Skocz do zawartości


Zdjęcie

TERAZ ROCK - 50mega DVD - Chorzów Reaktywacja!


54 replies to this topic

#21 Sara

Sara

    hermit

  • Members
  • 1 856 Postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 08 grudnia 2007 - 14:05

"Do historii przeszedł występ na dachu sklepu monopolowego w Los Angeles (27 marca 2007). Kręcone wtedy zdjęcia do klipu "Where The Streets Have No Name" zakończyły się awanturą z policją, której nie udało się opanować zgromadzonych tłumów..." - a nie przypadkiem 1987 r.? ;)

Teraz Rock, nr 12 (58) grudzień 2007r., s. 47


Zastanawia mnie wybór kolejności piosnek na albumie przez Kirsty MacColl, a mianowicie WOWY, po których następuję BTBS, jak sądzicie, dlaczego? Zawsze mnie WOWY tak uspokaja, a następnie "bum, bum" ;).

Artykuł czytało mi się dobrze. Bartek Koziczyński interesująco przedstawił w skrócie historię TJT. Polecam :).

3) Wśród tych MEGA-DVDs specjalna "notka" o Multicamie z Chorzowa (ze zdjeciem okladki Trabanta!!!)... troche nagiecia faktow (2002 biggrin.gif) ale szok szok szok!!!!

CHORZOW MEDIA FRENZY REAKTYWACJA biggrin.gif

Ta wiadomość cieszy! Słusznie ta informacja znalazła się w tym numerze! Ktoś ma łeb ;)! Gratulacje!
"Long hair is an unpardonable offense which should be punishable by death."

#22 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 741 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 08 grudnia 2007 - 16:16

Zawsze mnie WOWY tak uspokaja, a następnie "bum, bum" ;).


1. Szczerze wątpię czy WOWY było pisane z myślą o uspokajaniu..
2. Mi to zupełnie nie przeszkadza.
3. Widzisz gdzieś lepsze miejsce dla Bullet'a?

#23 Guest_depe_*

Guest_depe_*
  • Guests

Napisano 08 grudnia 2007 - 16:19

3. Widzisz gdzieś lepsze miejsce dla Bullet'a?

Tak! Na B-side!
:lol:

#24 marekr

marekr

    Użytkownik

  • Members
  • 172 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Wroclaw

Napisano 08 grudnia 2007 - 16:25

To po co porusza bezdźwięcznie ustami do mikrofonu myląc przy tym tekst? :D Nawet jeżeli Edge faktycznie to śpiewa na żywo, nie zmienia to faktu, że Bono udaje, że ma w tym swój udział. I nawet jeżeli znajdziesz jakieś fantastyczne tego usprawiedliwienie, to nie powinno to być pokazane na DVD, bo taka sytuacja sugeruje widzowi przynajmniej częściowy playback.

Widzisz to wcale nie był częściowy playback. Wiem to, bo byłem w Chorzowie tego pamiętnego dnia i tam Bono nie było. Był tylko facet za niego przebrany i cały koncert próbował ruszać ustami do słów, ale ponieważ zdaje się był mało doświadczony to niespecjalnie mu to wychodziło. Nawet okulary miał, tylko mu cały czas przeszkadzały, zresztą kurtka chyba też, bo jak leciało "niu jers dej" to ją przebrał na drugą stronę i okulary poprawiał.
Całe to U2 jakoś na psy- zeszło mówię Ci.

I dlatego dobrze, że wyszło to DVD to pokazuje jaki to jest mierny zespół. Wokalista nie dojeżdża na koncerty, zastępuje go jakiś mierny aktor, który nawet z playbacku nie potrafi śpiewać, basista podobny do księdza z "Plebani" hehe, a gitarzysta to musi w czapce chodzić bo już chyba łysy jest czy co.

I rosyjska flaga jest tam, a "ruscy" to nawet mięsa od nas nie kupują i niech ci operatorzy kamer to na drugi raz mniej piwa chleją, bo potem ręka im drży i oglądać jest trudno... że nie wspomnę o dźwięku - powinno się zwolnić takich dźwiękowców natychmiast.

Ludzie litości - zastanawiajcie się czasem co piszecie - to nie boli...

#25 Michał

Michał

    Edziomaniak

  • Members
  • 934 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Zooropa

Napisano 08 grudnia 2007 - 16:30

Ja np. nie ogladam bootlegow fanowskich, bo dzwiek na nich to dno i tylko wypaczaja sluch...

Dołączona grafika


#26 Sara

Sara

    hermit

  • Members
  • 1 856 Postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 08 grudnia 2007 - 18:14

1. Szczerze wątpię czy WOWY było pisane z myślą o uspokajaniu..

No coś Ty! Bezczelni ;)!

2. Mi to zupełnie nie przeszkadza.

Mi też nie. Problemem naciśnięcie przycisku "next" nie jest.

3. Widzisz gdzieś lepsze miejsce dla Bullet'a?

Nie - tak jestem przyzwyczajona do tego układu, chociaż...

Na B-side!

:X ;)
Zapytałam się, ponieważ WOWY wprowadza mnie w nastrój zupełnie inny niż BTBS (być może nie tylko mnie)
i częściej zmieniam kolejność przesłuchiwania, niż właśnie 3-4. Każdy może odbierać to inaczej.
"Long hair is an unpardonable offense which should be punishable by death."

#27 NvK

NvK

    Użytkownik

  • Members
  • 287 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Łarsała

Napisano 08 grudnia 2007 - 19:13

Ludzie litości - zastanawiajcie się czasem co piszecie - to nie boli...


O Panie, oświeć mnie więc i wytłumacz co ja takiego strasznego wypisuję. Jest zbliżenie na Bono w refrenie Sometimes? Jest. Bono "śpiewa" coś innego niż słychać? Tak. Bono macha rękami, zaciska pięść i cały się spazmatycznie trzęsie przezywając straszliwie fragment, którego nie spiewa, bo nawet nie dałby rady ze względu na nieznajomość tekstu? Zgadza się. Ale to tak naprawdę margines, bo - uwaga uwaga - ja wcale nie "przyczepiłem" się do tego, tylko do montażu DVD! Brawo dla tego pana za umiejętność czytania ze zrozumieniem :D

Gdzie ja powiedziałem, że ktokolwiek zszedł na psy, że coś zrobił źle? A może to jakiś fanatyk jest delikatnie przewrażliwiony na punkcie swojego idola? Bono nie jest w stanie wyciągnąć pewnych rzeczy i częściowy playback lub wspieranie Edge'a jest w pełni usprawiedliwione. Nigdy temu nie przeczyłem. Widać niektórzy mają problemy z choćby najmniejszą krytyką. I powtórzę jeszcze raz, żebyś tym razem dobrze zrozumiał treść mojego posta i zauważył o co mi chodzi - wszystko co powiedziałem, to to, że na DVD takie coś nie powinno być pokazane. Już jasne? Zachowałem neutralność co do samego wydarzenia i wypowiedziałem się tylko i wyłącznie o jego pokazaniu na multicamie. Wyluzuj stary, bo Ci majty pękną :D

A tak nawiasem mówiąc, to playback wokalu jest przez zespół stosowany, o czym świadczy choćby zacięcie się taśmy na Crumbs from Your Table poczas jednego z koncertów z października 2005. New York o ile dobrze kojarzę.

#28 Yasiu

Yasiu

    .

  • Members
  • 2 675 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Kraków

Napisano 08 grudnia 2007 - 21:34

Widzisz (...)
Ludzie litości - zastanawiajcie się czasem co piszecie - to nie boli...


Ale to całość to ironia miała chyba być?

/O cały post mi chodzi tylko obciąlem żeby był krótszy cytat/

#29 Atomic_Mario

Atomic_Mario

    Użytkownik

  • Members2
  • 5 734 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Świnoujście :)

Napisano 08 grudnia 2007 - 21:34

Jest zbliżenie na Bono w refrenie Sometimes? Jest. Bono "śpiewa" coś innego niż słychać? Tak. Bono macha rękami, zaciska pięść i cały się spazmatycznie trzęsie przezywając straszliwie fragment, którego nie spiewa, bo nawet nie dałby rady ze względu na nieznajomość tekstu? Zgadza się. Ale to tak naprawdę margines, bo - uwaga uwaga - ja wcale nie "przyczepiłem" się do tego, tylko do montażu DVD!


