Skocz do zawartości


Zdjęcie

Electrical Storm


57 replies to this topic

#1 matri

matri

    Użytkownik

  • Members
  • 249 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Gdynia

Napisano 07 stycznia 2007 - 23:33

Pewnie każdy z Was nie raz słyszał ten utwór i widział znakomity teledysk wyreżyserowany przez Antona Cobrijna. Wiele razy dyskutowałem zarówno o tekście, jego powiązaniu zarówno z tempem, kolejnymi wchodzącymi instrumentami jak i subtelnymi zmianami w barwie głosu Bono śpiewającego poszczególne fragmenty, poszczególne słowa. Chciałbym wiedzieć jak Wy interpretujecie kolejne słowa tekstu tego utworu, co dla Was znaczą, o co według Was zespół chce przekazać poprzez ten utwór, o co w nim chodzi, a więc wszystko co jest "between the lines".

ps. i jeszcze może Wasza interpretacja renifera który przebiega w połowie teledysku i wszystko zmienia - nikt nie jest w stanie wytłumaczyc jego symoliki 8)
I Still Haven't Found What I'm Looking For

#2 zewlak

zewlak

    Użytkownik

  • Members
  • 541 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Warszawa

Napisano 07 stycznia 2007 - 23:38

Jedyna co znalazłem w sieci o Reniferze to:

Renifer to symbol mądrości, wytrwałości i siły, a także świąt.



#3 conr4d

conr4d

    Użytkownik

  • Members
  • 2 255 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Wałbrzych

Napisano 08 stycznia 2007 - 13:59

Ja tak przy okazji - dla mnie totalnie niesamowita piosenka. Coś totalnie innego od reszty piosenek, coś totalnie odjechanego. Z jednej strony marzę o wykonaniu tej piosenki na żywo, ale z drugiej strony boję się, że mogliby naruszyć klimat tej piosenki.

#4 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 08 stycznia 2007 - 14:19

Dla mnie to po prostu piosenka o seksie. I właśnie bałem się, że dalsze zagłębianie się w jakieś głębokie interpretacje tekstu zabije mi to pierwsze odczucie - a tego nie chcę. Dodam jeszcze, że kiedy pierwszy raz ten utwór usłyszałem teledysku jeszcze nie było, wymyślałem więc sobie w głowie własne, trochę podobne, ale dużo bardziej hmmm sugestywne..

#5 Max

Max

    nocny tabaskowicz

  • Moderatorzy
  • 9 091 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:The Joshua Tree National Park, CA

Napisano 08 stycznia 2007 - 14:31

Może jestem z Marsa, może dwa słonie mi na uszy nadepnęły, ale nie łapię wszechobecnego fenomenu tejże piosenki. I o klip również mi chodzi.
Piosenkę tą traktuję jako kolejny track z ATYCLB, upubliczniony dwa lata po premierze albumu. Edż tak samo przycina.
Może kiedyś zmienię zdanie. :roll:

#6 aps

aps

    Użytkownik

  • Members
  • 304 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:sosnowiec / krakówek

Napisano 08 stycznia 2007 - 14:33

ps. i jeszcze może Wasza interpretacja renifera który przebiega w połowie teledysku i wszystko zmienia - nikt nie jest w stanie wytłumaczyc jego symoliki  8)


a skad wiadomo ze to renifer, a nie zwykly jelen jakis 8) :wink:

pzdr
Dołączona grafika

#7 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 08 stycznia 2007 - 14:34

Nie zauważyłem jakiegoś fenomenu ES. Dla mnie w skali U2owej to średni kawałek. Na ATYCLB bym go nie zmieścił. Ale ma klimat ( choć też nie jakiś oryginalny, wszak wcześniej było Summer Rain, Staring At The Sun itd. ), i ogólnie jest fajny. W teledysku podoba mi się niskobudżetowość - gdy go zobaczyłem pierwszy raz miałem opory, " tak wielki zespół nie powinien robić takich rzeczy ", ale też z czasem się przekonałem.

#8 Yasiu

Yasiu

    .

