Jump to content


Photo

No Line On The Horizon


2962 replies to this topic

#2941 kade

kade

    Użytkownik

  • Members
  • 2 826 posts
  • Płeć:Nie powiem

Posted 05 września 2010 - 22:13

wracając do opisu NLOTH - po ponad 1,5 roku stwierdzam autorytarnie - to zajefajna płyta jest.

Powiedziałam ja, kade, starszawa fanka zespołu u-dwa

#2942 MartinTexas

MartinTexas

    Użytkownik

  • Members
  • 2 595 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Legnica

Posted 06 września 2010 - 00:13

Ten 360 tour to dziwna sprawa. Najpierw zespół wsadza na otwieracz średni kawałek, wszyscy narzekają. Wycinają go więc, żeby nie męczyć ,,poszkodowanych" fanów z oficjalnego DVD i usuwają z tracklisty, zamieniając ją na megasuperzajebistą tracklistę z mnóstwem nowych utworów. I co? Fani narzekają, że zespół wyciął otwieracz. Nie dogodzisz <_<

Narzekają, bo nowy (BD) się nie sprawdza. Nie mów, że intro Larrego na perkusji nie było świetne to wejście miało klimat ;). A kawałek, akurat jeden z lepszych na NLOTH dla mnie, ale może przydałaby się trochę inna wersja, coś ala demo z Eze. Trochę bardziej melodyjne w wersji koncertowej.
Breathe powinni grać w bisach - jako otwieracz jednych z nich i byłoby super i na żywo, i na DVD. :rolleyes:

Było mówione, że SoA miała być wydana jesienią 2009 roku... też nie prostowali, wręcz przeciwnie, robili nam nadzieję :rolleyes:
Gdyby wierzyć we wszystko, co nam panowie obiecują, mielibyśmy już z 93 płyty i z tysiąc singli :D

Akurat to wtedy Bono opowiadał o SoA, a nie prezenterzy radiowi (tylko co najwyżej powtarzali jego słowa), więc nic dziwnego, że Bono sam nie zaprzeczał. Tutaj była dość jednoznaczna kwestia (jakby prezenter był 100% pewny). ;) Ale wiem, może się mylić, bo opiera się na czyichś informacjach. Co więcej plany na dzisiaj niekoniecznie muszą być aktualne za tydzień, jak to z U2 bywa.

Na promocyjnych singlach OOTS jest napisane, że będzie to piąty singiel U2 z płyty HTDAAB. Co więcej jak wiadomo nawet powstała specjalna wersja singlowa i wideo! :rolleyes: To bardzo dużo, a jednak singiel nie wyszedł niestety. :(
Dołączona grafika
Co ciekawe to właśnie okładka z australijskiego Promo. Podobnie wtedy VT wędrowało do Australi i NZ. :unsure: Więc może i teraz skończy się na Promo.

Więc rozumiem o co niektórym chodzi i zgadzam się w 100% - póki nie będzie oficjalnego info, a najlepiej fizycznego krążka w sklepie to są jedynie "pogłoski". :rolleyes:

PS A czy ktoś słyszał tą wersję z australijskiego radia? Ja mam tylko fragment i słychać, że ucięte jest całe intro perkusyjne, ale czy jest to jakaś wersja singlowa czy tylko Edit?

#2943 Atomic_Mario

Atomic_Mario

    Użytkownik

  • Members2
  • 5 734 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Świnoujście :)

Posted 06 września 2010 - 07:23

Z OOTS dziwnym było to, że kawałek nie wyszedł na singlu, z Breathe dziwnym będzie zaś to, że wydadzą go na singlu.