W takim razie jeszcze gorszym montażystą od Bartka jest niejaki Hamich Hamilton. On to dwukrotnie i to na profesjonalnych DVD pokazał ten domniemany "playback" Bono. Bono chyba podczas każdego koncertu bardzo wczuwał się podczas śpiewania Sometimes (i wcale się mu nie dziwię z wiadomych względów) - do tego stopnia że niejako wtórował Edge'owi. I bardzo dobrze że ten moment pokazano. A że zapomniało mu się słów - no i co z tego? Mała wpadka, której nie wiem dlaczego Bartek miałby nam nie pokazywać. Takie rzeczy też tworzą magię występów na żywo. Taką wpadkę ukazało również profesjonalne DVD z Chicago.

A tak nawiasem mówiąc, to playback wokalu jest przez zespół stosowany, o czym świadczy choćby zacięcie się taśmy na Crumbs from Your Table poczas jednego z koncertów z października 2005. New York o ile dobrze kojarzę.


Słuchałem wszystkich bootlegów z Vertigo Tour i nie przypominam sobie żadnej sytuacji z playbackiem na wokalu.
Dołączona grafika

#30 NvK

NvK

    Użytkownik

  • Members
  • 287 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Łarsała

Napisano 08 grudnia 2007 - 23:55

W takim razie jeszcze gorszym montażystą od Bartka jest niejaki Hamich Hamilton. On to dwukrotnie i to na profesjonalnych DVD pokazał ten domniemany "playback" Bono.


Oł maj gad, dlaczego od razu takie słowa, dlaczego od razu PiSowskie podejście? Czy ja gdzieś mówię, że Bartek jest ZŁYM montażystą i powinien jak najszybciej wystrzelić się w kosmos? Po co od razu przytaczać znane nazwiska jako "jeszcze gorsze" od niego?

Natomiast jeśli chodzi o samego HamiSha, to owszem, ten pan nie wykazał się za bardzo jeśli chodzi o montaż materiału z Chicago, na którym to co najmniej dwukrotnie nie zgrał obrazu z dźwiękiem. Z tą różnicą, że to nie było pokazanie autentycznego playbacku, tylko paskudne błędy montażowe, które nie wiem kto przepuścił do tłoczenia, ale na pewno powinien ponieść za to konsekwencje.

Takie rzeczy też tworzą magię występów na żywo.


Nie, stary, litości, błagam Cię :D Magię występów na żywo, to tworzy pomyłka gitarzysty, zgubienie pałki przez perkusistę albo pomylenie tekstu przez wokalistę... ale nie rozjechanie się ust wokalisty z tekstem płynącym z głośników. Bo jeżeli Ty to nazywasz magią występów na żywo, to polecam występy Mandaryny, ona tam czaruje lepiej od kogokolwiek innego :D Nawiasem mówiąc, to znów jest offtopic, bo nie tego dotyczył mój pierwszy post :P

Taką wpadkę ukazało również profesjonalne DVD z Chicago.


Z tego co się orientuję, DVD z Chicago jest połączeniem kilku koncertów, a co za tym idzie, jest to błąd montażowy, polegający na tym, że reżyser połączył dźwięk jednego koncertu i obraz z drugiego, nie zauważając przy tym, że jedno do drugiego nijak nie pasuje. Zresztą widać, że to nie playback, bo ciężko żeby wypowiadane 'yeah' na Zoo Station szło z taśmy, Bono chyba umie jeszcze mówić.

Słuchałem wszystkich bootlegów z Vertigo Tour i nie przypominam sobie żadnej sytuacji z playbackiem na wokalu.


Polecam w takim razie 4 października, Boston. Jak dla mnie to, co się tam 'wprasza' nie brzmi jak sam, pojedynczy Edge. Ale nawet jeżeli to faktycznie jest sam i pojedynczy Edge live, to nie wiem dlaczego Bono po piosence przeprasza za 'some interference'; nie wiem dlaczego Edge, słysząc, że Bono przeciąga swoją część, wchodzi z własną partią i nie wiem też dlaczego Bono, słysząc to co się stało, zaczyna drzeć się jeszcze bardziej, jakby chciał zagłuszyć ewentualne dalsze problemy techniczne.

#31 Atomic_Mario

Atomic_Mario

    Użytkownik

  • Members2
  • 5 734 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Świnoujście :)

Napisano 09 grudnia 2007 - 10:22

Oł maj gad, dlaczego od razu takie słowa, dlaczego od razu PiSowskie podejście?


Nie no - cios poniżej pasa. Naprawdę nie chciałem nikogo urazić. Nie zasłużyłem sobie na ten PIS :( ;)


Czy ja gdzieś mówię, że Bartek jest ZŁYM montażystą i powinien jak najszybciej wystrzelić się w kosmos? Po co od razu przytaczać znane nazwiska jako "jeszcze gorsze" od niego?


A gdzie jak twierdzę, że Ty twierdzisz, że Bartek jest złym montażystą i że powinien się jak najszybciej wystrzelić w kosmos? ;) Skoro dyskutujemy o błędach w montażu to dlaczego mam się nie podpierać HamiSchem, który jest osobą odpowiedzialną ostatnio za oficjalne wydawnictwa DVD? Nie widzę w tym nic niestosownego. Na DVD z Mediolanu i Chicago widać wyraźnie, że Bono "rusza ustami i wymachuje rękoma" podczas Sometmies, akurat wtedy gdy ma miejsce partia wokalna Edge'a. :rolleyes:

Nie, stary, litości, błagam Cię :D Magię występów na żywo, to tworzy pomyłka gitarzysty, zgubienie pałki przez perkusistę albo pomylenie tekstu przez wokalistę... ale nie rozjechanie się ust wokalisty z tekstem płynącym z głośników. Bo jeżeli Ty to nazywasz magią występów na żywo, to polecam występy Mandaryny, ona tam czaruje lepiej od kogokolwiek innego :D Nawiasem mówiąc, to znów jest offtopic, bo nie tego dotyczył mój pierwszy post :P


To zabolało. Najpierw PIS a teraz Mandaryna ;) Problem w tym, że nie do końca rozumiesz to co wcześniej napisałem. Rzeczywiście playback nie tworzy magii występów na żywo. Tyle, że próbuję cały czas Cię przekonać, że żadnego playbacku nie było.

Z tego co się orientuję, DVD z Chicago jest połączeniem kilku koncertów, a co za tym idzie, jest to błąd montażowy, polegający na tym, że reżyser połączył dźwięk jednego koncertu i obraz z drugiego, nie zauważając przy tym, że jedno do drugiego nijak nie pasuje. Zresztą widać, że to nie playback, bo ciężko żeby wypowiadane 'yeah' na Zoo Station szło z taśmy, Bono chyba umie jeszcze mówić.


W tym wypadku chodziło mi o pomylenie tekstu podczas Chicago - bodajże w "Elevation".

Polecam w takim razie 4 października, Boston. Jak dla mnie to, co się tam 'wprasza' nie brzmi jak sam, pojedynczy Edge. Ale nawet jeżeli to faktycznie jest sam i pojedynczy Edge live, to nie wiem dlaczego Bono po piosence przeprasza za 'some interference'; nie wiem dlaczego Edge, słysząc, że Bono przeciąga swoją część, wchodzi z własną partią i nie wiem też dlaczego Bono, słysząc to co się stało, zaczyna drzeć się jeszcze bardziej, jakby chciał zagłuszyć ewentualne dalsze problemy techniczne.


Znam to nagranie, również w postaci video. Nie widzę i nie słyszę tutaj nic co mogło stanowić podsytawę zarzutu o korzystaniu z playbacku. Wykonanie ogólnie wyszło im średnio - kawałek nie był dopracowany. Z tego wynikały przeprosiny. Generalnie to wokal w U2 zawsze jest "żywy" - zdarzają się występy podczas których pozostali członkowie U2 "lecą z taśmy" (głównie na okazjonalnych występach pozatrasowych). Oczywiście U2 jak każdy inny chyba zespół ma pewną część podkładów muzycznych która jest podczas występów odtwarzana (nie mogą one być zagrane na żywo z uwagi na braki kadrowe w zespole :) ). Nic mi nie wiadomo o puszczaniu z taśmy wokalu. Może ktoś inny wyrazi swoje zdanie? ;)
Dołączona grafika

#32 Guest_Mac_*

Guest_Mac_*
  • Guests

Napisano 09 grudnia 2007 - 10:38

Szczerze, to ja też nie widze żadnego playbacku w multicamie z Chorzowa.
Po prostu Edge śpiewa, a Bono się wczuwa.

NvK obejrzyj sobie Miracle Drug z DVD Chicago, i zobacz co tam Bono wyprawia kiedy Edek śpiewa.

#33 conr4d

conr4d

    Użytkownik

  • Members
  • 2 255 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Wałbrzych

Napisano 09 grudnia 2007 - 12:06

Jedyne co na koncertach U2 jest puszczane z playbacku to podkłady, które siłą rzeczy przy dość urozmaiconej muzyce U2 muszą być grane w takiej formie...

#34 NvK

NvK

    Użytkownik

  • Members
  • 287 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Łarsała

Napisano 09 grudnia 2007 - 12:18

Na DVD z Mediolanu i Chicago widać wyraźnie, że Bono "rusza ustami i wymachuje rękoma" podczas Sometmies, akurat wtedy gdy ma miejsce partia wokalna Edge'a.


I nie widzę w tym nic złego. Ale wiesz jaka jest różnica? W tamtych dwóch wykonaniach nie widać jak Bono udaje, że śpiewa, bo tam udało mu się trafić we właściwy tekst ;)

Tyle, że próbuję cały czas Cię przekonać, że żadnego playbacku nie było.


Ale ja się absolutnie nie upieram przy tym, że był ;) Zdaję sobie sprawę z tego, że tą partię śpiewa Edge, niemniej jednak nieraz brzmi ona jakby to nie był jeden głos, a więc może występować tutaj podpieranie się jakąś taśmą. Ale nawet jeśli nie występuje i jest to tylko i wyłącznie czysty głos Edka - ok, ja wcale temu nie przeczę. Ja podważam jedynie stosowność pokazywania w tym momencie zbliżenia Bono, który myli tekst. Nic a nic więcej.

W tym wypadku chodziło mi o pomylenie tekstu podczas Chicago - bodajże w "Elevation".


To przyznaję, że nie widziałem. Z Elevation kojarzę tylko fragment, w którym Bono odsuwa się od mikrofonu, a nadal słychać, że śpiewa.

obejrzyj sobie Miracle Drug z DVD Chicago, i zobacz co tam Bono wyprawia kiedy Edek śpiewa.


Z tego co pamiętam, to mimo wszystko nie porusza ustami do mikrofonu. Aczkolwiek mówię z pamięci. Ogólnie DVD z Chicago, mimo, że się do niego coraz bardziej przekonuję, uważam za montażowy bubel. Profesjonaliści przepuścili tam takie rzeczy, które widać na pierwszy rzut oka.

#35 conr4d

conr4d

    Użytkownik

  • Members
  • 2 255 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Wałbrzych

Napisano 09 grudnia 2007 - 12:53

W Chicago jest też sporo ujęć, które pokazują cała halę i niby wszystko jest OK, ale kiedy popatrzymy na telebim Larry'ego to można zauważyć, ze jednak równo nie jest...

#36 Guest_Mrówa_*

Guest_Mrówa_*
  • Guests

Napisano 09 grudnia 2007 - 14:00

Widzisz to wcale nie był częściowy playback. Wiem to, bo byłem w Chorzowie tego pamiętnego dnia i tam Bono nie było. Był tylko facet za niego przebrany i cały koncert próbował ruszać ustami do słów, ale ponieważ zdaje się był mało doświadczony to niespecjalnie mu to wychodziło. Nawet okulary miał, tylko mu cały czas przeszkadzały, zresztą kurtka chyba też, bo jak leciało "niu jers dej" to ją przebrał na drugą stronę i okulary poprawiał.
Całe to U2 jakoś na psy- zeszło mówię Ci.

