Aranżacja jak najbardziej, z tym, że nie zawsze jest ona udana. Takie np. "I still haven't..." z Milanu jest inne niż oryginalnie, ale jest w porządku. Jeśli nie ma "sprawdzonej" aranżacji, to zamiast tej niepewnej, wolę songa w klasycznym wydaniu.
A skrócić piosenkę może nie dlatego, że Bono mógłby nie wyciągnąć, ale versja albumowa jest dość długa i męcząca przez to.
No to zależy, męczący to jest Until przez większą część, ma niezłe intro, powala końcówką, ale środek taki sobie
a jakoś nie skracali tego przez lata.
UV jak dla mnie nie da się za bardzo skracać, bo to tylko na gorsze może wyjść temu utworowi. U2 skraca często akustyczne wersje, ale też np. New Year's Day, które to mogli by grać z ostatnią zwrotką, a nie wiem czy w takiej wersji w ogóle to grali?
Co do aranżacji: The Fly z ETour - mimo, że nie ma falsecików Edga to za to gra ciągle na gitarze i to jak!?! Nie mówiąc już o Running To Stand Still z ZooTV