skupieniu. 7/10 na chwilę obecną i zobaczoymy jak sie rozwinie, bo mam zamiar do tego wracać.
Z tą Kate Bush to Ambro naprawdę pojechał mocno

[Johnny99]

Słucham Rabbit Heart, i nie wiem o jakiej Kate Bush mówimy, ja tam słyszę Pretenders, Sinead O'Connor i.. Fleetwood Mac ? Niezłe, ale nic wielkiego.

[acr]

Słucham Rabbit Heart, i nie wiem o jakiej Kate Bush mówimy, ja tam słyszę Pretenders, Sinead O'Connor i.. Fleetwood Mac ? Niezłe, ale nic wielkiego.

Właśnie o to chodzi, ze się bezczelnie naśmiewamy z Ilhana po tym, co w Machinie nawypisywał
Ale nie no, akurat w Rabbit Heart taki feeling czy duch Hounds Of Love albo The Dreaming, to obecny jest.

Aha. Ale moim pierwszym skojarzeniem z tym kawałkim był... Nightwish

Użytkownik acr edytował ten post 28 sierpnia 2009 - 17:56

[Johnny99]

Posłuchałem sobie tej płyty, nawet fajna, tzn. klimat mocno ejtisowy, a to się lubi. Kompozycyjnie oczywiście siada w większości fragmentów, ale ja już się wyleczyłem z oczekiwania jakichś większych kompetencji w tym względzie od młodych artystów. Najbardziej podoba mi się Dog Days Are Over - najmocniejsze są najprostsze rozwiązania, ale dobrze wykorzystane. Rzecz jasna Sinead O'Connor zalatuje to na kilometr - ale cóż, oczekiwać oryginalności też już od mało kogo można. No, to tyle w tym temacie.

[corso]

Bardzo mi się podoba ostatnia płyta The Car is on Fire.

[Max]

Polecam z całego serca wokalistkę o ksywie - La Roux

Owa artystka prezentuje czysto ejtisowe, syntezatorowe brzmienia (wielbi DM, Erythmics).

Wygląda tak:



Tutaj próbka czyli "Bulletproof":
http://www.youtube.c...h?v=NQdC7h609k8 Zajebiaszcze zwrotki, gorzej z refrenem moim zdaniem.


Tutaj ten sam kawałek w wersji live: http://www.youtube.c...h?v=NGBrZCeUIpk

Jak widać cały image łącznie z instrumentami (no może poza lapkiem) to era lat 80.

[Weronika]

o. ostatnio wszedzie o niej słyszę i wszedzie ją widzę, co-prawdę mówiąc- trochę mnie zniechęciło do zapoznania się z tym, co tworzy, ale skoro polecasz, to może jednak spróbuję

[Lmollu]

O nich, nie o niej. To jest duet.

A tak w ogóle to się wypowiadam, a jeszcze nie słyszałem żadnej ich piosenki. Zaraz sobie przesłucham płytę.

[Loony]

o, od jakiegoś czasu to słyszę, ale dopiero jak zobaczyłam klip to przypomniało mi się, że ktoś na czacie to kiedyś wrzucał. spróbuję poznać.
a ja polecam panią Laurę. kiedyś trafiłam gdzieś na jeden kawałek i mi się spodobało. no i ten...

[komandos]

O, wrzucałam już tutaj kiedyś Bulletproof.
Generalnie, La Roux daje radę.



Nie mówiąc już o genialnych stylizacjach wokalistki!

[Małgosia]

Polecam z całego serca wokalistkę o ksywie - La Roux

Owa artystka prezentuje czysto ejtisowe, syntezatorowe brzmienia (wielbi DM, Erythmics).

Wygląda tak:



Tutaj próbka czyli "Bulletproof":
http://www.youtube.c...h?v=NQdC7h609k8 Zajebiaszcze zwrotki, gorzej z refrenem moim zdaniem.
Tutaj ten sam kawałek w wersji live: http://www.youtube.c...h?v=NGBrZCeUIpk

Jak widać cały image łącznie z instrumentami (no może poza lapkiem) to era lat 80.

Pierwsze słyszę o niej szczerze mówiąc..
Że syntezatorowe brzmienie to się zgodzę, choć z czystym 80s to już raczej nie Główny motyw w 80s to chwytające refreny, ogólnie linia melodyczna, a tu takie plumkanie ni w 5 ni w 9.. Muzyczka nawet ok, ale już wokal mi niszczy wszystko... Strasznie przeciętny..
Posłucham czegoś innego tej pani, może się przekonam.

[anchois]

La Roux

próbowałam przesłuchać jakiś czas temu, ale wytrzymałam chyba dwa pierwsze kawałki na płycie (w tym namiętnie puszczany w 3 singiel 'In For the Kill') i nie zdzierżyłam. jakoś wybitnie mi nie wchodzi.

bywa

[Max]

Zarzuć "bulletproof" - może Cię chwyci