Znowu się niebezpiecznie do polityki zbliżamy, to spróbuję wrócić do spraw koncertowych.
Jeśli to nie przypadek (raczej nie, to są jednak perfekcjoniści, jeśli chodzi o show), to nie potrafię sobie wyobrazić spotkania dotyczącego tej zmiany.
No bo co - mówi Bono "wypieprzamy połowę flag".
"ale ale ale dlaczego"?
"BO TAK"
i spoko, MOŻE jest za tym jakaś myśl, przesłanie, pozytywne może nawet, ale SKĄD LUDZIE MAJĄ TO WIEDZIEĆ. Wyobraź sobie, że jesteś na pierwszym koncercie U2 w życiu i widzisz te wizualki. Co sobie myślisz? Moją pierwszą myślą jest "a, ok, wyświetlają flagi państw, w których grają, sprawdzę w domu czy mam rację". Sprawdzam. No nie bardzo, bo jakby w Belgii czy Luksemburgu to nie grają. I zaczynasz kminić "o co im chodzi". Nie wiem, nie rozumiem, nie pojmuję. Może oni sami już się pogubili.