Ostatnio słuchałem U2..
#285
Posted 11 maja 2009 - 21:21
napisałem że najsłabszym z TJT, a to i tak dużo
a tak w ogóle to mam problem z doznaniem WOWY i wątpię żeby to się kiedyś stało, naprawdę nie znajduję w tym utworze nic specjalnie porywającego
co nie znaczy, że nie jest dobry
Ja też miałam okres, gdy nie umiałam go doznać. Ale już na szczęście minął.
no, no wiem...za to tego nie jestem w stanie zrozumieć
Będziesz kiedyś kolego w takim stanie jak podmiot liryczny, to wtedy Cię weźmie
No.
Nie no... Wowy to mistrzostwo świata. Chyba każdy interpretuje tą piosenkę na swój sposób, ale dla mnie ten utwór to pierwsza refleksja po skończeniu bardzo trudnego, ale pięknego i niezwykłego związku. Tyle smutku i żalu w głosie, tyle niepotrzebnych kłótni i nieporozumień, ale jednak w chwili rozstania zawalił się cały świat. Nie umiałem żyć z Tobą - ale tym bardziej bez Ciebie. A kiedy braknie słów, pozostają tylko emocje, wewnętrzny ból - to gitara, która wydaje się przynosić ukojenie, wyciszenie, ale nie do końca, bo po spokojniejszym fragmencie i gitarą targają emocje - NIESAMOWITE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dla mnie to jest to! Jeśli nie doznać tego po takim opisie to nie wiem, no...
#288
Posted 13 maja 2009 - 12:05
#289
Posted 13 maja 2009 - 16:16
#291 Guest_VeRTi-go_*
Posted 13 maja 2009 - 18:47
W ogóle to często się zdarzało mi się, że będąc w sklepie spożywczym, leciało w radio U2 ;]... Nie dałam poznać sprzedawczyni po sobie, że ten... dostałam głupawki ;]... na te dźwięki <lol>
#292
Posted 13 maja 2009 - 18:50
#293
Posted 13 maja 2009 - 19:24
W ogóle to często się zdarzało mi się, że będąc w sklepie spożywczym, leciało w radio U2 ;]... Nie dałam poznać sprzedawczyni po sobie, że ten... dostałam głupawki ;]... na te dźwięki <lol>
w momencie wyzej wzmiankowanym czasami warto zastanowic sie nad sensem egzystencji swej ...???!!?
#298
Posted 13 maja 2009 - 21:21
Wywnioskowałem, że City of Blinding Lights nawet Magnificent nie jest w stanie przebić.
Sentyment pozostaje, ale to nie wszystko, choć póki co City ma przewagę bo występuje w wersjach koncertowych, a Magnificent jeszcze nie. Kto wie, może priorytet się zmieni.
Jeśli porównywać Vertigo z Boots, nie ma w sumie co się tego zabiegu podejmować.
Vertigo to utwór od początku do końca na jednym wręcz wydechu, a Buty niejednokrotnie zaburzone, posklejane i porozbijane bez ładu.
Jednym słowem Bomba przywraca wiarę w to co się rzeczywiście lubi w U2.
Reply to this topic
3 user(s) are reading this topic
0 members, 3 guests, 0 anonymous users