a "a sort of homecoming" proszę nie ruszać, popieram, alice
![:)](http://u2forums.com/public/style_emoticons/default/smile.gif)
Napisano 12 października 2007 - 17:43
Napisano 12 października 2007 - 19:22
Napisano 12 października 2007 - 21:27
Napisano 12 października 2007 - 21:31
Napisano 12 października 2007 - 21:52
Ekhm, a ja w tym momencie zaczynam tracić wiarę w Was obu
Pride
Napisano 12 października 2007 - 21:58
Pozwoliłam sobie na równie marną prowokację jak stwierdzenie "nie lubie Bitelsów"Pozwolisz, że nie skomentuję
Napisano 12 października 2007 - 22:33
Napisano 12 października 2007 - 22:51
Jeszcze zmienisz zdanie, my już o to zadbamyAle ich muzyka mi się w większości nie podoba jak już to pisałem wiele razy
W Twoim odczuciu, właśnie.Natomiast takie <u>Pride</u> albo parę innych ponadczasowych wytworów U2 w moim odczuciu jest w stosunku nawet do tak wielkiego (głównie pozamuzycznie) zespołu jak The Beatles znacznie do przodu.<br />
Kiedy mnie w przypadku słuchanej muzyki sprawy pozamuzyczne nie interesują niemal wcale (ten, no, wiadomy topic to raczej należy do skutków słuchania jakiejś muzyki, nie przyczyntak wielkiego (głównie pozamuzycznie) zespołu jak The Beatles
Napisano 12 października 2007 - 23:24
Szczerze?Jeszcze zmienisz zdanie, my już o to zadbamy
Z Twojej wypowiedzi soczyście bije fanatyzmemW Twoim odczuciu, właśnie.
Aczkolwiek nie myśl kolego, że mi kompletnie odwaliło i Pride nie lubię/nie doceniamI w porównaniu z niektórymi dokonaniami takiego zespołu jak The Beatles owszem, można uznać, że jest do przodu. (Ten, no, ileż to lat później Pride powstało tak wogóle...)
Tylko gdyby nie Bitelsi to czy mielibyśmy U2?
Ja tego nie neguję, doceniam to w pełnej rozciągłości. Ale nigdy nie zaakceptuję faktu, że o jakości MUZYKI będzie decydował fakt, kto pierwszy nagrał coś tam, a kto potem tylko z tego czerpał i nie ma prawa równać się z wielkimi pionierami wszystkiego.Ba, czy mielibyśmy wiele innych grup których dosyć intensywnie słuchasz, a które ewidentnie z dorobku boysbandu w garniturkach w jakiśtam sposób jednak czerpią?
Mnie w szczególności nie interesują takie sprawy jak bitelsomania, bitelsofryzury i inne takie mające zdecydowanie zbyt duży wpływ na sposób odbioru samej MUZYKI.Kiedy mnie w przypadku słuchanej muzyki sprawy pozamuzyczne nie interesują niemal wcale
A ja właśnie odczuwam tę wielkość słuchając Pride, Biko, Jeremy i różnych takich. I w tym momencie zupełnie mnie nie interesuje, że 20-30 lat wcześniej świat wariował na punkcie The Beatles, tak jakoś mam.(ten, no, wiadomy topic to raczej należy do skutków słuchania jakiejś muzyki, nie przyczyn
). I choć o muzyce mówić nie umiem to słuchając Bitelsów odczuwam tą "wielkość", więc coś w tym kurna jest.
Ale przecież IM to się wybacza, no nie?I wcale nie podchodzę do tego jakoś bezkrytycznie, wiadomo, że paru utworów też nie jestem w stanie "przetrawić", w niektórych śmieszą mnie teksty...
Napisano 13 października 2007 - 10:46
Szczerze? smile.gif Nie sądzę biggrin.gif
Napisano 14 października 2007 - 13:11
Napisano 14 października 2007 - 13:18
1. U2 * 2. Queen * 3. Metallica * 4. Marillion * 5. Pink Floyd * 6. R.Stones * 7. Iron Maiden * 8. Radiohead * 9. Deep Purple * 10. D.Mode
U2 TOP 10: The Unforgettable Fire, Exit, Luminous Times, All I Want Is You, Ultra Violet, Acrobat, The Ground Beneath Her Feet, Electrical Storm, Sometimes You Can't Make It On Your Own, Magnificent
Napisano 14 października 2007 - 13:19
Napisano 14 października 2007 - 13:33
Napisano 14 października 2007 - 13:47
Napisano 14 października 2007 - 13:52
Napisano 14 października 2007 - 13:54
Napisano 14 października 2007 - 13:54
Wielka Czwórka
Napisano 14 października 2007 - 13:56
Napisano 14 października 2007 - 13:56
Ja nie mogę, to co tu się wyprawia to jest dopiero Meksyk!
Wielka Czwórka to jest z Wire zamiast A Sort Of Homecoming!!!wypad!
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych