Survivor 10 - The Joshua Tree
#61
Posted 06 grudnia 2007 - 14:12
W "Pride" Bono sie drze, zawodzi, śpiewa i ogólnie jest zajedwabisty. Jak by nie patrzeć i słuchać, ten sam Bono śpiewa i drze się w "Red Hill..."
#62
Posted 06 grudnia 2007 - 14:43
nie chodzi o darcie się, lecz o "zawodzenie". no chyba nikt, kto słyszał buckleya nie zaprzeczy, że w tej kwestii bono wymięka.
Słyszałem obu Buckleyów, i zaprzeczam.
#63
Posted 06 grudnia 2007 - 14:49
Ależ Bono ma zdolności. Nie słyszałaś "Pride"? Tam to się zarąbiście drze. Dlaczego dyskryminować RHMT tylko dlatego, że nie jest najbardziej rozpoznawalnym kawałakiem U2 na świecie?
nie chodzi o darcie się, lecz o "zawodzenie". no chyba nikt, kto słyszał buckleya nie zaprzeczy, że w tej kwestii bono wymięka.
a czy exit jest najbardziej rozpoznawalnym kawałkiem u2? u mnie stoi najwyżej, więc chyba o dyskryminacji na tym punkcie nie może być mowy. myśl.
no nie sądziłam, że akurat Tobie trzeba jaśniej tłumaczyć, że chodziło o to, że moj faworyt Exit, tak samo jak RHMT nie jest najbardziej znanym kawałkiem u2, dlatego zarzucanie mi że dyskryminuję RHMT ze względu na to, że jest mniej znane jest conajmniej nietrafne. czytać umiem, i zauważam różnicę między lierkami r, h, m, i t, a e, x, i, i t.
Moi sąsiedzi z góry zalali moich sąsiadów z dołu. A mnie wszyscy ignorują..
#64
Posted 06 grudnia 2007 - 14:59
A Bono w RHMT nie "zawodzi" i eot
#65
Posted 06 grudnia 2007 - 15:13
Słyszałem obu Buckleyów, i zaprzeczam.
Podobnież.
Buckley (ani jeden, ani drugi) nie zaśpiewałby lepiej RHMT. Nie da się. Nie znam wokalisty, który mógłby zrobić coś takiego. Zupełnie nie rozumiem, skąd to "zawodzenie" się wzięło. Przecież to jest wrzask, krzyk. Pomijając pejoratywne zabarwienie tych słów, zawodzi Buckley, jęczy Thom, zatwardzenie ma Edward z PJ, smętnie marudzi Hoghart, ale gdzie Bono zawodzi? Ewentualnie skrzeczy, ale to później, nie na Joshua Tree. Naprawdę nie rozumiem.
#66
Posted 06 grudnia 2007 - 15:24
zawodzenie przyprawiające mnie i ból zębów zaczyna się dokładnie w 3 minucie i 33 sekundzie trwania tej piosenki i trwa niemiłosiernie do jej końca. całe szczęście, że zaraz po tym jest IGC - niczym balsam na zbolałe ucho.
Moi sąsiedzi z góry zalali moich sąsiadów z dołu. A mnie wszyscy ignorują..
#67
Posted 06 grudnia 2007 - 15:43
tylko dlatego, że mam inne wyobrażenie nt TJT zarzuca się mi nietrzeźwość, dyskryminowanie perełek trzymających się z dala jupiterów, straszy pobiciem i na siłę próbuje umniejszyć mojego idola - no ładnie!
To Joshua Tree. Zasługujesz na więcej
Nikt nie umniejsza Dżefa, tylko piszemy, że Bono jest tam akurat lepszy
zawodzenie przyprawiające mnie i ból zębów zaczyna się dokładnie w 3 minucie i 33 sekundzie trwania tej piosenki i trwa niemiłosiernie do jej końca. całe szczęście, że zaraz po tym jest IGC - niczym balsam na zbolałe ucho.
Czyli refreny? Bo w tym czasie się refren zaczyna. No nie wierzę.
#69
Posted 06 grudnia 2007 - 16:24
ostatnio w jakimś topicu wspominałam o chórkach w Red Hill, które całkowicie zmieniły moje postrzeganie tego utworu, co może wydawać się dziwne ;) ale to dzięki nim wszystko poprzewracało mi się do góry nogami (albo raczej postawiło mnie na nogi) i to "zawodzenie" jest autentycznie - teraz to widzę - czymś wspaniałym, więc felis proponuję Ci wsłuchać się w tło może, a kto wie czy nie czeka Cię takie zaskoczenie jakie mnie spotkało :)zawodzenie przyprawiające mnie i ból zębów zaczyna się dokładnie w 3 minucie i 33 sekundzie trwania tej piosenki i trwa niemiłosiernie do jej końca.
wszystko co genialne jest proste
heartland
szukam sponsora do wystrzelenia mnie w kosmos!..
#70
Posted 06 grudnia 2007 - 16:38
#71 Guest_Panna Anna_*
Posted 06 grudnia 2007 - 16:48
A jak mi ktoś zagłosuje na 'With or without you' to dostanie priorytetem 3 szpiegi i 15 trojanów przez, które nawet format 'c' nie pomoże
Błagam, możesz zrobić mnie krzywdę, ale oszczędź komputer
with or without you
#75
Posted 06 grudnia 2007 - 17:48
albo napisała to specjalnie żeby zabłyszczeć
#76
Posted 06 grudnia 2007 - 17:49
#78
Posted 06 grudnia 2007 - 18:08
Może klimatem i owszem, podobny - pasowałaby tam ta piosenka... ale jednak nie wyobrażam sobie TJT bez TTYW!jak doskonale wymieniłyby się te kawałki. Trip idealnie wpasowałby się na R&H dokładnie w miejsce, które okupuje Heartland
Oj, nie, nie, panno felis...! Bono w tej kwestii na pewno nie wymięka ;P.no chyba nikt, kto słyszał buckleya nie zaprzeczy, że w tej kwestii bono wymięka.
Nigdy nie miałam tak wielkiego problemu, by na coś zagłosować. Tej płycie nie odjęłabym niczego, ani nie dodała, dla mnie jest idealna. Oczywiście są piosenki, które dla mnie więcej znaczą, czy po prostu chętniej ich słucham, bo sprawia mi to więcej przyjemności, ale nie mogę powiedzieć, że jeden utwór jest lepszy, czy jest gorszy. Jednakże, chcę oddać głos i nie ze względu na owczy pęd, ale to, że rzadziej sięgam po Trip Through Your Wires, no i bez bicia się przyznaję, że kiedyś ta harmonijka działała mi na nerwy .
Edited by Flora, 06 grudnia 2007 - 18:09 .
#79
Posted 06 grudnia 2007 - 18:09
Błagam, możesz zrobić mnie krzywdę, ale oszczędź komputer
with or without you
O-Mój-Bo-że. Największy skandal od czasów Watergate. Jigsaw już do Ciebie jedzie
#80 Guest_Panna Anna_*
Posted 06 grudnia 2007 - 19:03
"tez tego nie rozumiem, niektórych rzeczy nie da sie logicznie wytłumaczyć" nie wystarczy. Tłumacz się!
Nie mam obowiązku tłumaczyć się komuś, kto pisze, że
zatwardzenie ma Edward z PJ
Czy sądzicie, że naprawdę potrzebuję uciekać się do taniej sensacji? I tak wiem, ze wszyscy mnie uwielbiaciealbo napisała to specjalnie żeby zabłyszczeć
phi, myślałam, że sam wymierzysz mi odpowiednią karęO-Mój-Bo-że. Największy skandal od czasów Watergate. Jigsaw już do Ciebie jedzie
3 user(s) are reading this topic
0 members, 3 guests, 0 anonymous users