Coldplay
#662 Guest_depe_*
Napisano 19 listopada 2008 - 19:24
#663 Guest_depe_*
#664
Napisano 20 listopada 2008 - 11:41
#665 Guest_depe_*
Napisano 20 listopada 2008 - 12:44
Późno, bo późno (zaledwie na 1 dzień przed oficjalną premierą [!]) ale Prospekt's March znalazł się w necie.
Reakcje fanów na ogół entuzjastyczne.
Ja, póki co, posłucham kilka razy..
A całej EPki można sobie posłuchać za free TU. (Chyba to legalna stronka)
#670 Guest_u2megafan_*
Napisano 22 listopada 2008 - 14:45
Może dla jednego kawałka należało singiel kupić, jeśli takowy w ogóle został wydany, a Viva La Vida...cóż...jak może irytować jedna z najbardziej wyczekiwanych płyt tego roku?Mnie jakoś ostatnio irytuje Coldplay. Może się to zmieni. Mając dylemat między kupnem nowej płyty Coldów a Michael'a Hutchence'a, wybrałam Michael'a i nie żałuję . W końcu ta cudowna piosenka "Slide away"...
#671
Napisano 22 listopada 2008 - 14:58
A co ma do rzeczy to że była wyczekiwana? Albo mi się podoba albo nie, albo mnie irytuje albo nie, moja sprawa, proste.a Viva La Vida...cóż...jak może irytować jedna z najbardziej wyczekiwanych płyt tego roku?
#672 Guest_VeRTi-go_*
Napisano 22 listopada 2008 - 18:10
#675 Guest_u2megafan_*
Napisano 22 listopada 2008 - 18:40
Przepraszam za moje subiektywne podejście, ale kiedy czytam, że coś takiego może irytować, chcę chociaż prostych argumentów, w przeciwnym razie wygląda to na najprostszą wymówkę.(Może sam ją w tym wypadku popełniłem...)A co ma do rzeczy to że była wyczekiwana? Albo mi się podoba albo nie, albo mnie irytuje albo nie, moja sprawa, proste.
#677
Napisano 22 listopada 2008 - 21:06
Muzyka jako zestaw dźwięków najbardziej może irytować. Pewien zestaw dźwięków może być zwyczajnie nieprzyswajalny dla uszu, umysłu, mózgu. Tak Johnny'ego irytuje wokal Gabriel'a, koleżankę V. może płyta Coldplay, a mnie też kilka muzycznych elementów czasem 'boli'. Kwestia subiektywnej wrażliwości na dźwięki. I czy to młot pneumatyczny, czy brzęk lodówki, czy nowy Coldplay, czy Luciano Pavarotti, znaczenia to nie ma. A może o nachalne wokalizy, kompozycje, coś chodzi? Może. Viva La Vida akurat ma tu spore grono , delikatnie mówiąc, nie-fanów, do którego się zresztą zaliczam nie od dziś, więc nie wiem też skąd zaskoczenie teraz wypowiedzią koleżanki
#678 Guest_VeRTi-go_*
Napisano 22 listopada 2008 - 22:04
#679
Napisano 23 listopada 2008 - 12:21
#680 Guest_u2megafan_*
Napisano 23 listopada 2008 - 13:05
Argument na +. Genialne.Mnie też irytuje Viva La Vida, bo zawsze irytowało mnie hołubienie słabej płyty.
A swoją drogą acr "irytacja" może być dość rozmaicie pojmowana, zamiast tego pojęcia wolę jednak termin "zdegustowanie" w odniesieniu do nieosiągnięcia pożądanego muzycznego smaku.
Dodaj odpowiedź
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych