Typowy Narodowy.
Coldplay
#2002
Napisano 19 czerwca 2017 - 12:32
Ten koncert to powtórka z 2012 roku.
Piosenki które pojawiły się w 2012 w Warszawie i teraz:
In My Place
The Scientist
Yellow
Every Teardrop Is A Waterfall
Princess Of China
Viva La Vida
Charlie Brown
Paradise
Clocks
Us Against The World
Fix You
11 piosenek to powtórka z poprzedniej trasy.
Niestety większość utworów grają z Mylo Xyloto i nowego badziewia.
Do tego kilka oczywistych hitów jak Viva La Vida, Clocks.
Brak porządnego grania, i niespodzianek.
Na myśli mam np takie kawałki jak:
XIY, Square One, 42, Strawberry Swing, Spies, High Speed, A Rush Of Blood To The Head, i wiele innych piosenek z czasów kiedy grali dobrą muzykę.
Scena wygląda praktycznie tak samo jak na poprzedniej trasie, oprawa również.
Fajerwerki, konfetti, baloniki, świecące opaski.
Wszystko to samo.
2012
https://gooddeedseat...lay-tickets.jpg
2016-2017
https://www.notch.on...CP_JN4A0365.jpg
Zupełnie nie kryją się z tym, że chodzi głównie o trzepanie kasy.
Mają sprawdzony sposób, i uprawiają w dalszym ciągu mega komercje.
Brakuje mi tej surowości, za którą polubiłem ten zespół.
Bardzo lubię słodycze, ale trudno przełknąć bitą śmietanę posypaną cukrem i oblaną miodem
#2003
Napisano 19 czerwca 2017 - 14:37
Paweł.. to se ne vrati..
Było, mineło.. zapić zimną wodą..
CPL = Rock is zdechł..
Teraz to tylko money-honey + fun.. i tak to trzeba odbierać., spokero i bez napinki.
Płacisz? I wiesz za co.
Przymusu nie ma.. by na showsy łazić..
Ale widzieliście wczoraj? Narodowy pękał w szwach..
Wszystko sprzedane..
Odnoszę wrażenie, że im dalej w las... w sensie.. na każdego fana, którego CPL traci.. zyskuje trzech nowych..
#2004
Napisano 19 czerwca 2017 - 15:54
A mi tego lukru z miodem czasami w życiu potrzeba. I od tego jest Coldplay. Bo mimo tej całej otoczki efekciarstwa, baloników, świecących opasek i innych pierdółek, akurat w ich przypadku ma to sens. Krzyś się cieszy, i wierze, że robi to szczerze. A ja cieszę się z nim i jest okej Bez żadnych roszczeń, że nie grają więcej staroci, za które słusznie się ich ceni. Było podobnie jak w 2012 roku, to fakt. Ale za piękne Yellow, które wyszło świetnie, za Scientist odśpiewane w końcówce przez cały stadion, za utwory z Ghost Stories, które pewnie przy kolejnych trasach pozostaną tylko marzeniem, za Don't Panic i wreszcie za niesamowicie emocjonalne Everglow - za to wszystko Coldplay wczoraj był jednym z tych koncertów, które będzie się pamiętać i wspominać. Reszta utworów w wersjach live brzmi, moim zdaniem, zdecydowanie lepiej niż na płycie. Something Just Like This jest moim konikiem w tej kwestii. Tak, banalny tekst, ale bardzo swój.
No i w forumowym towarzystwie wrażenia są jeszcze bardziej mocniejsze.
andie i Meg - pięknie dziękuję i polecam się na przyszłość
IrishGirl z u2.heh.pl
#2005
Napisano 19 czerwca 2017 - 16:49
Coldplay nagrał niedawno płytę. Coldplay przyjechał na koncert do Polski. Już te dwie rzeczy są warte pochwały. I tak, byłem na tym koncercie. Było super.
Zamiast tego wszystkiego mogli pierdnąć na Polskę (jak, powiedzmy, U2) i narzucić jutowy styl nagrywania płyt, czyli raz na 5 lat SZYYYBKOOOO 11 piosenek trzeba sklecić, dokończyć czy tam cokolwiek i w trasę do USA i bogatych krajów EU. Albo 30 letni kotlet odgrzewać.
#2009
Napisano 19 czerwca 2017 - 19:09
Dobra.. kończe na dziś temat CPL..
Fix You - końcówka.. ze wspomnianego wyżej Lipska..
Słaba jakość.. ale to przecież 'zabytek'..ręce się trzęsły.. no i emocje były mega-wielkie..
a aparaty w komórkach to były sprzed WWII..
(yep, też mój filmik..)
https://www.youtube.com/watch?v=5gR8jEwkBdY&t=45s
#2010
Napisano 19 czerwca 2017 - 19:45
Ten koncert to powtórka z 2012 roku.
Tak samo pomyślałem, z tym że mi to nie przeszkadza Potraktowałem tę trasę jako kontynuację poprzedniej i ma to sens
Scena wygląda praktycznie tak samo jak na poprzedniej trasie, oprawa również.Fajerwerki, konfetti, baloniki, świecące opaski.
Wszystko to samo.
Najlepiej odpowiedziała na to soulmate:
I od tego jest Coldplay.
Ja tam jestem bardzo zadowolony. Byłem w 2012 po MX i faktycznie od strony oprawy było podobnie, ale to nie znaczy, że nie można zrobić czegoś podobnego. W 2012 r mieliśmy mistrzostwo świata jeśli chodzi o show, teraz mamy to samo mistrzostwo dodatkowo z udoskonalonymi xylobandami (wielokolorowymi), z poprawioną pracą kamery, z większą ilością konfetti, piłek i pirotechniki. Setlista? ok, rzeczywiście trochę kawałków się powtórzyło, ale co z tego skoro razem z nowymi świetnie się wpasowują w klimat całego "show". Nawet brakowało mi Hurts Like Heaven do kompletu. Co do "nowych" kawałków: Everglow, Up&Up, Birds - świetnie wykonane, zwłaszcza Evergow które moim zdaniem było "eventem dnia". Tak jak pisałem, dla mnie trasa jest kontynuacją 2012 r, a to że Coldplay ewoluuje od rocka do koncertowego popu wiedzieliśmy od dawna.
Edit: kilka zdjęć:
#2011
Napisano 19 czerwca 2017 - 20:49
Ja nie byłam w 2012 bo miałam focha o Mylo Xyloto, i po wczorajszym (dopiero) wiem, ile straciłam. Cudowny czas, mega zabawa, świetna muzyka, super impreza, niespodzianki, pirotechnika, baloniki, fajerwerki, super xylobands Jestem pod ogromnym wrażeniem scenicznej hiperaktywności Chrisa Martina. Jak ja bardzo chcę znowu ich zobaczyć
So I'm telling you... child
Every artist is a cannibal, every poet is a thief
All kill their inspiration and sing about their grief
#2012
Napisano 19 czerwca 2017 - 20:52
A mi tego lukru z miodem czasami w życiu potrzeba. I od tego jest Coldplay.
świetnie wykonane, zwłaszcza Evergow które moim zdaniem było "eventem dnia".
[2]
ktoś kiedyś powiedział, że muzyka "to forma ucieczki od bzdur, z którymi dzielisz codzienność" i jeśli chodzi o aktualne CPL to tak do tego podchodzę, poszłam z nastawieniem, żeby mi trochę pokolorowali w głowie:) i zrobili to pięknie. nie wiem jak to się stało też, że to mój pierwszy ich koncert, więc dodatkowo z tej perspektywy ciężko mi źle oceniać, szczególnie to podobieństwo do 2012 roku, przynajmniej mogłam nadrobić choć trochę od samego początku powtarzałam też, że jadę dla Everglow, a emocjonalność tego wykonania rozwaliła mnie na łopaty, dostałam czego chciałam. do tego właśnie Yellow, The Scientist, Fix You, Always in My Head.. mogłabym wymieniać. wiedziałam na co jadę, czego się spodziewać i jestem zadowolona, bardzo.
p.s. andie i soulmate, co mogę napisać, Wy tam wiecie dzięki!
I can't say where it is
But I know I'm going.
#2013
Napisano 19 czerwca 2017 - 21:09
Ten koncert to powtórka z 2012 roku.
Piosenki które pojawiły się w 2012 w Warszawie i teraz:
In My Place
The Scientist
Yellow
Every Teardrop Is A Waterfall
Princess Of China
Viva La Vida
Charlie Brown
Paradise
Clocks
Us Against The World
Fix You
11 piosenek to powtórka z poprzedniej trasy.
Niestety większość utworów grają z Mylo Xyloto i nowego badziewia.
Do tego kilka oczywistych hitów jak Viva La Vida, Clocks.
Brak porządnego grania, i niespodzianek.
Na myśli mam np takie kawałki jak:
XIY, Square One, 42, Strawberry Swing, Spies, High Speed, A Rush Of Blood To The Head, i wiele innych piosenek z czasów kiedy grali dobrą muzykę.
Scena wygląda praktycznie tak samo jak na poprzedniej trasie, oprawa również.
Fajerwerki, konfetti, baloniki, świecące opaski.
Wszystko to samo.
2012
https://gooddeedseat...lay-tickets.jpg
2016-2017
https://www.notch.on...CP_JN4A0365.jpg
Zupełnie nie kryją się z tym, że chodzi głównie o trzepanie kasy.
Mają sprawdzony sposób, i uprawiają w dalszym ciągu mega komercje.
Brakuje mi tej surowości, za którą polubiłem ten zespół.
Bardzo lubię słodycze, ale trudno przełknąć bitą śmietanę posypaną cukrem i oblaną miodem
Misiu..teraz każdy gra kilka kawałków z nowej, a potem GreatestHits.. w tej, czy w innej konfigurze..
Im większy band.. tym wiecej do wyboru.. HITÓW..
Nasze Kochane Chorzowy..
9 chyba kawałków sie powtórzyło..
o ile pamiec mnie nie zmyla.., bo po za domem jestem.. i sprawdzic nie moge..
Vertigo
nyd
bd
istil
citi
sbs
streets
one
wowy
#2018
Napisano 20 czerwca 2017 - 00:43
Dodaj odpowiedź
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych