Muzyczne rocznice, urodziny, wspominki itp
#123
Napisano 22 listopada 2007 - 15:47
22 listopada 1997 roku w jednym z hoteli w Sydney samobójstwo popełnił Michael Hutchence, wokalista australijskiej formacji INXS.
Ten dzień najlepiej pamiętają koledzy artysty z zespołu. Na stronie INXS pojawił się specjalny tekst poświęcony Hurtchence'owi:
"22 listopada 1997 roku był szokującym, smutnym i tragicznym dniem dla nas i dla całego świata, gdy dowiedzieliśmy się o śmierci Michaela Hutchence'a" - pisze perkusista Jon Farriss.
"Ale, pewnie jak wielu innych, postanowiliśmy się nie koncentrować na śmierci Michaela. Zamiast tego wolimy świętować jego cudowne życie".
"Michael zawsze będzie pamiętany jako młody, tętniący życiem i pomysłami, utalentowany i pełen pasji człowiek".
"Upływ czasu nie zmieni go, jak to się stało z jego kolegami z zespołu" - pisze Farriss, który podkreśla, że największą miłością Hutchence'a była jego córka Tiger Lily:
"To, że kochał muzykę, było oczywiste. Ale on bardziej kochał swoją córkę. To uczucie było głębsze".
Przypomnijmy, że matką Tiger Lily jest zmarła w 2000 roku w wyniku przedawkowania narkotyków gwiazda brytyjskiej telewizji Paula Yates. 11-letnią obecnie dziewczynką opiekuje się sir Bob Geldof, były mąż Yates.
Wracając do muzycznych osiągnięć Hurtchence'a, to powstały w 1977 roku zespół (jako INXS od 1979 r.), był jedną z najpopularniejszych australijskich formacji.
Swoją karierę zaczynali od występów w lokalnych pubach, by ostatecznie zdobyć światową popularność i grać koncerty dla kilkudziesięciotysięcznej publiczności. Grupę rozpoznać można po specyficznym "elektrycznym brzmieniu" oraz charakterystycznym, pełnym temperamentu wokalu charyzmatycznego wokalisty.
czytaj dalej
Wśród niewątpliwych przebojów zespołu znalazły się m.in.: "Never Tear Us Apart", "Need You Tonight", "Suicide Blonde". Najbardziej popularnymi albumami INXS są "X", "Welcome To Wherever You Are" i przede wszystkim bestsellerowy "Kick" z 1987 roku.
W połowie lat 90. popularność INXS zaczęła maleć, natomiast Hutchence'a dotknęły problemy osobiste i depresja. Artysta popełnił samobójstwo podczas rozpoczynającej się trasy koncertowej INXS w Australii. Miał 37 lat.
W 1999 roku Bono z U2 (prywatnie przyjaciel Michaela) wspomógł wydanie solowej płyty Hutchence'a, którą przygotowywał od kilku lat. Solowy album nazwany został po prostu "Michael Hutchence" i był swego rodzaju hołdem, jaki najbliżsi przyjaciele złożyli zmarłemu artyście.
źródło: interia.pl
1. U2 * 2. Queen * 3. Metallica * 4. Marillion * 5. Pink Floyd * 6. R.Stones * 7. Iron Maiden * 8. Radiohead * 9. Deep Purple * 10. D.Mode
U2 TOP 10: The Unforgettable Fire, Exit, Luminous Times, All I Want Is You, Ultra Violet, Acrobat, The Ground Beneath Her Feet, Electrical Storm, Sometimes You Can't Make It On Your Own, Magnificent
#124
Napisano 07 grudnia 2007 - 17:15
#128
Napisano 24 grudnia 2007 - 00:17
#131
Napisano 08 stycznia 2008 - 18:34
#135
Napisano 24 marca 2008 - 18:32
#136
Napisano 24 marca 2008 - 18:38
cholera!! :/
http://wiadomosci.ga...73,5051111.html
nie wierzę.
też nie mogłam uwierzyć...
usłyszałam o tym w Trójce, jak Wasowski mówił, ale z początku mi się wydawało, że "odszedł" mogło znaczyć chociażby "odszedł z Trójki"... ale niestety...
kurcze, to był jeden z najlepszych trójkowych dziennikarzy...
#137
Napisano 18 kwietnia 2008 - 13:59
"Danny and I worked together for 40 years - he was the most wonderfully fluid keyboard player and a pure natural musician. I loved him very much...we grew up together."
—Bruce Springsteen
Dodaj odpowiedź
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych