A czemu odrazu zakładasz, że wykonanie będzie takie, jak na VT?
W sumie coś w tym jest. Acz. Lepiej zakładać że będzie gorzej niż się zawieść.
Ja się na wykonawczej stronie Vertigo Tour zawiodłem, bo oczekiwania po ET miałem przeogromne.
Napisano 11 stycznia 2009 - 17:38
W sumie coś w tym jest. Acz. Lepiej zakładać że będzie gorzej niż się zawieść.
Ja się na wykonawczej stronie Vertigo Tour zawiodłem, bo oczekiwania po ET miałem przeogromne.
Napisano 11 stycznia 2009 - 17:46
Zacznijmy od tego, że jak już się będzie na koncercie U2 (!!!), (podkreślę, że u większości będzie to ten pierwszy raz albo 2.,3.,4. ), to będziemy dziękować, w zależności od tego w co kto wierzy, że w ogóle jesteśmy na tym koncercie. I to będzie grało rolę pierwszoplanową, że jesteśmy na koncercie ukochanego zespołu. A dopiero po koncercie, po ochłonięciu i opadnięciu emocji będziemy się zastanawiali czego nam brakowało itd.Mamy, mamy Ja też nie byłem jeszcze na koncercie U2 i nie wyobrażam sobie (gdy już na nim będę), żeby opuścili te utwory. Zresztą grają je co trasę, więc to jest niemożliwe, żeby zrezygnowali z tych gigantów. Plus 7-8 nowych kawałków, oczywiście Bullet, kilka starszych utworów (tych mało znanych - np. Wire, Like A Song, I Fall Down itp...), a na zakończenie moje ukochane "40" i jest set
Napisano 11 stycznia 2009 - 17:47
A idźcie Osobiście nic nie mam do Bulleta z VT. Bardzo fajna aranżacja. Czepiacie się
Powydziwiać może ewentualnie ktoś, kto no pojeździł już za U2 troszkę. Ale pewnie i taki ktoś będzie się cieszył, że przeżył kolejną, duchową podróż z U2.
O!
Użytkownik acr edytował ten post 11 stycznia 2009 - 17:50
Napisano 11 stycznia 2009 - 17:51
Bardzo fajnie wykastrowana, taa.
Już pomijając Elevation Tour. Jest takie nagranie z ich 'próby' z Los Angeles przed startem VT. Dostępne na forum, data chyba 2005-03-26. Zagrali tam Bullet'a. Posłuchaj i porównaj z tym z pierwszego koncertu w San Diego. Ja się pytam - co się stało z tym kawałkiem?!
Napisano 11 stycznia 2009 - 17:57
Zacznijmy od tego, że jak już się będzie na koncercie U2 (!!!), (podkreślę, że u większości będzie to ten pierwszy raz albo 2.,3.,4. ), to będziemy dziękować, w zależności od tego w co kto wierzy, że w ogóle jesteśmy na tym koncercie. I to będzie grało rolę pierwszoplanową, że jesteśmy na koncercie ukochanego zespołu. A dopiero po koncercie, po ochłonięciu i opadnięciu emocji będziemy się zastanawiali czego nam brakowało itd.
Powydziwiać może ewentualnie ktoś, kto no pojeździł już za U2 troszkę. Ale pewnie i taki ktoś będzie się cieszył, że przeżył kolejną, duchową podróż z U2.
O!
Napisano 11 stycznia 2009 - 17:58
Psychodelicznie
plus solówka Edża a'la Gilmour.
Obyło się też bez monologu, który nigdy jakoś szczególnie mi nie podchodził. Dla mnie jedynie funkowy Bullet z POPMartu był lepszy od tego z VT.
Użytkownik acr edytował ten post 11 stycznia 2009 - 18:00
Napisano 11 stycznia 2009 - 19:10
Co Ty chcesz od Bullet'a z POPmartru? Genialny był, ten tłusty słyszalny bass Adama, nie ginący wśród ściany dźwięku gitary Edka. Bardzo fajnie brzmiała ta funkowa wersja. To był pomysł świeży, odważny, chęć zerwania ze schematami, spróbowanie czegoś nowego. Taka była geneza całej trasy promującej Pop. Natomiast zgodzę się, że wersja z ET też jest świetna - to przedstawienie, które odgrywa Bono i wielka pasja gitarzysty, odnosi się wrażenie, że z gitary zostanie tylko pył. Sposób grania tego kawałka na VT był po prostu asekurancki, kawałek był odgrywany poprawnie, ale bez tej ikry co wcześniej.Aha. No to się w kwestii Bullet'a pewnie nigdy nie zgodzimy, bo mnie ten monolog miażdży (DVD z Bostą Masecziusets - esencja geniuszu, mroku, psychodeli właśnie, kosmosu etc.). I dla mnie jedynie funkowy Bullet z PopMartu był (no, bywał, bo tam czasem fajnie kombinowali w mniej funk'owe strony) GORSZY od tego z VT
Napisano 11 stycznia 2009 - 19:22
Napisano 11 stycznia 2009 - 19:27
Napisano 11 stycznia 2009 - 19:29
PS. Wersja PopMartowa rządzi, w równym stopniu z interpretacją VT. Rzekłem.
Napisano 11 stycznia 2009 - 19:40
Aj co spinasz? Ja się tylko ustosunkowałem do postu Witasa, że surivory na naszym forum sensu nie mają
A głosy na TUF/Glorię/OTH są dla mnie niezrozumiałe, przynajmniej na tym etapie, ale je szanuję.
PS. Jaką długą setlistę obstawiacie? jak dla mnie 24-25 kawałków to absolutny max, na więcej Bono chyba siły nie starczy
Napisano 11 stycznia 2009 - 19:43
Napisano 11 stycznia 2009 - 19:45
Kurwa, nie potrafię cytowac..
Napisano 11 stycznia 2009 - 19:49
za napierdalanie sie ze starszych cos Ci uschnie...Haha, widziałem, jak próbowałeś
Napisano 11 stycznia 2009 - 21:11
Napisano 11 stycznia 2009 - 23:00
Jeśli o mnie chodzi - nie biorę pod uwagę bootlegów, a nawet gdyby, to rzeczywiście brak Pride może nie byłby tak odczuwalny.Tak sobie myślę, że gdyby jednak do takiego Pride nie wrócili na Vertigo Tour, to czy mówilibyście że "sobie nie wyobrażacie"?. Nie wyobrażacie sobie bo co - bo grali to ZAWSZE? Na Elevation Tour Pride wcale nie było grane zbyt często i ja przynajmniej słuchając bootlegów nie odczuwam ani przez chwilę jego braku.
wszystko co genialne jest proste
heartland
szukam sponsora do wystrzelenia mnie w kosmos!..
Napisano 16 stycznia 2009 - 16:11
Napisano 16 stycznia 2009 - 17:03
Napisano 17 stycznia 2009 - 13:58
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych