Skocz do zawartości


Zdjęcie

Luźny Wąt Muzyczny


592 replies to this topic

#1 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 10 lutego 2009 - 10:07

Brakowało mi tematu, w którym można by po prostu luźno i nie martwiąc się ograniczeniami konkretnych threadów pogadać o muzyce, o różnych sprawach związanych z, co nam przyjdzie do głowy, co wymyślimy etc. Oczywiście z tego wątku, o ile się rozwinie, będzie trzeba pewnie powykrajać parę innych bardziej szczegółowych kiedy jakieś dyskusje się rozwiną, no ale to już problem moderatorów ;)

Mam dwa takie takie po dzisiejszej nocy a i w ogóle.
Zauważyłem, że muzyka wywołuje u mnie zainteresowanie regionem geograficznym z którego pochodzi. Ewentualnie krajem, stanem, grupą stanów, czymś. Wiadomo - Joshua Tree to amerykańska pustynia - chcę tam kiedyś jechać i poczuć ten piach na własnej skórze, zanim mnie zafascynowała chyba tak nie było. Chcę zobaczyć wzgórze jednego drzewa w Auckland i posłuchać Tomorrow stojąc na Irlandzkim klifie.
Ale uciekając od U2, nawet lepszym przykładem jest The Go-Betweens. Wcześniej Australia mnie praktycznie nie interesowała, poza jakimiś oczywistymi sprawami. Znałem ich ważniejsze dzieła od dawna, w tym roku znów się zakochałem w tej muzyce, doznałem czegoś co nazywam "aussie feelingiem" w muzyce (który to po czesci sobie wyobraziłem, a po cześci faktycznie coś takiego jest) i wraz z poznawaniem większej ilości muzyki z tego kraju, zwłaszcza z lat 80ych, 90ych, zacząłem chcieć tam być. Zobaczyć "scorpio rising" na nocnym niebie, wrócić nad ranem w deszczu na przedmieścia Melbourne jak w Goł-Bitłinsowym Spring Rain (tzn. tam nie śpiewają o tym, ale ja to tak 'widzę', czuję w tej muzyce). Chcę być Under A Milky Way tonight, jak The Church na płycie Starfish, chcę tam być i to poczuć. Może sobie tylko wyobrażam, że tam to zabrzmi inaczej. A może nie. I przy tym też, kiedy widzę coś o Australii w niusach w necie, gdzieś, klikam, sprawdzam co się tam dzieje.

Po Illinoise Sufjana Stevensa chciałem "poczuć" ten klimat środkowej północy, potem dołożyło się great-northern'owe Wilco ze swoim obrazem tych stanów, później masa singer songwriterów, zespołów etc. W ogóle swego rodzaju mała fascynacja Ameryką wywołana amerykańską muzyką. I tak dalej i w ten deseń.

I wiadomo, że muzyka może też "zabierać" w pewne miejsca. Słuchając Calexico jestem w Arizonie, słuchając RHCP czuje się jakąś Kalifornię, słuchając Hrsta jest się na francuskiej, mglistej normandziej prowincji (choć to kanadyjczycy, ale to nie ma znaczenia), Slowdive może nas zabrać w podróż w przestrzeń kosmiczną. Etc. A Wy gdzie i z czym tak podróżujecie?





A druga sprawa. Wiem, że zabrzmi dziwnie, może głupio, może abstrakcyjnie i kosmicznie, może jakoś, nieważne. Ktoś musi czasem takie rzeczy pisać, a ja nie spałem całą noc, jestem po paru kawach i mam ochotę pisać pierdoły. Otóż. Słyszycie kolory piosenek, muzyki?
Np. ze znanych ogólnie przykładów: A Man And A Woman jest brązowe, Beautiful Day białe, a City Of Blinding Lights błękitno-granatowe w biało-czarno-pomarańczowe plamki. Bez kitu. Ostatnio zgadałem się na czacie z.. aj, stary, przypomnij się, nie chcę pomylić nicka ;) i ma to samo, choć słyszy trochę inne kolory. Macie coś takiego? A może nie lubicie jakiegoś koloru w muzyce? Ja nie przepadam w sumie za zielonymi piosenkami :D

Piosenki mogą mieć kolory, no a czemu nie? Mogą mieć temperaturę, wilgotność, może i nawet zapach? Kto wie. Dzielcie się wrażeniami.


Generalnie tak widzę, wyszły mi pytania o odbiór muzyki. Ok. Może być. Niech wyzwoli twórczość jakąkolwiek. Ruszamy tu każdy temat związany z muzyką który z jakiegoś powodu nie wydaje nam się pasować do innych tematów, albo przy tym nie wydaje się warty zakładania nowego. Może się z tego coś ciekawego urodzi.

Użytkownik acr edytował ten post 10 lutego 2009 - 10:24


#2 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 10 lutego 2009 - 11:29

Słyszycie kolory piosenek, muzyki?


Takie powiązanie ze sobą dwóch zmysłów ( ktoś widzi zapachy, słyszy kolory itd. ) jest znane w psychologii, i ma swoją nazwę, tylko zapomniałem jaką. Oczywiście to nie jest żadna choroba, po prostu taka ciekawa cecha. Ja tego nie mam.
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#3 Małgosia

Małgosia

    U2 and 80's addict

  • Members
  • 1 106 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:Szczecin

Napisano 10 lutego 2009 - 12:27

Takie powiązanie ze sobą dwóch zmysłów ( ktoś widzi zapachy, słyszy kolory itd. ) jest znane w psychologii, i ma swoją nazwę, tylko zapomniałem jaką. Oczywiście to nie jest żadna choroba, po prostu taka ciekawa cecha. Ja tego nie mam.


Schizofrenia? :P ;)

Ja nie mam skojarzen z kolorami, raczej z konkretnymi momentami w zyciu.. Aczkolwiek...., dane utwory kojarza mi sie z porami roku, przykladowo zawsze jak slysze "I believe" Plant'a to mam przed oczami i czuje wiosne, swieze powietrze, pierwsze promienie sloneczne i dluuuuzsze dni. Chyba w sumie potrafilabym tak grupowo podzielic muze na konkretne pory roku.

http://www.u2.szczecin.pl


#4 Max

Max

    nocny tabaskowicz

  • Moderatorzy
  • 9 091 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:The Joshua Tree National Park, CA

Napisano 10 lutego 2009 - 12:35

Otóż to.
U mnie tylko i wyłącznie skojarzenia z porami roku no i określonymi miejscami rzecz jasna.
I tak oto album z 1987 roku zespołu U2 "The Joshua Tree" kojarzy mi się z wcześniutką wiosną a "The UF" z jesienią.

#5 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 10 lutego 2009 - 12:52

Już znalazłem - synestezja. Można też np. czuć smak jakiegoś słowa, kształt jakiegoś smaku itp. najróżniejsze warianty. I powtarzam, że to nie jest choroba.
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#6 Małgosia

Małgosia

    U2 and 80's addict

  • Members
  • 1 106 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:Szczecin

Napisano 10 lutego 2009 - 12:55

I tak oto album z 1987 roku zespołu U2 "The Joshua Tree" kojarzy mi się z wcześniutką wiosną a "The UF" z jesienią.


Hehe, no zobacz, bo dla mnie JT to lato, totalnie upalne, duszna pora popoludniowa, gdzies w cieniu ;)

http://www.u2.szczecin.pl


#7 Martita

Martita

    party girl

  • Members
  • 709 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:Poznań

Napisano 10 lutego 2009 - 12:57

Takie powiązanie ze sobą dwóch zmysłów ( ktoś widzi zapachy, słyszy kolory itd. ) jest znane w psychologii, i ma swoją nazwę, tylko zapomniałem jaką. Oczywiście to nie jest żadna choroba, po prostu taka ciekawa cecha. Ja tego nie mam.


synestezja? strzelam tak tylko, nie wiem, a nie sprawdzałam

w każdym razie jakkolwiek dziwnie to brzmi ja też słyszę kolory piosenek, ale nie wszystkich ;) a Man and a Woman zdecydowanie jest brązowe! czasem to nie są stricte jednolite kolory, tylko np morska woda, albo kolor dymu zgaszonej świecy itd itp i nie ma to raczej na ogół żadnego związku z tekstem piosenki

a co do kojarzenia piosenek z wydarzeniami w życiu - miewam tak czasem, że coś się dzieje, niekoniecznie jest to zdarzenie punktowe, częściej proces i w pewnym momencie realnie pojawia się piosenka niebywale wręcz korespondująca z tym, co czuję - przykład, w zeszłe wakacje - oprócz przyjemności, zwiedzania i odkrywania było też trochę stresu, wygenerowanego przez głupkowate nieporozumienia, nie przeszkodziło mi to na nowo zakochać się w pewnej francuskiej krainie, w której to te wakacje spędzałam, dzień wyjazdu - wracałam sama (bo znajomi samochodami, ja samolotem), pożegnałam się z towarzyszami podróży i chociaż nie chciałam zostawać akurat z nimi, to jednak lekkie to pożegnanie nie było, nie chciałam też generalnie wyjeżdżać, nie tylko dlatego, że oznaczało to powrót do pracy, ale przede wszystkim dlatego, że przez parę dni poczułam się naprawdę na swoim miejscu, te 1500 albo i więcej kilometrów stąd, w momencie gdy zamknęłam za sobą drzwi z sąsiedniego okna dobiegły mnie pierwsze takty 'Scientist' - musiałam się zatrzymać i posłuchać:

Nobody said it was easy
It's such a shame for us to part
Nobody said it was easy
No one ever said it would be this hard

Oh take me back to the start


od tego dnia kiedykolwiek zdarzy mi się słyszeć choćby fragment tej piosenki czuję wszystko tak jak tamtego dnia w Bretanii

trochę wywnętrzniania, ale tak jakoś mie naszło B)
an ocean and a rock

#8 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 10 lutego 2009 - 13:01

Tak, synestezja. Ale nie wiem czy stwierdziłbym to u siebie, chyba jednak nie to natężenie zjawiska.
I niektórzy mają z tym naprawdę fajne 'jazdy', można pozazdrościć ;)

Z określeniem pory roku z kolei zawsze mam duży problem i w końcu nie wiem co do jakiej przyporządkować. Za to nie mam problemu z określeniem np. "w tej piosence pada deszcz i jest średnio-ciepły sierpniowy wieczór, mniejsze miasteczko, wraca się do domu z długiego spaceru" albo "ależ tu wieje, gorącym suchym wiatrem, a nad horyzontem zbierają się gęste chmury". Z tym że to już ciąg skojarzeń może bardziej, przyporządkowanych do tego 'czegoś' co się odczuwa. W każdym razie, to jedna z rzeczy które najbardziej w muzyce cenię :)


Edit:
@Martita: tak, tak - kolory plus barwy, odcienie, takie rzeczy właśnie.
A kojarzenie z sytuacjami życiowymi to chyba jednak coś trochę innego. Choć też, czasem przyjemne, czasem nie, ale to wrażenie powrotu do jakiejś sytuacji wraz z muzyką, może być mocne.


Edit2:
Jeszcze co do JT - jak lato, to owszem gorące, ale suche. Pustynia jednak. Możliwe, że to, co wiem o tej płycie trochę skrzywia i przeinacza odczucie, ale to w każdym razie jednak brzmi sucho i pustynnie. Choć przy One Tree Hill dochodzimy nad morze i mamy lekką morską bryzę, a przed Exit zapada zmrok i... nie wiem czy jest tam sucho, czy nie. Chyba może być sucho, tak. A Mothers to już średnio-chłodna noc (ale chłodna w ten sposób, że po upalnym dniu temperatura spada do 28 powiedzmy stopni i wydaje nam się, że jest chłodno). Na Joshua Tree jest pełen przekrój pór dnia chyba.

Użytkownik acr edytował ten post 10 lutego 2009 - 13:15


#9 Fledge

Fledge

    Admin

  • Members
  • 1 019 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Poznan

Napisano 10 lutego 2009 - 13:20

Słyszycie kolory piosenek, muzyki?


Tak, słyszę, ale to chyba tylko na zasadzie skojarzeń. Przykładowo:

WOWY- granatowy
Pride - jasnoniebieski
UF - ciemnoczerwony
Walk On - czerwony
Tommorow - ciemnoczerwony
ISHF - ciemnozółty
Sort of Hommecoming - zielony

Jesli chodzi o miejsca to rowniez mi sie wizualizują różne :)
U2

#10 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 10 lutego 2009 - 13:22

No jeśli już mi się jakiś album kojarzy z kolorami, to jakoś dziwnym trafem zawsze ma to ścisły związek z kolorystyką okładki :D Oczywiście, że UF jest czerwone, a ATYCLB białe, ale to raczej nie jest synestezja :D
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#11 marcin93

marcin93

    Użytkownik

  • Members
  • 1 570 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Wrocław

Napisano 10 lutego 2009 - 14:21

No jeśli już mi się jakiś album kojarzy z kolorami, to jakoś dziwnym trafem zawsze ma to ścisły związek z kolorystyką okładki :D Oczywiście, że UF jest czerwone, a ATYCLB białe, ale to raczej nie jest synestezja :D

NLOTH to szary, a przy AB, Zooropie i POPie można oczopląsu dostać :P Idąc dalej tym tropem, of course.

A co do pór roku to tak, że jedną jakiś album wchodzi, a w kolejną nie chce się go słuchać, np. ATYCLB i The Rising Bossa na wiosnę-lato.
Analogicznie też co do pory dnia, ale to chyba raczej normalne zjawisko.
;]
...a oto mój fejs, flykr i elitarny lans.efę!

#12 Witas

Witas

    Użytkownik

  • Members
  • 7 064 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 10 lutego 2009 - 14:43

A Man And A Woman jest brązowe

typowo czerwone

Beautiful Day białe

głęboko niebieskie

City Of Blinding Lights błękitno-granatowe w biało-czarno-pomarańczowe plamki.

tylko błękitne

#13 Fledge

Fledge

    Admin

  • Members
  • 1 019 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Poznan

Napisano 10 lutego 2009 - 14:44

Ale każdy synestezyk widzi/słyszy to samo, czy nie? Bo jesli nie to raczej podchodzi to pod indywidualne urojenia :)
U2

#14 user420

user420

    Użytkownik

  • Members
  • 5 213 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 10 lutego 2009 - 14:49

a "The UF" z jesienią.




ZIMA, ZIMA, ZIMA!!!!

#15 Fledge

Fledge

    Admin

  • Members
  • 1 019 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Poznan

Napisano 10 lutego 2009 - 14:50

Jak dla mnie jesień. W ogóle wszystkie początkowe albumy to jesień :)

Zapomniałem o Promenade - najintensywniejsze odczucie koloru. Zółty.
U2

#16 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 10 lutego 2009 - 14:52

Ale każdy synestezyk widzi/słyszy to samo, czy nie?


Oczywiście że nie. Nie chodzi o to, co kto widzi, tylko o to, że w ogóle coś widzi. Mi się nigdy muzyka nie kojarzyła z żadnymi kolorami.
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#17 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 10 lutego 2009 - 14:55

Właśnie, synestezja to nie są " skojarzenia ", tylko wyraźne odczucie zmysłowe. Podam przykład opisu odczuć synestetyka: " Wrażenie było bardzo rzeczywiste. Wręcz namacalnie wyczuwał chłodny kształt zaokrąglonej powierzchni, idealnie gładkiej, niczym nieskazitelna kryształowa kolumna. Chociaż Michael Watson wiedział, że w pobliżu nie znajduje się żaden przedmiot, nie mógł się pozbyć tego odczucia. Nieodparcie realne wrażenie powstające w jego mózgu nie było niczym nowym - zdarzało mu się za każdym razem, ilekroć poczuł w ustach chłodny, gorzko-słodki smak mięty. "
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#18 Witas

Witas

    Użytkownik

  • Members
  • 7 064 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 10 lutego 2009 - 15:17

A mi się jeszcze różne zespoły kojarzą z kolorami:
RATM - srebrny metalik
Supergrass - żółty
Simple Minds - ... różowy
Band Of Horses - zielony
Echo & The Bunnymen - sepia
Jane's Addiction - rdzawy
i ten,
Coldplay - sraczkowaty


nie wiem dlaczego.

#19 Fledge

Fledge

    Admin

  • Members
  • 1 019 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Poznan

Napisano 10 lutego 2009 - 15:18

Coldplay - sraczkowaty


To mi podchodzi pod nienawiść rasową :)
U2

#20 Witas

Witas

    Użytkownik

  • Members
  • 7 064 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 10 lutego 2009 - 15:19

To był taki, hi hi, dżołk.
Coldplay kojarzy mi się z mizerią, czyli takim mdło-zielono-białym.



Dodaj odpowiedź



  


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych