http://pitchfork.com...social_facebook
artykuł z różnymi ciekawostkami, m.in. o tym czego życzyły sobie różne kapele, w tym U2 na First Avenue
Napisano 16 marca 2016 - 19:37
http://pitchfork.com...social_facebook
artykuł z różnymi ciekawostkami, m.in. o tym czego życzyły sobie różne kapele, w tym U2 na First Avenue
Napisano 25 marca 2016 - 04:20
No chłopakom starcza browar i ręcznik , bardzo dobrze
Napisano 30 kwietnia 2016 - 11:55
Dzisiaj w Wyborczej wielkie zdjęcie Bono na 3/4 strony, jakby co najmniej mieli ogłosić, że umarł. W środku zaś zwykły artykuł podsumowujący zaangażowanie polityczne Bono oraz jego związki z Polską i tyle (w dodatku autor w dopisku informuje, że zebrał wiadomości z książki ,,Bono o Bono"). Tak się robi marketing.
Napisano 30 kwietnia 2016 - 20:51
Dzisiaj w Wyborczej wielkie zdjęcie Bono na 3/4 strony, jakby co najmniej mieli ogłosić, że umarł. W środku zaś zwykły artykuł podsumowujący zaangażowanie polityczne Bono oraz jego związki z Polską i tyle (w dodatku autor w dopisku informuje, że zebrał wiadomości z książki ,,Bono o Bono"). Tak się robi marketing.
Ten artykuł jest cienki jak naleśnik. A najgorsze są komentarze autora w stylu "Płyta War poświęcona jest konfliktowi w Irlandii Północnej".
Napisano 11 sierpnia 2016 - 10:33
No tak, bo przecież tylko Slash, Santana, Gilmour, Page itepe to gitarzyści z prawdziwego zdarzenia, co tam taki Edge grający trzy akordy na krzyż
Napisano 11 sierpnia 2016 - 11:49
Nie rozumiem tego hejtu na Edge'a może nie jest zbyt dobry technicznie ale potrafi komponować takie melodie które są genialne w swojej prostocie, ma swój rozpoznawalny styl myślę, że największym osiągnięciem Edge'a jest to, że przez 40 lat gra z jednym zespołem i przez 40 lat tworzy coś nowego, owszem nie jest najlepszym gitarzystą na świecie ale myślę, że jest w czołówce .
Days off are great...
"Kiedy intelektualna część gry przeważa nad duchową, nigdy nie osiąga się sukcesów, nigdy nie dochodzi się do czegoś wielkiego" John Frusciante
Napisano 11 sierpnia 2016 - 12:02
Oh te dramaty Edkowe ciągną się za mną od liceum Zawsze stałem na przegranej pozycji z moim guitar herosem bo nie ma techniki bo coś.
Mimo wszystko często wole jego przemyślane solo do Love is Blindness niż kosmiczne solóweczki Petrucciego Gitarowe rednecki nie zrozumieją
Napisano 11 sierpnia 2016 - 12:17
Gitarowe rednecki nie zrozumieją
Nie do wszystkich trafia hasło "w prostocie siła" Three chords and the truth.
Dla mnie liczy się to, co potrafisz z gitarą zrobić i co z niej wydobyć nawet przerabiając jej brzmienie dziesięć razy. Muzyka i instrumenty są po to, żeby się nimi bawić, eksperymentować, a Edge potrafi to jak niewielu gitarzystów.
Napisano 11 sierpnia 2016 - 12:21
to się bierze raz, że z zazdrości, bo bardziej zaawansowani amatorzy nie mogą znieść myśli, że ktoś kto nie ma nie wiadomo jakich zdolności technicznych gra na stadionach i zarabia grubą kasę od tylu lat (tak przynajmniej wynika z komentarzy), a dwa, że z braku wrażliwości na inne aspekty tworzenia. mało kogo w 'gitarowym świecie' obchodzi ile lat w jednym składzie, ile pomysłów i że serio nie potrzeba skomplikowanych solówek przecież, żeby rozwalić kogoś na łopaty. proste kompozycje zrobić tak, żeby ruszały, to dopiero sztuka no ale, ale... co ja tam wiem.
I can't say where it is
But I know I'm going.
Napisano 11 sierpnia 2016 - 12:42
btw Edge ma teraz własnego sygnowanego Stratka, muszę wygrać jeszcze więcej w totka;p
Napisano 11 sierpnia 2016 - 13:41
z gitarą w takim przypadku jak z poezją. Nie zawsze przekombinowane teksty i niespotykane słowa mogą uczynić z tekstu poezję, a w drugą stronę często czysta prostota pisanych słów może tę poezję zdziałać. A i rzeczywiście strasznie denerwujące jest to przekonanie, że tym jesteś lepszym gitarzystą im szybciej i zwinniej napieprzasz po skali, czy im więcej "przelecisz" progów.
Zresztą, zacytuję Fredkiem klasykiem - "Fuck them darling, if they just don't get it"
Napisano 11 sierpnia 2016 - 14:59
rozbraja mnie coś takiego.. bicie piany o nic najważniejsze jest przecież to czy to co gra trafia do innych, czy porusza, czy budzi jakieś emocje. A przecież gdyby nie poruszało to nie byłoby nas tutaj ale jak już parę razy wcześniej wspomniano, niestety nie do każdego trafia, że coś co proste może być czasami bardziej wartościowe od czegoś bardziej skomplikowanego.
muszę wygrać jeszcze więcej w totka;p
zabrzmiało tak jakby już jakaś pokaźna wygrana padła #offtop
Midnight is where the day begins.
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych