Jump to content


Photo

No Line On The Horizon


2962 replies to this topic

#2861 Margot

Margot

    Użytkownik

  • Members
  • 1 132 posts
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:Warszawa

Posted 02 października 2009 - 00:25

Ok, zawijasy, smaczki, ale powiedz, czy te przydługie intra rzeczywiście są tak bardzo potrzebne ?


Zgodnie z ta logika nie mielibysmy nigdy Streets :blink:

#2862 TUFKAK_U2

TUFKAK_U2

    BejsmenT

  • Members
  • 2 607 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:There is no place like home ;)

Posted 02 października 2009 - 00:27

Ale czy my rozmawiamy w temacie o Joshua Tree czy o NLOTH :huh: Bo ja mówię cały czas o tej drugiej płycie.
Akurat intro do Streets jest jednym z najlepszych w karierze zespołu.

#2863 Margot

Margot

    Użytkownik

  • Members
  • 1 132 posts
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:Warszawa

Posted 02 października 2009 - 00:37

Jedno jest z drugim powiazane :) Dla mnie intro zarowno do Streets jak i UC jest integralna czescia piosenki, tworzy napiecie, bez tego nie byloby takiej mocy w przejsciu we 'wlasciwy' fragment kawalka. No i tym bardziej nie wyobrazam sobie konceru bez poprzedzajazcego Anne Koler ooooo-ooooooooo ;)

#2864 TUFKAK_U2

TUFKAK_U2

    BejsmenT

  • Members
  • 2 607 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:There is no place like home ;)

Posted 02 października 2009 - 00:44

Ale co za dużo to nie zdrowo. Mnie osobiście trochę irytują te zaśpiewy w praktycznie każdej piosence na NLOTH. Coś jest z tą płytą - jest inna, ma sporo ciekawych momentów, a nawet 3 piosenkowe perełki jestem w stanie wskazać. Mam nadzieję, że to dopiero rozgrzewka i że nowy styl zespołu wyklaruje się już na kolejnych płytach.

#2865 vieux_capitaine

vieux_capitaine

    Użytkownik

  • Members
  • 1 041 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Trójmiasto

Posted 02 października 2009 - 08:57

NLOTH to nie jest płyta dla mas tylko dla NAS. To my się zachwycamy eksperymentalnymi wyskokami podczas gdy przeciętny słuchacz radia jest skonsternowany. On chce BDay przy którym mu się dobrze samochód prowadzi. Myślę że zespół będzie tej płyty unikał na przyszłych trasach kocnertowych a szkoda. Jeżeli czegoś jej brakuje to jednego kawałka w stylu właśnie Beautiful Day'a który by utorował drogę albumowi. Potem powinien pójść Crazy, Stand Up, MoS (tudzież WAS) i ew. Magnificent. I tak powinna wyglądać kolejność singli.
Thru the darkness
of Future Past
the magician longs to see...
one chants out
between two worlds
Fire - walk with me.

#2866 Unknown Caller

Unknown Caller

    Użytkownik

  • Members
  • 974 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Heartland

Posted 02 października 2009 - 09:12

Zgadzam się, po przesłuchaniu tej płyty pierwszą rzeczą, jaka przyszła mi do głowy było: 'prezent dla fanów'. Bardzo lubię ten album, znacznie bardziej niż Bombę. Ale komercyjnie rzeczywiście jest słabo, choć mogli powalczyć z tym materiałem, ustawiając odpowiednio single. Ale już Buty były pierwszą porażką, ludzie pytali o co tu chodzi. Ten kawałek ma się nijak pod względem przebojowości do BDaya czy Vertigo. Po takim słabym otwarciu potrzebowali czegoś naprawdę mocnego, co ruszyłoby sprzedaż. Niestety piękne Magnificent nie ma siły przebicia, to mógł być 4 ale nie 2 singiel z tej płyty. Dokładnie zabrakło jednego numeru na tej płycie, który zastąpiłby Buty w roli otwierającego singla. Czasem tak mało dzieli dobrą sprzedaż od komercyjnej klęski. Co nie zmienia faktu, że ta płyta ma wszelkie zadatki, żeby za 10-15 lat mieć w sercach fanów taki status jak dziś TUF.

See through in the sunlight


#2867 Jeams00

Jeams00

    Użytkownik

  • Members
  • 155 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Płońsk

Posted 02 października 2009 - 09:56

Zgadzam się, po przesłuchaniu tej płyty pierwszą rzeczą, jaka przyszła mi do głowy było: 'prezent dla fanów'. Bardzo lubię ten album, znacznie bardziej niż Bombę. Ale komercyjnie rzeczywiście jest słabo, choć mogli powalczyć z tym materiałem, ustawiając odpowiednio single. Ale już Buty były pierwszą porażką, ludzie pytali o co tu chodzi. Ten kawałek ma się nijak pod względem przebojowości do BDaya czy Vertigo. Po takim słabym otwarciu potrzebowali czegoś naprawdę mocnego, co ruszyłoby sprzedaż. Niestety piękne Magnificent nie ma siły przebicia, to mógł być 4 ale nie 2 singiel z tej płyty. Dokładnie zabrakło jednego numeru na tej płycie, który zastąpiłby Buty w roli otwierającego singla. Czasem tak mało dzieli dobrą sprzedaż od komercyjnej klęski. Co nie zmienia faktu, że ta płyta ma wszelkie zadatki, żeby za 10-15 lat mieć w sercach fanów taki status jak dziś TUF.


Tak masz wiele racji. Ale dla mnie ta płyta jest tuż za TUF i The Joschua Tree. Jest piekna i bardzo wciąga...

#2868 Guest_depe_*

Guest_depe_*
  • Guests

Posted 02 października 2009 - 10:38

Widzę, że większość za słabą sprzedaż NLOTH obwinia U2 menedżment, pana McG itp..
Ja widziałbym więcej przyczyn, że jest jak jest:
1. Piractwo. Niestety ale w dobie szybkiego internetu masa ludzi ściąga nielegalnie muzę zamiast ją legalnie kupić.
2. Ogólnoświatowy kryzys. Niestety, jeśli nie ma się pracy to muzyka spada na dalszy plan.
3. NLOTH to dobry album .. ale nie oszukujmy się.. nie dorównuje on takim bestsellerom jak TJTree czy ABaby..
4. Muza Rockowa jest w odwrocie. Wystarczy spojrzeć na różne listy sprzedaży.. jakieś housy, hiphopy, ambienty, rapy, techno.. i ch*j wie co jeszcze.. bo się na tym nie wyznaje.
5. No i oczywiście jutowy marketing.. itp.


Aha, legalnie zakupiona muzyka w postaci cyfrowej (mp3) ze sklepów netowych np. iTunes Store jest wliczana do sprzedaży albumu tak jak kopie fizyczne.

#2869 vieux_capitaine

vieux_capitaine

    Użytkownik

  • Members
  • 1 041 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Trójmiasto

Posted 02 października 2009 - 11:18

1. Piractwo. Niestety ale w dobie szybkiego internetu masa ludzi ściąga nielegalnie muzę zamiast ją legalnie kupić.


Owszem ludzie ściągają ale rynek muzyczny jak widać funkcjonuje. Nie wydaje mi się żeby U2 było częściej piratowane niż Justin Timberlake a wręcz zakładałbym że jest odwrotnie.

3. NLOTH to dobry album .. ale nie oszukujmy się.. nie dorównuje on takim bestsellerom jak TJTree czy ABaby..

Ten argument jest bez sensu. Żaden późniejszy album nie dorównywał w.wymienionym a jednak sprzedawały się całkiem nieźle, prawda?

4. Muza Rockowa jest w odwrocie. Wystarczy spojrzeć na różne listy sprzedaży.. jakieś housy, hiphopy, ambienty, rapy, techno.. i ch*j wie co jeszcze.. bo się na tym nie wyznaje.


