eee...nikt tu jeszcze nie wspomniał, że Borys Dejnarowicz nie jest już członkiem The Car Is On Fire? :|
A właśnie nikt, dziwne (?).
Choć moim zdaniem to może im nawet na lepsze wyjść, Borys zdaje się miał najmniejszy wkład w twórczość zespołu, jego wokal bywał mocno denerwujący, a i nawet na koncertach jakiś zdeka sztywniacki w porównaniu z kolegą Kubą Czubakiem np. Szkoda trochę, ale jestem dobrej myśli.
Ej, a jaki to za parę lat będzie lans, że widzieliśmy Carsów jeszcze z Borysem. I to pare razy