Nawet jeszcze połowy września nie ma, a już obrodziło tyloma dobrymi płytami, że nie wiadomo w co ręce włożyć, o. Uszy raczej
Wspomniany Nick Cave wyżej bardzo dobry, po przesłuchaniu całego albumu nie mogę powiedzieć, żeby pozostałe utwory dorównywały Jesus Alone, ale źle nie jest.
Natomiast dzisiaj wyszło również nowe Wilco! I to jest najlepszy news. Poprzednia płyta niezbyt do mnie trafiła, za to ta w punkt, tak łagodnie idealnie przemawia, trochę mi się kojarzy z 'Yankee Hotel Foxtrot'.
http://www.youtube.com/watch?v=RBi2GxiMsbo
Równie dobrze słuchalny jest nowy Bon Iver (tylko dlaczego tak ponazywał swoje piosenki, że nie da się o nich składnie mówić? ), czytałam już opinie, że jest całkowicie inny niż na poprzednich płytach, ale to raczej przesada, choć faktycznie brzmi jak inne jego wcielenie.
https://www.youtube.com/watch?v=6C5sB6AqJkM
W którymś temacie jakiś czas temu wspominałam o Okkervil River, na których po latach znowu trafiłam dzięki filmowi, w którym były ich piosenki, a tu okazało się, że też wydają nowy album. Co prawda mają już lepsze, ale ten też nic złego uszom nie robi, więc również polecam.
https://www.youtube.com/watch?v=2Su0tm7CLqM
Ten kawałek akurat nie jest reprezentatywny dla płyty, bo reszta uderza w smutniejsze tony, ale jest ładny, więc wrzucam.
Nowe płyty mają też Glass Animals i Local Natives, raz można posłuchać, a potem już tych powyższych, zapewniam
No i dziś ukazał się całkiem niezły singiel Petera Gabriela:
https://www.youtube.com/watch?v=O4QutRhblpc
Więc to już oficjalne: jesień przyszła z tymi albumami
PS Co do Bat For Lashes, to troszkę jej nie wyszła ta płyta, raczej najsłabsza w dotychczasowym dorobku, rzekłabym.