1425 replies to this topic

[Yasiu]

No i Bóg zapłać.

[Mo.]

http://www.youtube.c...h?v=PfUOxGe1gRQ


No nie mogę, nadal mam ciary jak tego słucham.
Przy okazji uber-zajebiste foto : D

[Eva]

http://www.youtube.c...h?v=JpozVvYe-h4

[Gone]

@Eva, wszystko pięknie ładnie, ale gdzie dedykacja?

[Łukasz U2]

http://youtu.be/M3uGt-07QU4
Cholera strasznię mi się to ostatnio spodobało ,niedoceniona piosenka

[acr]

ja najbardziej lubię wersję akustyczną z rozdania Oscarów chyba. a kto widział Gangs Of New York to zna, ale może ktoś nie widział, więc dla fanów U2 i muzyki filmowej takie o to ciekawostkowe:


http://www.youtube.c...h?v=qSGftwq-RVo


Daje radę bardzo mocno.

[U2roopa]

Do U2 potrafię nie wracać bardzo długo. Nagle jednak pojawia się w głowie sekunda, dwie z jakiegoś wykonu... I nie da się nie powrócić.

http://www.youtube.c...h?v=euGFdZ5UUuI

Nie wydali tego koncertu w całości, bo PODOBNO coś tam... Wielki błąd. Może wtedy częściej słuchałbym koncertów z okresu Vertigo Tour.

[Fledge]

Ja od jakiegoś roku nie ruszyłem prawie niczego powyżej ATYCLB. Dopiero dzisiaj troche z NLOTH.

[biz]

Włączyło się w odpowiednim momencie i już zostało, robiąc całkiem przyzwoitą ścieżkę dźwiękową do tej rozmowy, w której żadne z nas nie chciało uczestniczyć. U2 dobre na każdą okazję.
http://www.youtube.c...h?v=PzY9lX9_0bw

[patmart]

i idąc w deszczu zaczynasz się uśmiechać do samej siebie, bo wiesz, że słuchasz najlepszej muzyki na świecie

http://www.youtube.c...h?v=aoUGFQX14f0

[Jacob]

i idąc w deszczu zaczynasz się uśmiechać do samej siebie, bo wiesz, że słuchasz najlepszej muzyki na świecie

http://www.youtube.c...h?v=aoUGFQX14f0

Nic dodać, nic ująć.
Gdyby były na forum łapki już byś miała ,,lajka" ode mnie

[nemezis]

Przyznam, że również i ja "zalajkowałabym" posta patmart

Słuchając poniższego kawałka, idąc późnym wieczorem wyludnioną ulicą przez starówkę mojego miasta (zapadający zmrok, zapalające się latarnie, coraz bardziej odczuwalny chłód wieczorno - nocnego powietrza, z jakimś tam smuteczkiem w sercu), mijając stary, zabytkowy budynek poczty...tak, tak, poczułam, jak nigdy dotąd siłę rażenia tego utworu, który niczym piorun grzmoci w twoją psychikę. Przepełnia cię empatia, wydaje się, że odczuwasz dokładnie to co czuje Bono w tym teledysku, w ogóle to co czuje wykonując tą piosenkę, czujesz jak dźwięki sączące się ze słuchawek, są z drugiej strony twoimi dźwiękami wypływającymi z twojego wnętrza, tak jakby ktoś dobrze cię znał i stworzył tą muzykę specjalnie dla ciebie, muzykę, która dostosowana jest do częstotliwości drgań twojej duszy/psychiki/mózgu? Inaczej nie umiem tego wyrazić. W każdym bądź razie następuje potem jakieś catarsis, oczyszczenie, przywrócenie równowagi, ogarnia błogi spokój. Wtedy nie tylko uśmiecham się do siebie ale i zaczynam pewniej stawiać kroki po wybrukowanych ulicach rynku mojego miasta. I poraz kolejny muzyka U2 okazuje się moją najlepszą terapią .


http://www.youtube.c...h?v=mjtWlulx3eA

[niemowicnic]

Ostatnio wskoczyło na odtwarzaczu i o sobie przypomniało.
Ostatnio pokochałam tę piosenkę, a to wykonanie, no chyba najlepsze.

http://www.youtube.c...h?v=5i0XaMZj9sY

[Zod]

Ostatnio na nowo odkryłem album Rattle And Hum. Zbyt często o nim zapominam, a przeciez jest świetny!
I te nieziemskie wykonanie Silver And Gold.


http://www.youtube.c...h?v=kfK0uK0C_a8


Ok, Edge, play the blues!

[The Fly]

http://www.youtube.com/watch?v=JpozVvYe-h4

Te intro mm... uwielbiam!

A ja ostatni wieczór spędziłem z najlepszą chyba wersją jednej z najlepszych piosenek U2:

http://www.youtube.com/watch?v=CRRgKU8UW-Q

i te jęki Boniasa "eeeeeeee, ee eeeee"

[acr]

No bo muszę przyznać że tego co poniżej, to nie słyszałem nigdy aż do dziś i w duchu tego wątku, jako luźno przemyśleniowego, pomyślałem - podzielę się radością że jak to fajnie po latach nadal móc odkryć i poznać coś nowego i tak genialnego z udziałem tych dziadów. After all these years, coś zawsze jeszcze może zaskoczyć. Superowa sprawa.
http://www.youtube.c...h?v=zgg7NmzyfDQ
Tylko jakim cudem mi to umknęło wcześniej?

[Max]

Kiedyś zrobiłem podsumowanie wszelakich kolaboracji koncertowych muzyków U2 z muzykami z Simple Minds (np. "40" z Glasgow z 1987 z udziałem Charlie Burchilla, itd.). Jest to gdzieś na forum, muszę odgrzebać.
Fajnie, że panowie dalej o sobie pamiętają ---> Bono snippetuje SM na koncertach w Szkocji, Jim Kerr często wrzuca kawałki U2, zwłaszcza z ery 1980-1983, na oficjalny profil facebookowy SM i okrasza jakimś ciekawym komentarzem.

[Owłos]

Zainspirowany wątkiem "Ogólnie o Bono" i tamtejszą dyskusją nad One:

tak mi do głowy przyszło, że to piosenka, która rozwija skrzydła nie jako katowany hymn stadionowy, radiowy, Live 8,9,10 i tak dalej, lecz jako utwór z tego drugiego teledysku - zadymiony bar, obskurny i prosty. Albo jak scenka z teledysku pierwszego z Hansa Studios gdy chłopaky stoją w kółeczku. W takim wydaniu mogę powiedzieć, że to utwór mocny. W wersji hymnowej - mdły, niezjadliwy i tej mocy pozbawiony.

[The Fly]

Propsy. Uważam dokładnie tak samo. One to One, ten klimat, ta niezwykła i przeszywająca ciało (a jednak) surowość kojarzy mi się tylko z barem tudzież sepiowym pomieszczeniem z Edkiem ze szmatą na głowie No i droga w którą poszli chłopaki z tą piosenką, czyli próba trochę większego afiszu razem z Panią (jak ona miała?) Mary, jest dla mnie smutna