117 replies to this topic

[Daniel84]

Dobrze wiadomo, że niemała część nagrań z koncertów nie wycieka do internetu i nie opuszcza zamkniętych i hermetycznych kręgów ludzi wymieniających się nimi. Wiele wskazuje na to, że istnieje np. nagranie z Chorzowa w wersji IEM (in ear monitor), czyli poprzez zewnętrzny odbiornik sygnału. Kiedyś dawałem link do strony tradera, który miał w swoim spisie taką pozycję (także IEM z Wiednia); dziś ta strona już nie działa a konkretnie mamy Coś Takiego, więc najpewniej fan ten zmarł lub ktoś sobie robi jaja. Nieważne.

Co jakiś czas wklepuję w wyszukiwarkę odpowiednie frazy w poszukiwaniu nadziei na jakiś wyciek albo chociaż strzęp informacji. TUTAJ np. jakiś trader z Czech równie panicznie poszukuje w/w nagrań i najwyraźniej jest przekonany o ich istnieniu, co samo w sobie stanowi dobrą wróżbę. Może ktoś z Was ma jakieś wieści lub dostęp do nagrań dla Wybranych (np. Chorzów, Wiedeń, Las Vegas, Toronto... - wszystko IEMy z VT)?

[acr]

Nie mam niestety.
Ale a propos tematu - pamiętam jak na u2bloodredskyhub znalazłem zupełnie przypadkiem nagranie Służewca, to okropne, najgorsze w historii jakościowo nagranie koncertu U2. Oczywiście od razu się nim podzieliłem gdzie się dało i pewien pan (z nicka nie wymienię już.. ale wiele osób miało z nim 'ciekawe' przeprawy.. no mniejsza) mnie na naszym u2-czacie, za przeproszeniem, zjebał totalnie, że przecież "jest niepisana umowa że tego sie nie udostępnia" itp.
Zupełnie nie rozumiem takiego podejścia.
Jeśli taki lepszy Chorzów istnieje, co jest bardzo prawdopodobne, pewnie działa tu podobna zasada. Parę osób chce to mieć "dla siebie". Tylko po co? Dlaczego? Ech.

[Max]

Odnośnie nagrania ze Służewca - dostałem je od tapera, gość mi napisał całą historię nagrywania koncertu, na jakim sprzęcie, w jakich okolicznościach itp. Poza tym miał masę bootlegów na kasetach magnetofonowych. Teraz siedzi w Irlandii Północnej o ile się nie mylę.

Co do Chorzowa - jedno ze źródeł prowadzi do Francuza Sousousa, ale stwierdził on, że jego nagranie nie jest lepszej jakości niż nagranie Depe czy Waldiego i nie ma sensu go udostępniać.
Nic odkrywczego nie powiem, że należy śledzić na bieżąco u2torrents.com gdzie czasem trafiają się perełki sprzed lat, chociażby nagranie soundboardowe z Londynu 12-06-1987.

[Yasiu]

No i oczywiście pełny broadcast Służewiec posiada RMF, podobnie jak posiadają w archiwum inne promowane przez siebie koncerty, jak Tiny Turner, Michaela Jacksona, Scorpionsów na Inwazji Mocy... tylko co z tego, skoro nijak ich nie udostępniają?

[Max]

Skąd masz takie info?

[Daniel84]

Jeśli taki lepszy Chorzów istnieje, co jest bardzo prawdopodobne, pewnie działa tu podobna zasada. Parę osób chce to mieć "dla siebie". Tylko po co? Dlaczego? Ech.

Niestety, to jest samonakręcająca się spirala. Pewnie nie chodzi tutaj o samą chęć posiadania czegoś unikatowego lecz o to, że dzięki temu mamy kartę przetargową podczas ewentualnych przyszłych wymian. Działa to na zasadzie: unikat za unikat. Także jeśli nie posiadam nic atrakcyjnego to zwyczajnie nie mam szans wejść w posiadanie innych zastrzeżonych nagrań. Błędne koło się szczelnie zamyka. Część taperów wskazuje także na fakt uchronienia nagrań przed nieautoryzowanym wyciekem za pośrednictwem portali aukcyjnych, aczkolwiek dla mnie jest to w większości zwykła wymówka.

[Yasiu]

Skąd masz takie info?

Ostatnio troche szukałem po forach koncertu MJ i znalazłem tam wypowiedz człowieka, który obecnie pracuje w RMF. Tak więc kiedy jeszcze w latach 90 RMF interesował się takimi wydarzeniami na poważnie, stawiał w miejscu koncertu swój wóz satelitarny i nagrywał (nota bene - nie wszystko co nagrali było transmitowane/retransmitowane). I tak np. koncert MJ był w całości transmitowany na żywo, w internecie istnieje tylko nagranie na zwykłą kasetę magnetofonową i to tylko 3 pierwsze utwory. Natomiast wszedzie [e: no moze nie wszędzie, ale kilka lat temu RMF naprawdę współpracował z agencjami koncertowymi i na największych imprezach ponoć nagrywali] gdzie patronatem był RMF, tam pojawiała się ich ekipa i nagrywała. No i teraz leży to wszystko gdzieś w archiwach i mozna zadać tutaj to samo pytanie jak przy taperach - po co? Dlaczego?

[Michał]

po co? Dlaczego?

"Kompleks małego siusiaka", "ja mam, Ty nie masz, jestem lepszy"

[Johnny99]

Najłatwiej byłoby odpowiedzieć - czeka na dobrą okazję do zarobienia na emisji. yle, że taka okazja już była..

[NvK]

Jeśli chodzi o RMF, to po pierwsze jest coś takiego jak umowa między stacją a organizatorem oraz prawa autorskie. Poza tym RMF do dziś na 'swoich' dużych koncertach ma wóz satelitarny i reportera na miejscu. Ale to nie oznacza, że stacja nagrywa każdy koncert, po prostu oni dobrze promują to, w co inwestują pieniądze, czego nie można powiedzieć o Zetce, która przy sponsorowaniu koncertu U2 ograniczyła się do grania 'Sometimes...' co jakiś czas. To, co RMF emitował ze Służewca było materiałem na żywo, o ile się nie mylę, a co za tym idzie, było nagrywane po prostu z mikrofonu. Czyli partyzantka trochę. Wcale nie byłbym taki pewny, że ten koncert jest w archiwach. Aczkolwiek nie dałbym też sobie uciąć reki twierdząc, że go nie ma

[Yasiu]

Jeśli chodzi o RMF, to po pierwsze jest coś takiego jak umowa między stacją a organizatorem oraz prawa autorskie. Poza tym RMF do dziś na 'swoich' dużych koncertach ma wóz satelitarny i reportera na miejscu. Ale to nie oznacza, że stacja nagrywa każdy koncert,

Co nie zmienia faktu, że kiedyś tam nagrywali a teraz już nie

Wcale nie byłbym taki pewny, że ten koncert jest w archiwach. Aczkolwiek nie dałbym też sobie uciąć reki twierdząc, że go nie ma

No ale w sumie dokładnie to samo możemy powiedzieć o soundboardach i IEMach u taperów

[NvK]

Moim zdaniem większa jest szansa na wyciek materiału do taperów niż na nielegalną bądź co bądź rejestrację koncertu przez największą stację radiową w Polsce. Czemu nielegalną? Nagranie i nadawanie czegoś takiego w radiu przynosi rozgłośni zysk, a w takim przypadku U2 na bootlegowanie nie zezwala. Czyli żeby było legalnie, RMF musi mieć stosowną umowę. I o ile Tyczyński jest szalonym człowiekiem, o tyle nie wiem czy inwestowałby w tyle na pewno drogich koncertów, tylko po to, żeby je potem chomikować u siebie na kopcu

Może być nagranie jeżeli reporter po prostu zarejestrował to na własny użytek, ale w takim wypadku też takie nagranie nie istnieje w 'archiwum radia'.

[Max]

Dam głowę, że radio RMF miało po prostu wykupiony jakiś ograniczony czas emisyjny z koncertu i to wszystko.
Mają całość? W cuda nie wierzę.

[NvK]

To nie kwestia wykupowania nawet. Byli sponsorem koncertu, wysłali reportera i w trakcie łączeń na żywo było trochę słychać. Tak naprawdę z nagrania RMFowego istnieje przecież tylko wstęp - przejście z PopMuzik do Mofo. Taka tam zwykła pokazóweczka. Trwała stosunkowo długo, bo to były inne czasy, dziś po prostu mignęłoby 15-20 sekund w serwisie informacyjnym

[Atomic_Mario]

Tak przy okazji - na U2 Start pojawiło się nagranie z Toronto z 17 września 2005r. (IEM / ALD). Dopiero ściągam, więc nie wiem jak to się prezentuje. Na U2 Start ma 3,5/5 gwiazdek.

[Daniel84]

Tak przy okazji - na U2 Start pojawiło się nagranie z Toronto z 17 września 2005r. (IEM / ALD). Dopiero ściągam, więc nie wiem jak to się prezentuje. Na U2 Start ma 3,5/5 gwiazdek.

To zaskakujące, gdyż nagranie ALD z tego koncertu było właśnie jednym z tych dla wybranych. Z drugiej strony może dlatego tylko w formacie stratnym. Trzeba posłuchać.

[Atomic_Mario]

Na U2 Start pojawił się bootleg z koncertu w Las Vegas z 05 listopada 2005 w wersji IEM. Może więc doczekamy się takiego bootelgu z Chorzowa?

[Max]

Nagranie jest fantastyczne !!!

Brak słyszalności publiki rekompensuje gitara Edge'a, która siecze jak ultra ostra brzytwa. Wystarczy posłuchać Zoo Station czy With or Without You. Słychać też pomocnicze odliczanie (chyba) Dallasa, one, two, three, four... i wchodzimy z gitarą. Niesamowite dźwięki:]

Chciałbym kiedyś usłyszeć IEM od Larry'ego. Dudnienia perkusji musiałby robić wrażenie.

[Daniel84]

A czy wyciekło już nagranie bezstratne? Trzeba Toronto i Las Vegas bezwzględnie wypalić; jeśli chodzi o to drugie, to czekam na matrix, bo jest też excellent audience. To będzie, mając na uwadze to, co mówi Max o samym IEMie, masakra.