Skocz do zawartości


Zdjęcie

Ostatnio nam się spodobało/nie spodobało


1568 replies to this topic

#1261 user420

user420

    Użytkownik

  • Members
  • 5 213 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 01 listopada 2010 - 20:42

myślę, że sporo wypalili podczas tego remiksowania, ale to wychodzi temu materiałowi tylko na dobre :D



nihil novi.

#1262 teka55

teka55

    Użytkownik

  • Members
  • 2 040 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Sulejówek

Napisano 03 listopada 2010 - 22:18

Zakochałem się na nowo w Joy Division :rolleyes:
Dołączona grafika
I can Breatheeeee!

lans.efę

#1263 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 17 listopada 2010 - 15:14

Gdzieś pomiędzy Bjork a Bat For Lashes - Glasser. Album Ring (2010).
http://www.youtube.com/watch?v=U-yzfLESRc8&feature=related/media]

No i chyba tyle tytułem przekonywania że WARTO(!).
Włączcie sobie głośno jak możecie. Też warto.
Aha, jak zawsze: po linki walcie na PMa.

#1264 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 29 listopada 2010 - 22:26

Po Glasser zgłosiło się 5 osób, po to pewnie zgłosi się mniej (taka prowokacja).
http://www.youtube.c...h?v=YEltvPVVqNI
Sea Wolf - album Leaves in the River czyli.

Szukając właśnie ich znalazłem kiedyś Seabear i w sumie obydwa morskie/leśne zwierzątka sobie leżały gdzieś na dysku, aż tu się wybrała piosenka i tak fajnie się wpasowała w motyw ciepły pokój+śnieg za oknem, że został album, a potem został powtórzony. Wszystkim którzy lubili Snailhouse (czyli Monika), All Smiles (Monika) Elliota Smitha (Monika?) i inne takie amerykańskie i kanadyjskie takie takie (pewnie też Monika, no ale bez żartów - naprawdę nikt inny takiej muzyki nie czuje, nie lubi? nie wierzę, choć lasty jasno pokazują, hm) się może spodobać.

W ogóle to - skąd znamy ten riff w 0:55 i melodię, feeling następującej po nim zwrotki, hm? Nie mogę sobie przypomnieć a 'gdzieś to już było'.

#1265 Weronika

Weronika

    Użytkownik

  • Members
  • 2 927 Postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 29 listopada 2010 - 23:01

no wlasnie chcialam napisac, ze sea wolf, seabear, co sie z tymi zespolami dzieje :D
w sumie mialam troche podjarke na seabear koncertowo i coz, rozczarowali. wszystko bylo ladne, ale..no jako taka muzyka tla, do mycia naczyn ;p wszystko sie zlewalo w jedno oprocz jednej piosenki, ktora brzmiala jak jakis bisajd z 'evangelist' roberta forstera. nie wiem niestety jak sie nazywa ten utwor, moze gdzies znajde, to wkleje link.

#1266 el_f

el_f

    Użytkownik

  • Members
  • 1 967 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:a different city

Napisano 29 listopada 2010 - 23:04

Czy teraz każdy zespół musi mieć w nazwie "sea", "memory", "beach", "house", "bear", "wolf" albo "panda"? :P

#1267 Weronika

Weronika

    Użytkownik

  • Members
  • 2 927 Postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 29 listopada 2010 - 23:05

+ 'crystal'

#1268 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 29 listopada 2010 - 23:23

plaga, teraz patrzę że mam pod rząd Seabear, Sea Ray, Sea Wolf, Sea of Gold and Burgundy i There Oh Seas, a to tylko folder z nieprzesłuchaną jeszcze muzą i hasło morskie, misiów i innych boje się liczyć, nocosiędzieje.

#1269 anchois

anchois

    Użytkownik

  • Members
  • 399 Postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 29 listopada 2010 - 23:25

w sumie mialam troche podjarke na seabear koncertowo i coz, rozczarowali.

byłaś?

#1270 Weronika

Weronika

    Użytkownik

  • Members
  • 2 927 Postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 29 listopada 2010 - 23:27

joo, bylam. tylko mnie zdenerwowali, bo mieli piekne, za drogie tiszerty :<

#1271 anchois

anchois

    Użytkownik

  • Members
  • 399 Postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 29 listopada 2010 - 23:44

ale przynajmniej można było wziąć plakat za darmo, a nie np za 60zł, jak na Ars Cameralis.

dlaczego cię nie widziałam? (inaczej: wiem, dlaczego cię nie widziałam - bo dotarłam do Firleja w momencie wejścia zespołu na scenę a po koncercie biegłam dalej. ale: dlaczego nie wiedziałam, że będziesz? :P)

ja też jestem zawiedziona nieco. ale właściwie po zespole grającym tego typu muzykę chyba nie można było się spodziewać szczególnie porywającego koncertu. no dobra, pewnie racjonalizuję sobie moje zawiedzione nadzieje i 2miesięczne oczekiwanie. odbębnili swoje i tyle. zresztą i tak wolę solowy projekt Sindi Kogośtam, czyli Sin Fang Bous.
ale skrzypaczka była ładniutka.

#1272 Weronika

Weronika

    Użytkownik

  • Members
  • 2 927 Postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 29 listopada 2010 - 23:48

a to dziwne ze sie nie spotkalysmy bo ja dlugo nie wchodzilam do sali, tylko stalam w korytarzyku i gadalam. szkoooda ! plakat oczywiscie zwinelam, niezly jest. aha, uprzedzajac, tak jakby co: bede na rykardzie parasol i lonie ;p zgoda co do skrzypaczki. w ogole mialam wrazenie ze ona tak dzwigala to wszystko i bez niej w ogole byloby bezbarwnie

#1273 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 29 listopada 2010 - 23:48

zresztą i tak wolę solowy projekt Sindi Kogośtam, czyli Sin Fang Bous.


popieram!

#1274 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 23 grudnia 2010 - 14:59

Czy można się zajawić samą solidnością? No, jest nowe Wire i jest to solidność esencjonalna, przy tym moja największa zajawa ostatniego tygodnia.
W ich przypadku na dwóch poziomach - nie tylko nie oszukują i wydają same dobre płyty ale i sam sound można by określić różnymi pochodnymi 'solid', a ja to lubię.
Skumajcie sobie otwierające "Red Barked Tree" Please Take - tu wszystko jest idealnie na swoim miejscu, dzieje się wcale nie dużo, a idealnie płynie z tą melodią minimalnymi środkami budującą klimat, schowaną w miksie gitarą, dokładającymi się do wkręcającego rytmu klawiszami, drugą gitką - no jest dobrze, jest po prostu idealnie DOBRZE.
Dalej na płycie też nie odkrywają nowych światów, a w ten mniej więcej solidny sposób bujają się między post punkową przeszłością (miejscami wpadają nawet w jakieś wczesne Joy Division, powiedzmy) a barokowo podbarwionym (echa XTC) dojrzałym brit-popem (czasem trochę brzmią jak solowy Ian Brown, zwłaszcza wokal się kojarzy w dwóch kawałkach, weźmy piękną balladę Adapt, no nie?) no i tak. Gdyby to się ukazało w tym roku (premiera w 2011) by mi się pewnie wbiło w top 10 albumów.

Jednak dziadki potrafią a angolskie młodziaki mogą ich oglądać z perspektywy klęcznika, bo jaka jest ostatnio angielska muza, to w Luźnym Muzycznym już stwierdzono.
I jeszcze przy tym luźna myśl - szkoda że wspomniane XTC się nie zbierze z powrotem i też nie pokaże wszystkim jak się to robi w UK. Hail to the legends!

#1275 corso

corso

    Użytkownik

  • Members
  • 3 831 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Black Diamond Bay

Napisano 23 grudnia 2010 - 15:22

Też mi się ta płyta bardzo podoba.

#1276 Bart.1551

Bart.1551

    Użytkownik

  • Members
  • 771 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Czechowice- Dziedzice

Napisano 05 stycznia 2011 - 22:58

SPODOBAŁO :
Aerosmith
Robert Plant
Janis Joplin
The Who
Dziwne, ale nic mi się ostatnio ni spodobało :D
PS: Wiem że bardzo dawno temu napisane, na samym początku tematu, ale:

Coś strasznego ( ale nie w sensie niskiego poziomu - w sensie horroru ), co usłyszałem parę dni temu po północy w Dwójce. Brzmiało To tak - spokojne, melodyjne, choć dziwnie mało wyraziste smyki, czasem jakiś fortepian, ogólnie zredukowana orkiestra - i na takim tle jakiś zaawansowany wiekiem ( ? ) facet ni to śpiewał, ni to wypowiadał pojedyncze wyrazy czy krótkie zdania w dziwnym języku ( nigdy go nie słyszałem, ale wydaje mi się, że miał wschodnie brzmienie ). Niektóre z nich zresztą nie brzmiały jak dźwięki artykułowane. Nie wiem dokładnie dlaczego, ale wszystko to razem wywarło na mnie tak przygnębiające, mroczne, i demoniczne wrażenie, że się zwyczajnie przestraszyłem. Jednocześnie było w tym coś hipnotyzującego - nie wyłączyłem od razu, choć chciałem.. Nie mam pojęcia co to było, ale nie chcę wiedzieć, i nie chcę tego już nigdy więcej usłyszeć. Nasłuchałem się w życiu dużo satanistycznego i mrocznego metalu ( typu Vader, Venom, Morbid Angel, Mayhem itd. ), ale przy tym nawet płyty w rodzaju '' De Mysteriis Dom Sathanas '' Mayhemu brzmią jak soundtrack z Wieczorynki. Cholera, nawet Dwójka nie daje gwarancji spokoju..

Ktoś chociaż przypuszcza, co to mogło być?

#1277 Max

Max

    nocny tabaskowicz

  • Moderatorzy
  • 9 091 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:The Joshua Tree National Park, CA

Napisano 06 stycznia 2011 - 13:44

Mój post będzie raczej klasyczną polecanką:


Zachęcam serdecznie towarzystwo do zapoznania się z nowym zespołem Bubble Pie. Muzycy z tego projektu to w sumie starzy wyjadacze sceny undergroundowo-niezalowej w Krakowie, powiązani ze środowiskiem Kawiarni Naukowej - knajpy skupiającej "bohemę" artystyczną z tego miasta. W każdym razie gra w nim basista zespołu Bad Light District (debiutancki album "Simplifications" był płytą tygodnia w Trójce) i okazjonalnie New York Crasnals, którego raczej nie trzeba przedstawiać. Na dzień dzisiejszy wydali krótką EPkę - "Funny Wories", którą można sobie pociągnąć: Funny Worries Wokal na wszystkich kawałkach leci przez megafon. Utwór "Western" to mistrzostwo świata.

Warszawiacy będą mieli okazję zobaczyć oba zespoły na jednym koncercie:

Dołączona grafika

#1278 hannah

hannah

    blue sadness

  • Members
  • 937 Postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 06 stycznia 2011 - 18:06

Mała podróż wstecz w kierunku elektroniki do samego żródła, a mianowicie Jean Michel Jarre. Od sylwestra nie słucham niczego innego, wciągnęło mnie na dobre. Zaczęłam od przypomnienia klasyka, czyli Oxygene z 1977 r.

Dołączona grafika

Każdy zna choć kilka kawałków z tej płyty i paru następnych. Powód prosty - wszelkie kanały TV upodobały sobie te brzmienia jako podkład do swoich programów, zwłaszcza naukowych. Pamiętam jak w latach 80 Jedynka nadawała w czwartki program Kwant. Goniłam ze szkoły by zdążyć ,,zaliczyć" obowiązkowy obiad i móc obejrzeć program. Może ktoś jeszcze kojarzy prowadzącego i charakterystyczną czołówkę, a mianowicie piosenkę Equinoxe 5

http://www.youtube.com/watch?v=z-pgunUTKis .

Teraz wracam do tych klimatów. Systematycznie odświeżam dyskografię Jarre'a by z przyjemnością odkryć więcej elektronicznych smaczków. Zresztą, ile już można słuchać rocka czy czekać na SOA? To przyjemna odmiana, zwłaszcza że chłodne brzmienia muzyki JMJ kojarzą się z fajnymi momentami życia. Dla ciekawych tego kierunku polecam zacząć nie od reedycji czy składanek, bo w przypadku Jarre'a są niereprezentatywne. Najlepiej posłuchać oryginalnych albumów, trylogia Oxygene-Equinoxe-Magnetic Fields są świetne. To już klasyki, ale nie czuć że były nagrywane tak dawno. Ja aktualnie słucham płyty Teo & Tea z 2007 r, która była zwrotem w stronę muzyki tanecznej. To inna stylistyka, ale mam fioła na punkcie kawałka Vintage. Za video do tej piosenki nie przepadam, choć świetnie pokazuje charakterystyczną ironię autora wobec komercji. Bardziej pociąga mnie tempo i siła samego brzmienia, jest mocarne gdy chce się zapomnieć o całym świecie. Wtedy puszczana kilka razy z rzędu po prostu odparowuje problemy ;)

http://www.youtube.com/watch?v=mXQjvTODEBc
The world belongs to the enthusiast who keeps cool

#1279 grusia

grusia

    Użyszkodnik.

  • Members
  • 2 254 Postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 07 stycznia 2011 - 15:50

Ostatni Jarre był spoko ;) Tylko po reinstalce mi zniknął w głębi kosmosu [a dokładnie został tam wyj*any ;p przez nieumiejętnych "informatyków", nieumiejących zainstalować systemu na jednej partycji nie ruszając drugiej...]. Ale było kilka kawałków, które lubiłam, za nic sobie tytułów nie przypomnę ;)

#1280 user420

user420

    Użytkownik

  • Members
  • 5 213 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 08 stycznia 2011 - 15:19

a propos spacerowania, zobaczcie jak sobie tutaj super kontrabas chodzi

http://www.youtube.c...h?v=NrP7KI6--2c



Dodaj odpowiedź



  


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych