Get On Your Boots
#381
Posted 19 stycznia 2009 - 17:06
#383
Posted 19 stycznia 2009 - 17:09
Utwór brzmi wyjątkowo fatalnie na radyjkach za kilkadziesiąt złotych jakich pełno w biurach, szkołach czy akademikach.
Dlatego w pracy się trochę zawiodłem - słychać było jedynie wysoki głos Bono, perkusję i jakieś elektroniczne dodatki.
Bas i dość niskie riffy tego songu wymagają jednak lepszego sprzętu audio.
Odnoszę wrażenie, że od czasu "wycieku plażowego" singiel w swoje ręce wziął Eno i trochę go "doEnował", inaczej mielibyśmy kolejną
piosenkę w stylu wokal-riff-bas-perkusja ala Vertigo.
Hehehehe chórki hehehehehehee - prawie jak z wcześniej dostępnego filmiku przy stole
Jednak najważniejsze, że "I don’t wanna talk about wars between nations" tylko rock'n'roll, dlatego nie boli mnie "Sexy boots", ani "You don’t know how beautiful You are". Rock'n'roll jest poprostu lekko banalnym wynalazkiem, a U2 w tą konwencję się doskonale wpasowali-świetna rozrywka .
#387
Posted 19 stycznia 2009 - 17:46
Tak naprawdę pisanie tego posta sprawia mi wielką trudność, powoduje, że czuję się nieswojo, a zarazem nijako, ale ok, będę kontynuował całkiem, całkiem szczerze.
W pewnym sensie czuję się, jakby ktoś zrobił ze mnie wielkiego idiotę (bez kitu), czy przesadyzmu), tak, jakby ktoś chciałby zrobić niezły dowcip... Przyznam, że dowcip się dosyć udał, bo mam niezłą polewkę z tej całej zaistniałej sytuacji.
Mianowicie w czym rzecz?
Trasa Vertigo Tour skończyła się w 2006 roku. Euforia z nią związana oraz z samym How To Dismantle An Atomic Bomb trwała jeszcze długo. U218 Singles do najlepszych The Best Offów nie należy i należeć nie będzie, ale przynajmniej jest tam niejakie Window In The Skies, utwór nie będący czymś wyjątkowym, ale jednak na miarę U2. Toteż pozostało mi czekać na nowy singiel, album, a pierwsze doniesienia o pracach nad nowym krążkiem napawały optymizmem, jak się okazało potem, do czasu...
Latem 2008 było wiadomo, że nowa płyta nie ukaże się na jesień, a w następnym roku. Do tego doszły pogłoski o zaginięciu materiału, o totalnych poprawkach itd etc. Właściwie od tego momentu zacząłem do całej tej sprawy podchodzić bardzo sceptycznie i surowo. Całe te pogłoski zaczęły wydawać się masłem maślanym, które z czasem jednak zacząłem brać poważnie. Właściwie zacząłem uświadamiać sobie, iż U2 nic wielkiego nie wymyśli. Zatem oczekiwania były bezuczuciowe, bez jakiegokolwiek podniecenia(nawet w ostatnich dniach).
Z drugiej strony w głębi ducha coś podpowiadało, by jednak zachować rozsądek - bo to jednak U2 - jak można wątpić - człowieku opanuj się - zmień podejście.
Dziś (może to ironiczne i samolubne) cieszę się, że zawiodłem się mniej niż mogłem. Bez całego tego napięcia odsłuchałem w "spokoju" te całe Get On Your Boots i stwierdzam, że to nie jest U2, a jakaś zwykła farsa. Prawda jest gorzka i bolesna, ale pierwsze skojarzenie jakie przyszło mi na myśl w związku z tym utworem: "Bono śpiewa w jakimś arabskim pałacu i zabawia jakiegoś sułtana"
Nie no kurw... bez przesady, ale czegoś takiego lipnego nie słyszałem, to nie jest U2, to się ktoś podszywa, to żart.
Nie będę przytaczał wcześniejszych wypowiedzi Lanois'a by się bardziej nie wkurw..., ale jeśli ten utwór jest wyznacznikiem No Line On The Horizon, to ja dziękuję za taką nową, innowacyjną, drugą Joshuę ( co za bluźnierstwo) płytę, wydaną po prawie 5 latach.
Jeśli coś takiego zasługuje na miano pierwszego singla nowej płyty?, to ja odpadam z tej gry.
Kurde, nie tak miało to wyglądać, przepraszam, że kiedyś napisałem tutaj, że to Vertigo z stylu Ahctunga(ble).
Poza tym:
Viollet Hill - Get On Your Boots 1:0
Window In The Skies - Get On Your Boots 1:0
Oczekiwania na nowy singiel U2 - nie bezcenne
Wrażenia po przesłuchaniu singla: bez komentarza
Samopoczucie po tej całej premierze: smutek
Ocena singla: 4/10
No Grammy 23 nie będzie za to, singla roku tym bardziej.
Zostałem oszukany, chcę odszkodowania!!!
#389
Posted 19 stycznia 2009 - 17:55
I jak ostatnio bywa.. wielkie halo promocyjne, porownania do niewiadomo czego. Cofnijcie mnie w czasie!
Niech mi trase koncertowa przynajmniej przygotuja zajebista, bo mam ochote pojechac na tak ze trzy koncerty
http://www.u2.szczecin.pl
#391
Posted 19 stycznia 2009 - 18:03
Niemniej patrząc na majestatyczną i chilloutową okładkę płyty i słuchając bądź co bądź rock n' rollowego kawałka odczuwam pewien dysonans. Wydaje mi się, że to może być album pełen zaskoczeń, a singiel wcale nie odzwierciedla nastroju nowej płyty. Cóż, wypada czekać.
moje rate your music / oceny płyt U2 - https://rateyourmusi...ol/strm_a/U2/1
#392
Posted 19 stycznia 2009 - 18:05
Wódki nie piję jako takiej, ale z dwie flaszki jakiejś Tequilii można by otworzyć. Nie powiem, jestem nabuzowany jak cholera, od rana, od tej przeklętej 9.15(myślałem, że rozgłośnie sobie jakąś parodię chciały urządzić na wstępie). Na b-side jak najbardziej( mogli b-side Joshuy przechować na te 22 lata i byłoby ok). I kurw...a oby reszta płyty pokazała zupełnie coś innego.@Chico la verdad: Spokojnie, kupimy sobie flaszke i sie napijemy z tej radosci Ja tez ciagle jestem na nie, ale daje zespolowi kredyt zaufania na reszte albumu. Jak juz powtarzalam - na b-side, bonus track sie nadaje, ale nie jako singiel.
I jak ostatnio bywa.. wielkie halo promocyjne, porownania do niewiadomo czego. Cofnijcie mnie w czasie!
Niech mi trase koncertowa przynajmniej przygotuja zajebista, bo mam ochote pojechac na tak ze trzy koncerty
Święte słowa
Zależy jaką skalę ocen przewidujesz, ale nie wmawiaj mi, że "to" jest dobre.Chico la verdad, dzięki za komentarz, utwierdziłeś mnie w przekonaniu, że ten singiel jest dobry, poważnie!
#394
Posted 19 stycznia 2009 - 18:11
#395
Posted 19 stycznia 2009 - 18:13
#396
Posted 19 stycznia 2009 - 18:18
Dlaczego mi się nie podoba?Chico la verdad wypowiedź długo, lecz mało treściwa. Dlaczego Ci się nie podoba? Dlatego że nie jest podobne do U2? Dlatego że nagrali czegoś co oczekiwałeś?
1. Zacznę od Bono. Jestem przekonany, że to jednak on śpiewa i przyznam, że jest w dobrej formie jak na swój wiek. W tej piosence skomli i jest tak samo rozwarty, jak cały ten utwór. Dla mnie to istny zlepek zdarzeń wyrwanych jednak z tego samego, ale chaotycznego kontekstu. Dla mnie ta piosenka jest mało spójna i nietreściwa jak mój powyższy post wg Ciebie. Tekst zwykły i jeszcze raz przypomnę, że piosenka kojarzy mi się z arabskim rockiem.
2. Na muzyce się nie znam, ale w tym utworze też mi nie odpowiada. Dla mnie to tani chaos, arabska biesiada z mocniejszymi motywami The Edgde'a (wydźwięk nieadekwatny do reszty), Adam chyba najlepiej wychodzi w tym całym zamieszaniu, a Larry podobnie, jak Dave czasami przywali trochę mocniej i tak to dla mnie wygląda - bez poziomu godnego U2.
Brak zapadającej, chwytliwej melodyki, brak zwartości.
#397
Posted 19 stycznia 2009 - 18:19
#398
Posted 19 stycznia 2009 - 18:19
#399
Posted 19 stycznia 2009 - 18:20
Ja chcę być szokowany!!! Lubię odwagę. Lubię pseudokicz. Ja to kupuję. Po co komu cofanie się wstecz. Stare U2 ala JT już nie wróci, nie ta werwa, nie ten wiek...nie ten głos(?)" normalne " U2 dla ostudzenia zszokowanych konserwatystów też się znajdzie.
#400
Posted 19 stycznia 2009 - 18:20
"I’ve gotta submarine, you’ve got gasoline
I don’t wanna talk about wars between nations"
i gość ma racje - grają rock'n'roll'a i koniec, swiat jest popierdzielony i co z tego, czy muszą o tym pisać kawałki, dostarczają rozrywki i o to chodzi, tak więc:
"Not right now
Sexy boots yeah (no no no)
Get on your boots yeah (Not right now)
Foxy boots"
Przez ten kawałek jakby na nowo przemawiały do mnie hasła z ZooTv, że:
"everything you know is wrong", "the future is a fantasy", "ignorance is bliss", "believe everything" a przede wszystkim "rock and roll is entertainment"
Już się nie mogę doczekać co przyniesie cała płyta i co pokażą na koncertach
Reply to this topic
1 user(s) are reading this topic
0 members, 1 guests, 0 anonymous users