Jeśli Breathe zostanie kawałkiem singlowym to trzeba będzie się bardzo namęczyć, aby zrozumieć logikę zespołu. Po pierwsze dlaczego singiel z NLOTH akurat teraz? Może to wynikać z odroczenia terminu premiery SOA, jednocześnie w związku kontynuacją trasy przydałoby się coś nowego, odświeżającego zespół w mediach. Tylko dlaczego nie wiedzieli potrzeby wydania singla przed startem europejskiej częśi trasy? Gdyby np. w maju wydali na singlu MOS, a teraz Breathe to wszystko trzymałoby się jeszcze kupy. Jedynym racjolanym wytłumaczeiem jest fakt wydania DVD z Pasadeny. Jeśli SOA ma być bardziej nastrojowa, a EBW ma być pierwszym singlem to zrozumiałym wydaje się to, że potrzebują na singla jakiś dynamiczny kawałek. Wybór więc mają mocno ograniczony - zostają Breathe, NLOTH i Stund Up Comedy. NLOTH zdyskwalifikowali na starcie wydając na singlu jego alterntywną wersję. Zostają więc dwa kawałki, z czego jeden nie zagrali jeszcze na żywo.

Bawiąc się w doszukiwanie się podtektów. Może wycięcie Breathe z DVD z Pasdeny i z koncertowej setlisty nie wynika z braku uznania do tego kawałka, ale wprost przeciwnie? Może wydając Pasadenę wiedzi już, że jesienią będą chcieli wydać Breathe na singlu? Dzięki temu kawałek ten zachowałby świeżość i nadal byłby nieznany szerszej publiczności. :)
Dołączona grafika

#2944 U2 fanatic

U2 fanatic

    7

  • Members
  • 1 510 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Myszków

Posted 10 lutego 2014 - 10:01

Widzę,że na tym forum wiele osób krytykuje NLOTH.Chcę zrobić więc z tym porządek.Po pierwsze dlaczego piszecie(nie wszyscy),że to słaba płyta?Owszem można mieć(i należy)swoje zdanie ale nie można pisać,że coś jest słabe,jeśli takie nie jest!

Dla mnie NLOTH to pod wieloma względami najlepsza płyta U2:

po pierwsze klimat -tajemniczy,wysublimowany

po drugie teksty-najlepsze w historii zespołu

Owszem,muzyka na płycie jest trudna,wysublimowana.Na pewno nie jest to płyta dla każdego.

Jeśli zespół uważa tą płytę za porażkę to najlepiej to świadczy o priorytetach obowiązujących teraz w muzycę. Przede wszystkim musi się zgadzać kasa.

Moim zdaniem płyta sprzedała się w niewielkiej ilości nie  z powodu słabej muzyki,ale gustów słuchaczy.Tak jak powiedziałem,tą płytę trzeba zrozumieć.poczuć ją.

Ja bym podsumował tą płytę tak: Czterech dojrzałych życiowo ludzi,którzy widzieli na świecie już wszystko rozmyśla nad świtem,życiem,sensem istnienia.

To naprawdę wielka płyta.Jeśli mieliby wydać jeszcze jedną w pododnym tonie,wziąłbym to w ciemno.Ale zdaje sobie sprawę,że to niemożliwe.

Tak więc proszę nie mówcie mi co jest dobrę a co złe bo ja to słyszę. Muzyka jest dla mnie całym życiem i wiem czego słuchać.

Jeśli chcecie mniej wymagającej muzyki to słuchajcie sobie Gagi,Agilery i innych Paramorów, a odwalcie się od NLOTH.

Nie mowcie,że jest zła bo to nieprawda.Jeśli ktoś powie''nie podoba mi się'',nie pozostanie mi nic innego jak uszanować jego zdanie.

Dziękuję.


El silencio se vuelve melodia


#2945 VideoDunkey

VideoDunkey

    Użytkownik

  • Members
  • 316 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Krk

Posted 10 lutego 2014 - 18:42

 

po drugie teksty-najlepsze w historii zespołu

 

Serio?

 

 

 

Czterech dojrzałych życiowo ludzi,którzy widzieli na świecie już wszystko rozmyśla nad świtem,życiem,sensem istnienia.

 

 

http://www.youtube.com/watch?v=SqOF9BRl8Uc


<p>To ja Mac, byłem.

#2946 olekcj111

olekcj111

    Użytkownik

  • Members
  • 644 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Kraków

Posted 10 lutego 2014 - 18:44

Jak dla mnie generalnie żadna płyta U2 nie może być słaba. Bo to jest U2! I nie ma bata, żeby nie była dobra :D Każda ma swój specyficzny, niesamowity, niepowtarzalny klimat. I tak będzie też przy każdej kolejnej płycie :D A jesli chodzi o No Line to dla mnie Moment of Surrender, to dzieło sztuki. Mam nadzieję, że będą go grali na następnej trasie ;>



#2947 Jacob

Jacob

    Użytkownik

  • U2 FAQ MAKER
  • 3 332 posts
  • Płeć:Mężczyzna

Posted 10 lutego 2014 - 21:43

O Jezu, na rzyganie mnie zbiera, gdy słyszę tę piosenkę.

Te nie przepadam za MOS, ale to tylko subiektywna kwestia sympatii/antypatii. Natomiast bardzo wysokiego poziomu artystycznego nie sposób temu utworowi odmówić.  



#2948 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Posted 10 lutego 2014 - 21:49

Nie wszystko co brzmi hymnicznie jak wielkie ballady z lat 70ych od razu musi z miejsca mieć wysoki poziom artystyczny drogi Jacobie ;) Ja przyznam że wersja albumowa mnie nieco odrzuca po czasie, ale koncertówkami się nadal jaram mocno. Co do tekstów - no please - poza Cedars Of Lebanon (i to bez ostatniej zwroty) tam nie ma nic naprawdę wartego tekstowo uwagi, nie bez powodu piszemy że to teraz ostatnio Bono w końcu odżył jako songwriter ;)

 

@Sikorka - pisząc ZOO masz na myśli ZOOropę oczywiście? :D To jak to przedłużymy w Pop to się mogę zgodzić :D



#2949 derka

derka

    Lady with the spinning head

  • Moderatorzy
  • 5 611 posts
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:z krainy Oz

Posted 10 lutego 2014 - 22:03

Najlepsze teksty to Bono machnął na POP. Potem na ATYCLB, które są aż trudne w swojej prostocie, jeśli by się chciało je przełożyć;)
A MOS też nie lubię:P

There's always a chance as long as one can think
this is music : last

#2950 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Posted 10 lutego 2014 - 22:06

Na ATYCLB Sikora się już nie zgodzi ale owszem, są genialnie proste i zamocne. Ale już ciii.



#2951 The Fly

The Fly

    Użytkownik

  • Members
  • 2 153 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:się biorą dzieci?

Posted 10 lutego 2014 - 22:56

po pierwsze klimat -tajemniczy,wysublimowany

 

 

i od razu myślę o TUFie. dziękuję dobranoc.

 

a jeśli chodzi o teksty, zgodzę się zooropa, pop chociaż chciałbym zwrócić uwagę na taki mało znany kawałek (wśród "fanów" U2, nie mylić z fanami U2), a mianowicie Running to Stand Still, który zahacza już o niezłą poezję. Od "she runs..." dokładniej. 

A No line to dla mnie trochę taka piękniejsza bomba :D (flame war in.. 5... 4... 3...) 



#2952 numb

numb

    I feel numb!

  • Members
  • 1 698 posts
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:Brzeg Dolny/ Wrocław

Posted 10 lutego 2014 - 23:05

Dla mnie Bomba jest totalnie niestrawna- nie lubię i już! Całą płytę przesłuchałam może 2 razy. Co do NLOTH to klimatycznie zbytnio ATYCLB przypomina, takie nic nowego, wydali album bo przyszedł czas, gdyby nie bootlegi to bym nawet tytułów kawałków nie znała :P dla mnie Achtung i TJT sa best of the bests, a TUF jest płytą na każdą okoliczność- niezależnie od pory roku jak się trafi A sort of homecoming czy Bad to od razu serce rośnie, no ale to moje skromne zdanie. ;)


I was looking for the Spirit
And I found alcohol
I was looking for The Soul
And I bought some style
I wanted to meet God
And they sold me religion...


I still haven't found what I'm looking for...


#2953 The Fly

The Fly

    Użytkownik

  • Members
  • 2 153 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:się biorą dzieci?

Posted 10 lutego 2014 - 23:14

Dla mnie Bomba jest totalnie niestrawna

dobre określenie high five! mój najmniej lubiany (ale patrz U2 więc zawsze lubiany! :D) album 



#2954 VideoDunkey

VideoDunkey

    Użytkownik

  • Members
  • 316 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Krk

Posted 11 lutego 2014 - 00:57

tam nie ma nic naprawdę wartego tekstowo uwagi,

 

No właśnie! Jak to kiedyś napisał Witas (haha pamiętam to jeszcze a to było z 3 lata temu) że gdyby flaki z olejem wydawały dźwięki to brzmiałoby to w stylu Unknown Caller. 

 

A osobiście powiem że mi się teksty Bono podobają i zawsze podobały na każdej płycie, zawsze trafi się jakiś przebłysk dawnych lat, ale od czasów ATYCLB i Kite które traktuje bardzo osobiście nic mnie mocniej nie ruszyło. A z NLOTH słucham już praktycznie tylko wykonań live i to maksymalnie 3 kawałki jak jestem w humorze. Ta płyta tekstowo wypada słabo i zgodzę się tutaj z Wami że w porównaniu z np. POP i Zooropą to przepaść wielka, emocje jak na grzybach.


<p>To ja Mac, byłem.

#2955 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Posted 11 lutego 2014 - 01:05

mnie dziś tekstowo rozbraja Invisible i nie ma czego zazdrościć. genialny tekst.

 

no komą, Aniu Sikorku, AB? to albo są nasto albo straszna deprecha tuż po stracie honey swojego. z tego się wychodzi jednak ;) a Zooropa i Pop to jednak o poważniejszych problemach ze sobą w tej sprawie. może, a w sumie, mam nadzieję że miałaś pewnie szczęście takich nie mieć, ale no, jednak.. ;) im bardziej po-przejściach płyty o tym samym tym lepsze, więc pop miecie. a do atyclb sam się doczłapałem i się staram w tym być ;) anyway na atyclb skonczyły się dobre teksty, a teraz znów zaczęły dopiero, nawet mocniejsze, smutne niestety :(



#2956 U2 fanatic

U2 fanatic

    7

  • Members
  • 1 510 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Myszków

Posted 11 lutego 2014 - 12:45

Bono zawsze pisze świetne teksty,to jego wizytówka.Jeśli chodzi o Zooropę,to rzeczywiście teksty są znakomite,ale to inny styl,teksty doskonale wpasowują się w kompozycje płyty.

Jeśli chodzi o NLOTH to takie Cedars Of Lebanon, I'll Go Crazy If I Don't Go Crazy Tonight  to jest poezja.


El silencio se vuelve melodia


#2957 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Posted 11 lutego 2014 - 13:19

Widzę,że na tym forum wiele osób krytykuje NLOTH.Chcę zrobić więc z tym porządek.Po pierwsze dlaczego piszecie(nie wszyscy),że to słaba płyta?Owszem można mieć(i należy)swoje zdanie ale nie można pisać,że coś jest słabe,jeśli takie nie jest!

 

 

Bo większość tej płyty jest słabo odróżnialna od szumu - najsłabiej ze wszystkich płyt U2. "Odróżnialność" od szumu rozumie się jako rozpatrzenie, jak wiele by się zmieniło, gdyby dana piosenka/płyta nie istniały. Gdyby NLOTH nie istniała, zmieniłoby się najmniej. I w sumie dotyczy to nawet najlepszych kawałków z tej płyty, czyli Crazy Tonight czy Stand Up Comedy. Po prostu ich powstanie niczego specjalnie nie zmieniło w rzeczywistości. Szum.

 

po drugie teksty-najlepsze w historii zespołu

 

 

Z tym nawet by się można było zgodzić. Ale jednak mówimy o rock'n'rollu, a nie o literaturze.

 

Owszem,muzyka na płycie jest trudna,wysublimowana.

 

 

Nie powiedziałbym, choć to akurat nie zarzut, bo U2 nigdy nie robili muzyki "trudnej".

 

Moim zdaniem płyta sprzedała się w niewielkiej ilości nie  z powodu słabej muzyki,ale gustów słuchaczy.

 

 

Oczywiście że nie, bo tam nie było muzyki "słabej" (choć Unknown Caller czy Breathe niebezpiecznie się do tej granicy zbliżają :P). Tam była muzyka po prostu niewyróżniająca się z tłumu. Szum. Nie ma tam rzeczy zapamiętywalnych. Nic tam nie przykuwa specjalnej uwagi, może poza Magnificent.

 

Tak jak powiedziałem,tą płytę trzeba zrozumieć.poczuć ją.

 

 

O wszystkim można tak powiedzieć. Nie lubisz Paramore? Cóż, ten zespół trzeba zrozumieć, poczuć go..

 

Ja bym podsumował tą płytę tak: Czterech dojrzałych życiowo ludzi,którzy widzieli na świecie już wszystko rozmyśla nad świtem,życiem,sensem istnienia.

 

 

A to na poprzednich płytach było inaczej? O każdej można tak napisać, zmieniając tylko "dojrzałych życiowo ludzi" itp. na, na przykład, niedojrzałych życiowo ludzi, którzy niczego jeszcze na świecie nie widzieli :D

 

Tak więc proszę nie mówcie mi co jest dobrę a co złe bo ja to słyszę. Muzyka jest dla mnie całym życiem i wiem czego słuchać.

 

 

I z tego samego powodu ty z kolei możesz nam mówić, co jest dobre, a co złe, ale my nie? :D A może dla nas też muzyka jest całym życiem i wiemy czego słuchać? :D

 

Jeśli chcecie mniej wymagającej muzyki to słuchajcie sobie Gagi,Agilery i innych Paramorów, a odwalcie się od NLOTH.

 

 

Owszem, jak chcę mniej wymagającej muzyki, to słucham Paramore (to jest akurat jeden z tych zespołów, który kiedy postanowił nagrać bardziej wymagającą muzykę, to mu wyszła najsłabsza płyta w karierze :( ). Tylko że ta "wymagalność" NLOTH jest w dużej mierze wydumana. Równie dobrze ostatnie płyty Coldplay można by nazwać "wymagającymi". Można nagrywać wymagającą muzykę, ale można też tylko udawać, że się to robi - np. sztucznie wydłużając utwory, budując wielopiętrowe wstępy tylko po to, by skonkludować je banalnym, irytującym i słabym refrenem (piję do UC) itp. Eno akurat się w tym ostatnio wyspecjalizował.. zresztą on zdaje się kiedyś powiedział, że tworząc "Music For Airports" NAPRAWDĘ tworzył po prostu muzykę przeznaczoną do puszczania na lotniskach, a nie jakąś alternatywę :D


Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#2958 U2 fanatic

U2 fanatic

    7

  • Members
  • 1 510 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Myszków

Posted 11 lutego 2014 - 13:46

 

 

Bo większość tej płyty jest słabo odróżnialna od szumu - najsłabiej ze wszystkich płyt U2. "Odróżnialność" od szumu rozumie się jako rozpatrzenie, jak wiele by się zmieniło, gdyby dana piosenka/płyta nie istniały. Gdyby NLOTH nie istniała, zmieniłoby się najmniej. I w sumie dotyczy to nawet najlepszych kawałków z tej płyty, czyli Crazy Tonight czy Stand Up Comedy. Po prostu ich powstanie niczego specjalnie nie zmieniło w rzeczywistości. Szum.

 

 

Z tym nawet by się można było zgodzić. Ale jednak mówimy o rock'n'rollu, a nie o literaturze.

 

 

Nie powiedziałbym, choć to akurat nie zarzut, bo U2 nigdy nie robili muzyki "trudnej".

 

 

Oczywiście że nie, bo tam nie było muzyki "słabej" (choć Unknown Caller czy Breathe niebezpiecznie się do tej granicy zbliżają :P). Tam była muzyka po prostu niewyróżniająca się z tłumu. Szum. Nie ma tam rzeczy zapamiętywalnych. Nic tam nie przykuwa specjalnej uwagi, może poza Magnificent.

 

 

O wszystkim można tak powiedzieć. Nie lubisz Paramore? Cóż, ten zespół trzeba zrozumieć, poczuć go..

 

 

A to na poprzednich płytach było inaczej? O każdej można tak napisać, zmieniając tylko "dojrzałych życiowo ludzi" itp. na, na przykład, niedojrzałych życiowo ludzi, którzy niczego jeszcze na świecie nie widzieli :D

 

 

I z tego samego powodu ty z kolei możesz nam mówić, co jest dobre, a co złe, ale my nie? :D A może dla nas też muzyka jest całym życiem i wiemy czego słuchać? :D

 

 

Owszem, jak chcę mniej wymagającej muzyki, to słucham Paramore (to jest akurat jeden z tych zespołów, który kiedy postanowił nagrać bardziej wymagającą muzykę, to mu wyszła najsłabsza płyta w karierze :( ). Tylko że ta "wymagalność" NLOTH jest w dużej mierze wydumana. Równie dobrze ostatnie płyty Coldplay można by nazwać "wymagającymi". Można nagrywać wymagającą muzykę, ale można też tylko udawać, że się to robi - np. sztucznie wydłużając utwory, budując wielopiętrowe wstępy tylko po to, by skonkludować je banalnym, irytującym i słabym refrenem (piję do UC) itp. Eno akurat się w tym ostatnio wyspecjalizował.. zresztą on zdaje się kiedyś powiedział, że tworząc "Music For Airports" NAPRAWDĘ tworzył po prostu muzykę przeznaczoną do puszczania na lotniskach, a nie jakąś alternatywę :D

 

 

Oczywiście w wielu aspektach masz rację.Nie masz racji,że narzucam wam czego macie słuchać.To co napisałem o NLOTH to moje zdanie, ale nie zgodze się z komentarzami,że to słaba płyta.Na przykład magazyn Rolling Stones ocenił ją znakomicie.Czy oni nie znają się na muzyce?


El silencio se vuelve melodia


#2959 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Posted 11 lutego 2014 - 14:25

A na przykład Pitchfork ocenił go kiepsko (http://pitchfork.com...on-the-horizon/). Czy oni się gorzej znają na muzyce?


Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#2960 U2 fanatic

U2 fanatic

    7

  • Members
  • 1 510 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Myszków

Posted 11 lutego 2014 - 14:32

Moglibyśmy tak dyskutować w nieskończoność.To jak dyskusja czy Pele był lepszy od Maradony.To nie ma takiego znaczenia.

Jeśli chodzi o UC to też jedna rzecz jest ciekawa.Niektórzy na tym forum uważają ją za arcydzieło a inni za tragedie.Ktoś z nas więc siła rzeczy nie może mieć racji,czyż nie?

Ja jestem chory na punkcie Unknown Caller,ten klimat.Jak jej słucham to zapominam jak mam na imię.Ale tak jak już powiedziałem to dobrze,że każdy ma swoje zdanie.

Ja kocham NLOTH więc czasem trudno mi być obiektywnym.


El silencio se vuelve melodia




Reply to this topic



  


3 user(s) are reading this topic

0 members, 3 guests, 0 anonymous users