Z tym też się nie zgodzę, jako osoba młoda jakieś tam pojęcie mam o tym czego się słucha w moim środowisku (które notabene napędza przemysł muzyczny, est pas?) i stosunek muzyki około rockowej do wszystkich pozostałych gatunków wynosi conajmniej 65%. Mamy dzisiaj wszechobecną nową falę brytyjską, niedawno był californian pseudo punk, wzrasta popularność współczesnego progg i alternatywnego rocka. Wymieniać by długo. Rock przestał dzierżyć prym w popularności dawno temu, nie jest jedyną dostępną na rynku muzyką i siłą rzeczy jest go mniej niż 40 lat temu. Tylko niektórzy jakoś tego nie potrafią zrozumieć i wydaje im się że rock nie słucha dziś już nikt. Co jest przecież kompletną bzdurą.

Nie można wszystkiego zwalać na kryzys. Podejrzewam że McGuinness też by zapytany o przyczyny spadku popularności tłumaczył się kryzysem, podczas gdy sytuacja jest prosta - ktoś spieprzył promocję a więc zyski są znacznie mniejsze niż mogłyby być.
Thru the darkness
of Future Past
the magician longs to see...
one chants out
between two worlds
Fire - walk with me.

#2870 Guest_depe_*

Guest_depe_*
  • Guests

Posted 02 października 2009 - 11:30

Nie wydaje mi się żeby U2 było częściej piratowane niż Justin Timberlake a wręcz zakładałbym że jest odwrotnie.

Nic takiego nie napisałem. Ludzie piratują wszystko i nie chodzi mi o to jaką muzykę..
Chodziło mi o to, że kiedyś ludzie byli skazani na sklepy i zakup muzyki, teraz kilka kliknięć i nie ruszając się z domu masz muzykę jaką chcesz.
A sprzedaż na tym cierpi.

Ten argument jest bez sensu. Żaden późniejszy album nie dorównywał w.wymienionym a jednak sprzedawały się całkiem nieźle, prawda?

Nie prawda.
Spójrz jak sprzedał się POP. Tak samo jak debiutancki Boy, a 4 razy mniej niż War.

jako osoba młoda jakieś tam pojęcie mam o tym czego się słucha w moim środowisku

Tyle, że ja pisałem o listach sprzedaży, a nie o tym czego słuchają Twoi znajomi.

#2871 Atomic_Mario

Atomic_Mario

    Użytkownik

  • Members2
  • 5 734 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Świnoujście :)

Posted 02 października 2009 - 11:44

Sprzedaż NLOTH jest zaskakująco nisko, jeżeli spojrzy się na to przez pryzmat wyników ATYCLB i HTDAAB. Jak dla mnie sytaucja nie jest do końca łatwa do wytłumaczenia, pewnie nałożyło się wiele czynników. Wskazuje się na błędy w promocji. A który inny artysta mógł liczyć na taką medialną promocję jak U2? W Wielkiej Brytanii duże zaangażowanie BBC w promowanie albumu było aż powodem protestów. Zespół pojawił się w wielu popularnych programach, również w USA.

Nasuwają mi się skojarzenia z Popem, poprzednią płytą która sprzedawała się słabą. Tam też mieliśmy premierę albumu na początku roku. Może odejście od wypróbowanego przy ATYCLB i HTDAAB schematu było marketingowym błędem? Przy poprzednich albumach mieliśmy też wyraźne rozgraniczenie dat wydania albumu i ogłoszenia trasy. Tutaj trochę wszystko chyba było zbyt blisko siebie. Pierwszy singiel - płyta - bilety na koncerty. Chyba też trochę GOYB nie sprawdził się (pod względem marketingowym) jako pierwszy singiel. Zawsze pierwsze single zespołu miały mocne wejścia.
Dołączona grafika

#2872 vieux_capitaine

vieux_capitaine

    Użytkownik

  • Members
  • 1 041 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Trójmiasto

Posted 02 października 2009 - 11:47

Nic takiego nie napisałem. Ludzie piratują wszystko i nie chodzi mi o to jaką muzykę..
Chodziło mi o to, że kiedyś ludzie byli skazani na sklepy i zakup muzyki, teraz kilka kliknięć i nie ruszając się z domu masz muzykę jaką chcesz.
A sprzedaż na tym cierpi.

Jasne że sprzedaż cierpi ale nijak się to ma akurat do fiaska NLOTHa bo są płyty które sprzedają się dobrze prawda? Czynnik który podajesz jest długofalowy i działa w tle, nie ma bezpośredniego wpływu na fakt który omawiamy.

Nie prawda.
Spójrz jak sprzedał się POP. Tak samo jak debiutancki Boy, a 4 razy mniej niż War.

Spoglądam. I co widzę? I widzę że mimo że POP jest w ogólnej opinii albumem najgorszym ( POP też nie był albumem dla szerszej publiczności. Ludzie nie chcieli takiego U2) to sprzedawał się i tak lepiej od NLOTHa. Że o HTDAAB nie wspomnę. A przecież oba są gorsze od JT i AB. Może rzeczywiście ludzie kasy nie mają ale przecież są rzeczy (chociażby filmy) które mimo to sprzedają się doskonale więc pies jest pogrzebany w kwestii odpowiedniej promocji. Której jak wiemy nie było.

Tyle, że ja pisałem o listach sprzedaży, a nie o tym czego słuchają Twoi znajomi.


A ja pisałem o tym ze bzdurnym jest stwierdzenie że rock jest odwrocie i podawanie go jako argument o większym znaczeniu. Rock jest w odwrocie od dawien dawna. Widziałeś jakoś znacząco więcej albumów rockowych na listach sprzedarzy sprzed 4 lat? 8? 12? To tażke raczej wpływu bezpośredniego nie ma na kiepskie przyjęcie nowej płyty.
Thru the darkness
of Future Past
the magician longs to see...
one chants out
between two worlds
Fire - walk with me.

#2873 Guest_depe_*

Guest_depe_*
  • Guests

Posted 02 października 2009 - 12:40

mimo że POP jest w ogólnej opinii albumem najgorszym to sprzedawał się i tak lepiej od NLOTHa. Że o HTDAAB nie wspomnę.

??? :blink:
POP ma sprzedanych w USA 1 mln egz. przez 12 lat.
HTDAAB 3 mln przez 5 lat.
NLOTH nie całe 0,5 mln przez 7 mies. Za 11 lat jego sprzedaż z pewnością przewyższy POPa.
Więc gdzie widzisz tą dobrą sprzedaż POPa??

Widziałeś jakoś znacząco więcej albumów rockowych na listach sprzedarzy sprzed 4 lat? 8? 12? To tażke raczej wpływu bezpośredniego nie ma na kiepskie przyjęcie nowej płyty.

Oczywiście, że 12 lat temu i dawniej było zdecydowanie więcej rocka na listach niż teraz.
Choćby z tego powodu, że wiele gatunków muzycznych wtedy nie istniało, a dziś, wiele znakomitych kapel rockowych znacznie zaniżyło loty lub po prostu nie istnieją.
A nowych 'Wielkich' jakoś nie widać..

#2874 vieux_capitaine

vieux_capitaine

    Użytkownik

  • Members
  • 1 041 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Trójmiasto

Posted 02 października 2009 - 16:50

Z POPem masz rację jednak dalej uważam że NLOTH sprzedaje się dużo słabiej niż by mógł, bez względu na jego poziom względem arcydzieł zespołu. No Line on the Horizon powinien zaistnieć na rynku muzycznym jako THE NEW U2 ALBUM a nie next u2 album.
Thru the darkness
of Future Past
the magician longs to see...
one chants out
between two worlds
Fire - walk with me.

#2875 Zigy Stardust

Zigy Stardust

    senior forumowy

  • Members
  • 1 570 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Zigylandia

Posted 02 października 2009 - 17:17

Z POPem masz rację jednak dalej uważam że NLOTH sprzedaje się dużo słabiej niż by mógł, bez względu na jego poziom względem arcydzieł zespołu. No Line on the Horizon powinien zaistnieć na rynku muzycznym jako THE NEW U2 ALBUM a nie next u2 album.


tak sobie myśle że zespół mógłby sobie kompletnie odpuścić te listy przebojów list sprzedaży i skupić się przedewszystkim na tworzeniu muzyki za dużo jest kalkulacji w poczynaniach zespołu i muzyka przez to traci a w konsekwencji my słuchacze, fani....

#2876 Guest_depe_*

Guest_depe_*
  • Guests

Posted 02 października 2009 - 19:42

tak sobie myśle że zespół mógłby sobie kompletnie odpuścić te listy przebojów list sprzedaży...

Tya. Jasne.
Tylko za co Edek kupi sobie nowy jacht??
A Bono nowego jet-airplane'a?

Mają duuuuże potrzeby.. czego dowodem chociażby 360 Tour..

#2877 Zigy Stardust

Zigy Stardust

    senior forumowy

  • Members
  • 1 570 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Zigylandia

Posted 02 października 2009 - 21:49

Tya. Jasne.
Tylko za co Edek kupi sobie nowy jacht??
A Bono nowego jet-airplane'a?

Mają duuuuże potrzeby.. czego dowodem chociażby 360 Tour..



nie no ja rozumiem że ceny biletów na obecnej trasie są podyktowane olbrzymim kosztem budowy sceny i organizacji tej całej machiny, ale płyty? kto obecnie zarabia na płytach?? naprawde mogliby sobie dać spokój z podlizywaniem się niektórym żeby podnieść sprzedaż albumu...szczególnie a może przede wszystkim może sobie na to pozwolić taka gwiazda, z takim statusem i taką liczbą sprzedanych kopii na świecie jak u2....

#2878 GhostGirl

GhostGirl

    Acrobat

  • Members
  • 978 posts
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:Kraków, dawna stolica Polaków

Posted 28 października 2009 - 09:37

EskaRock:
Zbyt wymagający [2009-10-26]
Krążek "No Line On The Horizon" rozszedł się w ponad 5 milionach egzemplarzy. To jednak niewiele więcej niż w przypadku poprzednich albumów U2. "Już podczas nagrywania tego albumu mieliśmy wrażenie, że to wymierający gatunek. Chcieliśmy stworzyć atmosferę i nastrój, wstęp, rozwinięcie oraz zakończenie. Wygląda na to, że wyszedł z tego zbyt wymagający materiał"- mówi Bono.


#2879 Zigy Stardust

Zigy Stardust

    senior forumowy

  • Members
  • 1 570 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Zigylandia

Posted 28 października 2009 - 11:58

EskaRock:
Zbyt wymagający [2009-10-26]
Krążek "No Line On The Horizon" rozszedł się w ponad 5 milionach egzemplarzy. To jednak niewiele więcej niż w przypadku poprzednich albumów U2. "Już podczas nagrywania tego albumu mieliśmy wrażenie, że to wymierający gatunek. Chcieliśmy stworzyć atmosferę i nastrój, wstęp, rozwinięcie oraz zakończenie. Wygląda na to, że wyszedł z tego zbyt wymagający materiał"- mówi Bono.


tym razem mam podobne wrażenie do Bono, dla dzisiejszego przeciętnego słuchacza taka muzyka jeest zbyt ambitna i niezrozumiała...przykre ale prawdziwe :unsure:

#2880 conr4d

conr4d

    Użytkownik

  • Members
  • 2 255 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Wałbrzych

Posted 28 października 2009 - 14:27

A nie było informacji, że sprzedało się 700 000?



Reply to this topic



  


4 user(s) are reading this topic

0 members, 4 guests, 0 anonymous users