654 replies to this topic

[agrace]

Novia ma rację - nigdy nie zrozumiem osób, które uważają Achtunga za najlepszą płytę U2. Nie ma na to najmniejszych szans. Jestem zły, że znów dałem się wciągnąć w ten temat.

Johnny, nie musisz rozumieć - wystarczy, że zaakceptujesz nas (bo i ja uważam AB za najlepszą płytę)...

[Johnny99]

Johnny, nie musisz rozumieć - wystarczy, że zaakceptujesz nas (bo i ja uważam AB za najlepszą płytę)...

Nie muszę wszystkiego rozumieć.

[agrace]

Johnny, nie musisz rozumieć - wystarczy, że zaakceptujesz nas (bo i ja uważam AB za najlepszą płytę)...

Nie muszę wszystkiego rozumieć.

Właśnie to miałam na myśli... Czasem nie trzeba wszystkiego rozumieć... :wink:

[Tyśka]

jak napisałem nikt Cię nie zmusza, ja tylko chciałem zachęcić do napisania reszty...

Dziwny sposób zachęty.
Ja nie potrzebuję zachęty.
Napisałam to, co chciałam.

Nie mam może tak wyrafinowanego gustu  
muzycznego jak Ty (podkreślasz to przy każdym poście)  

Czytaj wszystko razem nie osobno.
Chodzi mi tylko o moje rozmowy z Tobą. (ostatnia rozmowa na czacie)

..ale potrafie uszanować gust  
muzyczny innych..

 
A ja nie? [...] nie pamiętam żebym komuś coś mówił że szietu słucha i w ogóle jak może.

Mówiłeś...

"Czyli dajmy ludziom muzyczną kupę bo i tak są głusi i im się spodoba?... "

 

No to dajmy im prawo do tego totalnego bezguścia. Jeden się dziwi, że ktoś słucha Rubika, drugi, że ktoś słucha U2. I nie odrzucam rozważań, po prostu akceptuję upodobania innych, nawet jeżeli są całkiem inne niż moje, bo nikt nie daje nam prawa do tego byśmy oceniali czyjeś bezguście.

Ja Rubika nie lubię, ale pani jaga ma 100% rację.

Za to że są niesłuchalne w całości się własnie je zrzuca o ileś oczek niżej, proste [...] ale to trudniejsza.... zabawa

To nie sarkazm?
A co? Ja tak to odebrałam..
I do końca nie jestem przekonana,
czy te przeprosiny były z czystego serca, czy
też dla zasady... :wink:



Miłość, Pokój, POP...
Temat uważam za zakończony.

[novia]

Genialna w swojej prostocie

genialna w swej prostocie jest MLK, a So Cruel jest co najmniej przesadne, delikatnie mowiąc.

a Ultraviolet należy do tych achtungowych piosenek, skrzywdzonych przez refren, bez komentarza

Utwór jak na U2, bardzo dobry

no to masz chyba niskie mniemanie o U2 :wink:

Wspaniala partia perkusji, nie wspominając już o używaniu Efektu Wah-wah, mistrzostwo

a Mysterious Ways z kolei należy do tych utworów krzywdzących cały album. I nawet sobie nie wyobrażasz jak muszą się czuć przy nim Love is Blindness, Acrobat czy One.. Bo to kompletnie do siebie nie pasuje

The Fly przebija wszystkie pozostałe utwory u2, nie wspominając już o Surrender czy coś innego, ale takie moje zdanie, kazdy może mieć inny gust

The Fly akurat osobiście lubię, ale takiej mocy przerobowej to on na pewno nie ma

No cóż, ja też nie rozumiem fenomenu AB, ale dobrze mi z tym

[Witas]

Fenomen Achtunga polega na tym, że mimo, iż nie jest to płyta najlepsza, jest zdecydowanie najlepsza.

Państwo moderatorzy, dało by się ankietę dodać od razu w tym temacie?

[Atomic_Mario]

Pozostając w klimacie "nierozumienia". Ja nie rozumiem jak ktoś może nie rozumieć, że komuś dany album może się po prostu podobać Albumów U2 nie dzielę na lepsze i gorsze. Dla mnie wyznacznikiem jakości płyty (oczywiście pojmowanej całkowicie subiektywnie) jest częstotliwość z jaką wracam do danego albumu. A to się zmienia bardzo często. Takie HTDAAB - był wielomiesięczny okres gdy wogóle nie powracam do tej plyty. Obecnie jestem na etapie jej przesłuchiwania w całości klika razy w tygodniu. I tak jest u mnie ze wszystkimi albumami U2. Nie występuje u mnie zjawisko "nielubienia" określonych utworów na płycie. Nie ma albumowych kawałków których bym nie akceptował. Myślę, że wynika to z tego, iż zawsze albumy U2 traktuje jako całośc i slucham je od pierwszego do ostaniego utworu. Takim podejściem "daje szansę" przekonania mnie do siebie tym utworom, które nie porwały mnie przy pierwszych przesłuchaniach albumu. Z tego co piszecie wynika, że niektórzy z Was przekreślają dane utwory, pomiając je przy kolejnych odsłuchanich płyty. W jaki więc sposób macie się przekonać do tych kawałków, jeśli ich nie słuchacie?

[Johnny99]

Ja nie rozumiem jak ktoś może nie rozumieć, że komuś dany album może się po prostu podobać

Doskonale rozumiem że komuś się podoba, mi też się podoba. Napisze znowu - kurczę, U2, poważny zespół, zawsze walczący, w najlepszym okresie wzbudzający wręcz religijne uniesienia, " wybrany przez Boga " itd. i nagle okazuje się, że większość fanów najwyżej ceni okres, w któym zamienili się w jakiś pieprzony kabaret, i zaczęli zapraszać tancerki na scenę. Akceptuje to, ale tego po prostu nie da się zrozumieć.

[Atomic_Mario]

Doskonale rozumiem że komuś się podoba, mi też się podoba. Napisze znowu - kurczę, U2, poważny zespół, zawsze walczący, w najlepszym okresie wzbudzający wręcz religijne uniesienia, " wybrany przez Boga " itd. i nagle okazuje się, że większość fanów najwyżej ceni okres, w któym zamienili się w jakiś pieprzony kabaret, i zaczęli zapraszać tancerki na scenę.

Myślę, że oddałeś tu wszystko to o co chodziło z Achtung Baby i Zoo Tv. Mi właśnie się podoba U2 z tego okresu za to że byli tak odważni żeby obalić mit stworzony wokół siebie że są poważnym zespołem, zawsze walczącym, w najlepszym okresie wzbudzającym wręcz religijne uniesienia, " wybranym przez Boga ". U2 bezlitośnie i perfekcyjnie wymknęło się tym którzy chcieli zespół zaszufladkować. Jestem przekonany, że gdyby nie ten zabieg to U2 już dzisiaj by nie było. Pozostałby być może jedynie mit o którym piszesz. Zresztą członkowie zespołu wielokrotnie podkreślali że właśnie o to im chodziło.

[Johnny99]

U2 bezlitośnie i perfekcyjnie wymknęło się tym którzy chcieli zespół zaszufladkować. Jestem przekonany, że gdyby nie ten zabieg to U2 już dzisiaj by nie było. Pozostałby być może jedynie mit o którym piszesz. Zresztą członkowie zespołu wielokrotnie podkreślali że właśnie o to im chodziło.

A Ty znowu o tym. Już dawno ustaliliśmy, że to świetnie, że się wymknęli, zmienili itd. to super, bardzo ich cenię za odwagę itd. ale kierunek, w jakim się wymknęli mi się nie podoba. Można się było wymknąć bez używania tancerek i okularów. Nie trzeba się było wymykać w zdurnienie.

[Atomic_Mario]

A Ty znowu o tym.

Ale to tylko dlatego, że mam wrażenie że Ty również ciągle o tym samym :wink:

Nie trzeba się było wymykać w zdurnienie.

Zdurnienie jest dla mnie robieniem czegoś bez sensu. U2 zrobiło coś niebywale zabawnego, z wielkim humorem - lecz okulary, tancerki i inne bajery były tylko środkiem. Mam wrażenie natmiast, że Ty właśnie te wszystkie te zoo-gadżety traktujesz jak cel w sam w sobie a nie jako środek przekazu

[Johnny99]

Ale to tylko dlatego, że mam wrażenie że Ty również ciągle o tym samym

No cóż, rzeczywiście

Mam wrażenie natmiast, że Ty właśnie te wszystkie te zoo-gadżety traktujesz jak cel w sam w sobie a nie jako środek przekazu

Ja cały czas staram się nie musieć napisać, że to nie było fajne ( bo było ). Ja czepiam się tych, którzy twierdzą, że to był okres najlepszy. Jeżeli gadżety są tylko środkiem, to dlaczego cenić je najwyżej ? Ale już nie mam ochoty na dalszą dyskusję..

[acr]

Fenomen Achtunga polega na tym, że mimo, iż nie jest to płyta najlepsza, jest zdecydowanie najlepsza.

Novia i Johnny już wszystko napisali a mi się też nie chce po raz trzydziesty wracć do tego tematu, ale NIE! :P

(I proszę mi na to nie odpisywać, nie lubię jak rozmowa wygląda jak pare postów wyżej "to jest lepsze!, nie, bo to!" ;] )

Państwo moderatorzy, dało by się ankietę dodać od razu w tym temacie?

Dałoby się. Pytanie "jaką płytę U2 uważasz za nalepszą (czy/lub jaka jest Twoja ulubiona)?" ? Zaproponujcie pytanie, to dodam ankietę.

Osobiście nie lubię ankiet, wolę rankingi. Można je podem podliczyć i wychodzi dużo ciekawszy obraz preferencji forumowiczów.

Tyśka, przeprosiny były szczere, musisz mi uwierzyć na słowo. Co do tematu Rubika i tego co tam napisałem to dużo szerszy temat, więc nie będę go tu poruszał. Na czacie wyrazałem tylko swoją opinię, nie jestem żadnym autorytetem żeby komuś ją narzucać, więc można ją olać, proszę bardzo:)
Koniec.
Miłośc, Pokój, byle nie Achtung :D

[Marysieńka. love U2]

Ciąg dalszy :


Wide Awake in America : The Three Sunvises , Love Comes Tumbling

Joshua Tree : With or Without you,Bullet The Blu Sky, Running to stand still

Ratlle And Hum : Love recouse me , Herltland, All I want it you.

Ahtung Baby : One ( ulubiony utwór U2 ) Mystorieus Ways , The Fly, So cruel , Love is Bulidnes.

Zooropa : Lemon, Stay, The firs Time

I tym sposobem doszlismy juz do popu. 8) 8) 8) 8) 8) 8)

Tydzień słuchaniaaa Zostało jeszcze duzo. do słuchaniaaa

[Marysieńka. love U2]

Moim zdaniem.

ACHTUNG BABY JEST NAJLEPSZA ORAZ HAW TO DISMANTLE ATOMIC BOMB. 8) 8) 8) 8) 8) Najpiękniejsze i najlepsze płyty. I cio powiecie na to.

Jutro przerabiam Pop.

[Weronika]

Ej, ale to żarty, czy tak na serio..? ;]
Zawsze wydawało mi się, że koleżanka nie żartuje w postach swych, ale teraz to już normalnie zwątpiłam..;)

[acr]

Moim zdaniem.  
ACHTUNG BABY JEST NAJLEPSZA ORAZ HAW TO DISMANTLE ATOMIC BOMB. 8)  8)  8)  8)  8) Najpiękniejsze i najlepsze płyty. I cio powiecie na to.

Ja już nic więcej nie powiem bo wszyscy wiedzą co o tym myślę.
Ale do koleżanki jako moderator mam prośbę o streszczanie się w jednym poście tudzież używanie opcji "edytuj" i jako forumowicz który to czyta o ograniczenie ilości używanych buziek.


A i właśnie, mam inny pomysł. Na moim i Johnny'ego forum bawiliśmy się w tak zwane RUZKI :D (RUZKA - Rankingi Utworów Z Kolejnych Albumów), lecieliśmy od Boya do końca. Zaraz zacznę wątek o Boy, może Wam też się spodoba:)

[Weronika]

Fajna to zabawa w sumie, a ja np. ruzki z 'Boya' jeszcze na Red Hill'u nie zrobiłam.
Wydaje mi się, że najlepiej jakby kazdy utwór z krótkim uzasadnieniem chociaż był, ale to już chyba zależy od tego, ile kto bedzie miał czasu i/lub weny ;) .