I dlatego dobrze, że wyszło to DVD to pokazuje jaki to jest mierny zespół. Wokalista nie dojeżdża na koncerty, zastępuje go jakiś mierny aktor, który nawet z playbacku nie potrafi śpiewać, basista podobny do księdza z "Plebani" hehe, a gitarzysta to musi w czapce chodzić bo już chyba łysy jest czy co.

I rosyjska flaga jest tam, a "ruscy" to nawet mięsa od nas nie kupują i niech ci operatorzy kamer to na drugi raz mniej piwa chleją, bo potem ręka im drży i oglądać jest trudno... że nie wspomnę o dźwięku - powinno się zwolnić takich dźwiękowców natychmiast.

Ludzie litości - zastanawiajcie się czasem co piszecie - to nie boli...



genialne :D

#37 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 10 grudnia 2007 - 12:07

Owszem, U2 korzystają z wokalnych podkładów z taśmy, tak samo, jak z podkładów instrumentalnych. Choćby chórki w Miracle Drug są z taśmy ( w każdym razie na pewno od momentu, kiedy przestał je dośpiewywać Larry ), także chórki w Window In The Skies leciały z taśmy, na pewno w końcówce.

@NvK: to, że słyszysz kilka głosów niekoniecznie musi oznaczać playback. Na mikrofon też można nałożyć efekty, w tym pomnożenie wokalu, nawet w formie podzielenia go na różne " głosy ".

@Conr4d: telebimów się nie ma co czepiać, bo one także na żywo sie często nie zgrywają - spóźniają się.

@Atomic: no jednak nie każdy inny zespół, bo też i nie każdy urozmaica piosenki czymkolwiek poza podstawowym składem :D
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#38 conr4d

conr4d

    Użytkownik

  • Members
  • 2 255 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Wałbrzych

Napisano 10 grudnia 2007 - 18:08

Tak, ja sobie zdaję sprawę, że telebimy zawsze mają opóźnienie ok. 0,5-1 sekundy, jednak w większości wypadków na ujęciach jest to zgrane...

#39 Look

Look

    Użytkownik

  • Members
  • 647 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 21 grudnia 2007 - 15:43

Sorki za offtop w "drzewku", widzę że niektórym nerwy puszczają przed Świętami chyba niepotrzebnie ;)

Max
"Będąc fanem U2 nie można nic krytycznego stwierdzić, tudzież po spekulować o playbacku? "

Jasne, że można, natomiast ja wyraziłem swój pogląd....chyba też można...

Mac

kilka dni wcześniej sam wypowiadałeś swoje zdanie w tym temacie, a teraz "żal Ci dupę ściska" - Kongratulejszens

NVK

No troszkę się chyba zagalopowałeś PANIE KUMATY. Chociaż mawiają, że złośliwość to cecha ludzi inteligentnych :lol: No cóż oprócz problemu z czytaniem to chyba mam jeszcze problem z oglądaniem bo ciągle nie mogę dojrzeć tego playbacku w Sometimes :D

#40 Guest_Mac_*

Guest_Mac_*
  • Guests

Napisano 21 grudnia 2007 - 16:45

Mac

kilka dni wcześniej sam wypowiadałeś swoje zdanie w tym temacie, a teraz "żal Ci dupę ściska" - Kongratulejszens


Dzięki.


Zauważ że to jest temat o Chorzowie, a tam jest temat o JT. Podobno playback był na Chorzowie, więc wyraziłem swoje zdanie.
A żal mi dupe ściska jak widze ludzi ktorzy na siłe proboją coś "znaleźć", jakąś aferke, jakąś tanią sensacje, żeby tylko pokazać jaki to on nie jest, bo zauważył że Bono śpiewa z playbacku.
Takiemu "fanowi" to kopa w dupe, i do Pudelka. No ludzie litości...

Nvk: Nic do ciebie nie mam, mowie ogolnie bo takich ludzi jest pełno. A normalne dyskusje na poziomie chętnie czytam. pzdr



Dodaj odpowiedź



  


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych