czy ja dobrze rozumiem, ze to tak naprawdę płyta The Edga i Bono? coraz więcej tych komentarzy o „końcu” słyszę. Może oni już wiedzą? a ze maja zobowiązania wobec wytwórni to wydają coś takiego żeby się zapisy wypełniły - pamietajmy ze dostali za kontrakt 100 baniek pare lat temu wiec pewnie tak łatwo z niego nie wyjdą. wszystko okaże się jak potwierdza się występy w las vegas (obawiam się ze będzie to duet). co do tych nowych wersji to niestety mnie póki co nie chwytają. to takie nagrania zrobione prawie za jednym podejściem. dlatego akustyczne w większości (na wlepce do wersji deluxe pisze o 20 akustycznych - nie rozumiem tego skąd ta liczba). Te wersje brzmią zupelnie jak te z SOI na wersji 2CD.
Oby nie żaden rozpad. Możliwe, że Larry'emu na prawdę coś dolega i chce odpocząć, w końcu on chyba najbardziej fizycznie się tam męczy, a prawie go nie widać. Możliwe, że format płyty mu też nie odpowiada...
"Music allows you to time travel,” explains The Edge, "And we became curious to find out what it would be like to bring our early songs back with us to the present day and give them the benefit, or otherwise, of a 21st century reimagining.”
Co Ty Edge pierniczysz, chyba 1/3 to piosenek jest z 21-ego wieku!!! A ponad połowa, to nie są piosenki "early"... Chyba coś popili robiąc ten album.
Możliwe, że część to będą fajne, ciekawe wersje. Mam tylko nadzieję, że ten album nie przekreśla wydania AoA w przyszłości...
To jakiś fake?
To akurat dobrze, tam mogli tylko zepsuć
Dokładnie.
Mniej niż jedno tankowanie na stacji
To fakt...