Ranking płyt !
#581
Posted 29 czerwca 2013 - 01:21
1. The Unforgettable Fire
2. The Joshua Tree
3. All That You Can't Leave Behind
4. Pop
5. No Line On The Horizon
6. October
7. Boy
8. War
9. Zooropa
10. Achtung Baby
11. How To Dismantle An Atomic Bomb
#582
Posted 29 czerwca 2013 - 12:19
Is it like a tape recorder
Can we rewind it just once more
#583
Posted 29 czerwca 2013 - 13:58
Achtung na końcu?! Ta zniewaga krwi wymaga!
A co by było, gdyby to Drzewko tam było...
#585
Posted 30 czerwca 2013 - 00:35
Zooropę bardzo lubię, ale w tej chwili nie mam ochoty jej słuchać Tak czy siak z czasem wróci na wyższe miejsce.
O, biz! Podoba mi się twój ranking. Jakieś minimalne modyfikacje bym wprowadził, ale to na prawdę minimalne. W nagrodę dostaniesz prezent ale to nie tu
prezenty za ranking muszę częściej robić
#586
Posted 30 czerwca 2013 - 10:38
To tak samo jak z pesto
Bo dodajesz ser Spróbuj bez, told ya:p
Mój top 4 wygląda również podobnie, tylko w innej kolejności i jest w nim Achtung. Urósł, biz, podlewaj go częściej może:P
#588
Posted 30 czerwca 2013 - 16:25
1. Achtung Baby
2. Pop
3. Zooropa
4. The Unforgettable Fire
5. The Joshua Tree
6. No Line on the Horizon
7. Boy
8. War
9. October
10. Rattle & Hum
11. All That You Can't Leave Behind
12. How to Dismantle an Atomic Bomb
Tak, wiem, dziwny ten ranking
#589
Posted 30 czerwca 2013 - 21:16
Is it like a tape recorder
Can we rewind it just once more
#590
Posted 30 czerwca 2013 - 22:35
Bo dodajesz ser Spróbuj bez, told ya:p
Mój top 4 wygląda również podobnie, tylko w innej kolejności i jest w nim Achtung. Urósł, biz, podlewaj go częściej może:P
może, może
Oj, oj nieładnie biz, nieładnie...muszę z Tobą poważnie porozmawiać w najbliższą sobotę
Ty i reszta pewnie też muszę przygotować linię obrony
jakby walizkę dać wyżej to by wcale nie był dziwny ;p
no nie wiem, to drzewko na 5
#591
Posted 30 czerwca 2013 - 22:53
Is it like a tape recorder
Can we rewind it just once more
#592
Posted 30 czerwca 2013 - 23:00
#593
Posted 01 lipca 2013 - 14:33
no nie wiem, to drzewko na 5
no co, to jest takie hipsterskie, tyle osób ma na 1, to ja na 5 i sprzeciwiam się niepisanej zasadzie, że Drzewko musi być wyżej niż AB
AB w końcu przechodzi,
Hm, wydaje mi się, że nie ma potrzeby, żeby AB przechodziło. Patrząc na Wasze rankingi, nie zauważyłam, żeby było jakoś przeceniane, przesadnie wielbione, wręcz przeciwnie
ATYCLB w końcu dociera, więc ja bym się nie czepiał tylko dał czas.
To jednak 10 miejsc różnicy, ale może kiedy będę miała 40 lat, męża od prawie 20* i czwórkę dzieci, w końcu doznam ATYCLB, kto wie
*chociaż to bardzo mało prawdopodobne
A poza tym ogólnie bardzo cieszy mnie wyjątkowe docenienie U2owych lat 90ych z ich naprawdę ciekawym i haczącym o "alternatywę" brzmieniem których sami U2 się beznadziejnie wstydzą chyba, a zaraz potem dwóch 80sowych klasyków i tego brzmienia. No i NLOTH, to zawsze będzie niedoceniony album, coś mi się wydaje, a tu proszę, zajmuje należne miejsce.
Otóż to, po ejtisowych klasykach udało im się nagrać coś tak ciekawego i odmiennego jak Zooropa, a kto z nie-fanów ma w ogóle pojęcie o istnieniu tej płyty? Tak samo Pop - pod powierzchownym tytułem kryje się album o naprawdę mocnych treściach. Szkoda tylko, że chyba rzeczywiście wstydzą się tego brzmienia, skoro i na koncertach w dużej części pomijają te dwie płyty. NLOTH również jest niedoceniane przez szerszą publikę, a to zdecydowanie moja ulubiona płyta U2 z XXI wieku.
cieszę sięTo AB o ATYCLB tylko... a poza tym, nie ma co narzekać
#594
Posted 08 lipca 2013 - 16:24
To mój pierwszy post na forum. Od razu podam swój ranking:
1. The Unforgettable Fire
2. The Joshua Tree
3. War
4. Achtung Baby
5. Boy
6. Zooropa
7. October
8. Pop
9. How To Dismantle An Atomic Bomb
10.All That You Can't Leave Behind
11.Rattle & Hum
12.No Line On The Horizon
#597
Posted 05 lutego 2014 - 13:01
Na tą chwilę powiem tak:
1.Achtung Baby
2.The Joshua Tree
3.No Line On The Horizon
4.All That You Can't Leave Behind
5.The Unforgettable Fire
6.War
7.How To Dismantle An Atomic Bomb
8.Pop
9.Zooropa
10.Rattla And Hum
11.Boy
12.October
El silencio se vuelve melodia
#598
Posted 05 lutego 2014 - 14:24
W sumie też od siebie dorzucę, nie pamiętam, czy już tu pisałem, a mogło się zmienić i tak
Moja trójca 10/10
1. Achtung Baby (dla mnie najlepszy album ogólnie, nie tylko U2. Zwłaszcza finał płyty jest dla mnie boski, ultraviolet-acrobat-LiB. Jednak nie do końca lubię produkcję niektórych kawałków, zwłaszcza końcówka UTEOTW jest dla mnie wybrakowana, wolę koncertówki)
2. The Unforgettable Fire (mało tam kawałków, do których wracam osobno, ale jako całość to arcydzieło dla mnie. Jestem zwolennikiem koncertówek U2, z wyjątkiem TUF, uwielbiam słuchać tego albumu)
3. The Joshua Tree (arcydzieło, chyba dopiero na trzecim, bo strasznie wymuskane. Przy całej genialności utworów, TUF bardziej ujmuje mnie swoją surowością, tymi "zgrzytami", wbija się wgłąb bezczelnie i bez pukania. TJT jest grzeczniejsze. Za to każdy utwór z osobna rewelacja.)
Dalej
4. Pop 9/10 (nie ma jej w 10/10 u mnie z trzech powodów - brak chórków w albumowej wersji Gone (ciągle podmieniam na New Mix w bibliotekach ), drugi to Miami, który po 10 latach bycia fanem ciągle do mnie nie trafia, a trzeci to produkcja, która jak wszyscy wiemy była pośpieszna. Całe szczęście mamy świetne koncertówki z Mexico City )
i tu zaczyna się problem..
5. All that You can't leave behind 8.5/10 ( Dla mnie jakość te płyty wzrasta z kolejnymi kawałkami, od Kite do końca 9/10 - surowość jak z TUF, momentami czuć AB "When I look at the world", po usłyszeniu Kite z Sydney (z singla Window in the Skies) to już mnie totalnie kupiła, jedyny słaby moment dla mnie to elevation)
6. War 8/10 (szczerze przyznam, że 3 pierwsze płyty U2 nie często goszczą w moich słuchawkach (poza War), odrzuca mnie ten młodzieńczy wokal Bono, który dopiero na War się trochę uspokaja. Zdecydowanie wolę NYD i SBS koncertówki, ale płyta jako całość jest świetna, z perełkami, dlatego mocne 8)
7. Zooropa 7.5/10 ( za niepowtarzalność i klimat, za całokształt, bo żadnych perełek mi w sumie nie dostarczyło, no poza Zooropą i Wandererem.. No i za Dirty Day z Sydney )
8.HTDAAB 7.5/10 (lubię ją za surowość głównie, nie rozumiem całego hejtu wokół Vertigo, jest w nim coś tandetnego, ale jednocześnie uwielbiam riff, bass i głos Bono w tym kawałku. IMO w Vertigo jest jakiś fajny rock'n'roll, nawet jeśli nie jest to szczyt muzycznej jakości. Poza tym COBL, SYCMIOYO, Miracle Drug, One step closer, Origin of the Species to dla mnie bardzo dobre, przy odpowiednim nastroju świetne kawałki, a Yahweh polubiłem po koncertówkach. No i Love and Peace or Else - uwielbiam. Trójca All because of You-A man and a woman - crumbs from Your Table może nie jest najwyższych lotów, ale dodają fajnego klimatu. Mimo tego co napisałem, rzadko do niej wracam - nudzi mi się szybko, brak mi tak jakoś "powietrza", czuję się jak w małym, ciemnym, zamkniętym pokoju jak jej słucham. Dodam jeszcze, że tak jak uwielbiam COBL z hal, to mam nadzieję, że na stadionach już jej grać nie będą.. traci całą dynamikę..)
9. NLOTH 7.5/10 ( u mnie chyba jest na równi z HTDAAB, do jednej i drugiej bardzo rzadko wracam, ale HTDAAB mimo wszystko dała mi więcej kawałków do słuchania. Uwielbiam MoS, Fez - being born, NLOTH, reszta też trzyma dobry albo bardzo dobry poziom. No i jest w niej ta przestrzeń. Wydaje mi się, że rzadko słucham, bo jak mam ochotę na taki klimat, to wybieram TUF, ATYCLB albo TJT, HTDAAB w kontekście dyskografii U2 jest bardziej unikatowe.. To, co dla mnie tak naprawdę wyróżnia NLOTH, to Cedars of Lebanon, MOS i Being born, reszta to takie gorsze to, co już było. Tylko nie zrozumcie mnie źle, to ciągle jest 7.5 u mnie )
10. Boy 7/10 (jak już pisałem o pierwszych 3 płytach U2, prawie w ogóle nie słucham, ale uwielbiam kawałki z Boy - przez współczesne koncertówki. Electric Co., an cut Dubh/into the heart z Chicago mnie zmiotło, I will follow zawsze świetne, cała płyta to świetne kompozycje, które uwielbiam, no ale to ocena płyty. Głównie ten wokal Bono.. Podejrzewam, że gdyby nagrali to ponownie po 1986, to dałbym 9-10/10)
11. October 6.5/10 ( uwielbiam Glorię, October, I fall down, no ale ja mam jakąś barierę z tym Bono)
Rattle and Hum 8.5/10 (nie traktuję tego jako album, nie słucham w całości zwykle, ale dała nam tyle perełek, że ho ho - z heartland i God Part II na czele)
#599
Posted 12 września 2014 - 10:20
Jako nowy użytkownik odkopię temat, zresztą - inni mogą teraz aktualizować rankingi o SoI Moje zestawienie jest chyba jasne - widać co lubię, co mniej. Albumy podzieliłem na pięć "koszyków" (oddzielenie spacją), z czego widać, że pomiędzy trzema pierwszymi jest tak naprawdę mała różnica, a przeskok robi się z trzeciego na czwarty i z czwartego na piąty.
1. The Joshua Tree – 10/10
2. The Unforgettable Fire – 10/10
3. Achtung Baby – 10/10
4. War – 9,5/10
5. October – 9,5/10
6. Boy – 9,5/10
7. All That You Can't Leave Behind – 9/10
8. How to Dismantle An Atomic Bomb – 8,5/10
9. Rattle and Hum 8/10
10. Songs of Innocence – ?/10 (tu zastanowię się jeszcze nad oceną, ale miejsce 10 b. prawdopodobne )
11. No line on the horizon – 7/10
12. Pop - 5/10
13. Zooropa – 5/10
#600
Posted 12 września 2014 - 11:02
Zooropa niżej niż No Line? Smutek
Reply to this topic
0 user(s) are reading this topic
0 members, 0 guests, 0 anonymous users