  • Members
  • 2 675 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Kraków

Napisano 08 stycznia 2007 - 15:05

ES jest o seksie?? :P Czy ja wiem...
wiem tyle, że to jest świetny kawałek, i powinni go zagrać live, ale od efektów zależy wsztystko. Dla mnie, coś na bis, koniec koncertu, kiedy jest już ciemno, światła od sceny niebieskie, dużo lekkich efektów.... NA skojarzenia bierze Velvet Dress z Meksyku albo The Fly z Bostonu... Ta mistyczność a z drugiej strony taka radość, energia i po prostu.... Dla mnie ta piosenka to jest coś czego na koncertach czasami brakuje, ale co ja mogę... :roll:

#9 conr4d

conr4d

    Użytkownik

  • Members
  • 2 255 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Wałbrzych

Napisano 08 stycznia 2007 - 16:41

ES jest o seksie?? :P Czy ja wiem...  
wiem tyle, że to jest świetny kawałek, i powinni go zagrać live, ale od efektów zależy wsztystko. Dla mnie, coś na bis, koniec koncertu, kiedy jest już ciemno, światła od sceny niebieskie, dużo lekkich efektów.... NA skojarzenia bierze Velvet Dress z Meksyku albo The Fly z Bostonu... Ta mistyczność a z drugiej strony taka radość, energia i po prostu.... Dla mnie ta piosenka to jest coś czego na koncertach czasami brakuje, ale co ja mogę...  :roll:


Tylko wiesz, jednak wypadałoby wtedy włączyć podkład ;-D

#10 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 08 stycznia 2007 - 16:46

ES jest o seksie?? :P


Moim zdaniem tak, ale chętnie poznam odmienne interpretacje. Czekam na Twoją.

#11 felis_immanis

felis_immanis

    Odkrywca Wszechświata

  • Members
  • 814 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:z kosmosu

Napisano 08 stycznia 2007 - 20:20

mogę wtrącić? :wink:
wg mnie to piosenka nie tyle o seksie co o miłości..
w teledysku widzę historię prawdziwej miłości wymagającej najwyższego poświęcenia - przełamania egoizmu. ona dla niego probuje zmienić swoją naturę, on w końcu uświadamia sobie, że najlepsze co może dla niej zrobić to pozwolić jej odejść. to bardzo trudne kochać kogoś do tego stopnia, by chcieć ponad wszystko szczęścia tej drugiej osoby... czasem ono się po prostu nie pokrywa z naszym. :roll:
a same słowa "electrical storm" oznaczają dla mnie miłość erotyczną po prostu... ten szczególny i tajemniczy "rodzaj" miłości.. :wink:

Moi sąsiedzi z góry zalali moich sąsiadów z dołu. A mnie wszyscy ignorują..


Dołączona grafika


#12 karolina

karolina

    Użytkownik

  • Members
  • 28 Postów

Napisano 09 stycznia 2007 - 17:02

mogę wtrącić?  :wink:  
wg mnie to piosenka nie tyle o seksie co o miłości..  
w teledysku widzę historię prawdziwej miłości wymagającej najwyższego poświęcenia - przełamania egoizmu. ona dla niego probuje zmienić swoją naturę, on w końcu uświadamia sobie, że najlepsze co może dla niej zrobić to pozwolić jej odejść.  to bardzo trudne kochać kogoś do tego stopnia, by chcieć ponad wszystko szczęścia tej drugiej osoby... czasem ono się po prostu nie pokrywa z naszym. :roll:  
a same słowa "electrical storm" oznaczają dla mnie miłość erotyczną po prostu... ten szczególny i tajemniczy "rodzaj" miłości.. :wink:


ja tez sie z tym zgadzam.Jak najbardziej o miłości.Kiedy ogladałam po raz 1 ten teledys to prawie sie popłakałam.Nie sądze aby ten teledys miał takie zabarwienie poazatym u2 nie posuneło by sie chyba do tego.Postac Larrego bardzo mi tu pasuje i uważam ,że jeżeli zamiast niego był by tu Edek albo Adam to by posuł sie ten "klimat".A co do problematyki to bardzo dobrze opisała to osoba przede mna więc nie bede sie rozpisywała.Teleysk jest bardzo wzruszajacy a piosenka taka ...nie wiem jak ja wyrazic...no piękna.:) Choc troche odbiega od innych piosenek U2 to jednak ma klimat i ma to "coś" po czy m mogę stwierdzic że jest ona moja ulubiona piosenka U2 z wolnych.Larry idealnie pasuje tu. A co do "renifero-łosia" to wkoncu nie wiem co to przeleciało:)Chyba łosiek ale nie jestem pewna.Nie umiem dojsc po co on sie tam znalazł moze on miał za zadanie tak jakby :olśnic" Larrego ,że ma ja wpuścic do morza spowrotem bo to nie ma sensu..Nie wiem...
Karolina Jutowa Zielona;)

#13 likavitos

likavitos

    Użytkownik

  • Members
  • 192 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:Bydgoszcz

Napisano 12 lutego 2007 - 14:53

Ja tez zakochałam się w tej piosence już kiedy pierwszy raz jej słuchałam. Co do renifera ;P to jakoś nie zastanawiałam się po co on jest, po prostu był i już :) A kawałek ES nawet wisi u mnie na ścianie ;)

PS. Tak na marginesie, ma ktoś może do ściągnięcia tą piosenkę, najlepiej w formacie MP3?

#14 corso

corso

    Użytkownik

  • Members
  • 3 831 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Black Diamond Bay

Napisano 26 lutego 2007 - 14:39

A dzisiaj w Wyborzej W.Mann ogłosił konkurs na tłumaczenie Beautiful Day.Forumowicze - do ataku...

#15 likavitos

likavitos

    Użytkownik

  • Members
  • 192 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:Bydgoszcz

Napisano 02 marca 2007 - 20:28

Ja już zaatakowałam ;)

#16 Szarlej

Szarlej

    Użytkownik

  • Members
  • 58 Postów

Napisano 03 marca 2007 - 19:40

A dzisiaj w Wyborzej W.Mann ogłosił konkurs na tłumaczenie Beautiful Day.Forumowicze - do ataku...


Powiedz coś więcej :> Nie czytam GW więc nie wiem :( A chętnie bym wziął udział ;)

#17 Ariena

Ariena

    Użytkownik

  • Members
  • 723 Postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 05 marca 2007 - 14:24

Dla mnie to też piosenka o miłości, dojrzałej i delikatnej ;) Ma niesamowity klimat i podchodzę do niej z wielkim sentymentem:) Boniec świetnie ją śpiewa- bardzo emocjonalnie. Sam teledysk jest po prostu pycha! Całe szczęście, że jest czarno- biały, bo to mu dodaje subtelności :D A renifero- łoś to pewnie taki bonus na koszt firmy :P

#18 Sara

Sara

    hermit

  • Members
  • 1 856 Postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 12 marca 2007 - 22:53

Hmm, wydaje mi się, że miłośc jest dośc powiązana z seksem, o ile mogę tak określić, ale tylko wtedy, kiedy mówimy o prawdziwej. Uważam też, że seks stał się nieodłącznym "atrybutem" tekstowym w piosenkach U2, jest przecież ważny w związku i ha, powszechny.
Dlatego też ja ES przyjmuję jako dzieło o miłości, gdzie on nie jest na 1. miejscu, ale jest istotny.
Słowo "rycerz" nie musi oznaczac bohatera, a słowo "królowa" damy.
Odbieram całą posenke jako m.in. kłótnię. Tete a tete, przyjemności i cisza, ktora nagle ustaje, w końcu okazuję się, że to nie jest prawdziwe na tyle, na ile się wydawało. I powrót fo rzeczywistości, w samym środku kochankowie są elektrycznej burzy.
Wg mnie wiążę się z tym teledyk nawet w momencie rozstania głownych bohaterów. Hałas ustaje i nagle oni cichną.
A jeleń może coś symbolizować albo ma ożywiać sceny i nadać nutkę tajemniczości, skłaniam się ku obu. Pomysł mi się pdooba.
"Long hair is an unpardonable offense which should be punishable by death."

#19 methiu

methiu

    0118 999 881 999 119 7253

  • Members
  • 1 035 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:ok.Oświęcimia

Napisano 14 marca 2007 - 01:53

Jak kiedyś powiedział Edge "to nie dysertacja na temat amerykańskiej polityki zagranicznej ale piosenka o zagrożeniu wiszącym w powietrzu".

Tak mi się przypomniało.
"Smell the flowers while you can" - David Wojnarowicz

#20 Guest_u2megafan_*

Guest_u2megafan_*
  • Guests

Napisano 27 lipca 2007 - 20:17

Dla mnie to po prostu piosenka o seksie.

Skoro interpretujesz słowa tej piosenki dosłownie to zgodzam sie z tobą, ES jest o seksie.
Sama piosenka i teledysk jak już niejednokrotnie wspominałem idealnie do siebie pasują...
Ale mam też inną interpretacje tego utworu, ale innym razem sie o nią pokusze.



Dodaj odpowiedź



  


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych