166 replies to this topic

[Johnny99]

Kręcony ewidentnie w Dublinie i to jedyny plus (szkoda że JEBTAM tam nie nakręcili). To (znowu) nie jest teledysk, tylko filmowy performance jakiegoś artystycznego kolektywu, do którego doklejono podkład muzyczny w postaci piosenki U2. Jak ktoś widział ten półminutowy teaser, to już nie musi oglądać całości.

[soulmate.]

najgorszy teledysk do najgorszej piosenki z albumu, wszystko się zgadza

[depe]

Źeby było wszystko jasne.. tak tip-top.. to nie mam nic przeciwko homo, trans itd..
Ale oglądając ten clip odnosze wrażenie, że miłość występuje tylko w tych innych orientacjach, a wszyscy hetero to o LOVE chuj wiedzą..
Nie mam bólu dupy z tym clipem, po prostu jest to mega słabe video do świetnego utworu.. i tyle.

[Kike]

Ciężko nazwać to teledyskiem.
Coraz bardziej męczy patrzenie na umieszczanie we wszystkim polityki, Trumpów, uchodźców, LGBT, itd, itd.
Ale to bardzo słabe i nudne jako takie, abstrachując od tego co tam jest.
Szkoda tylko, że do tej piosenki.
Koniec końców to tylko teledysk, żadnego dobrego raczej już i tak nigdy nie zrobią...

[DK-ART]

Warto również zaznaczyć, iż ten teledysk (?) nie widnieje jako "official video". "Love is bigger than anything in its way" jest singlem tylko w Ameryce Północnej. Kolejna piosenka nie pasująca do klipu, jednak w dzisiejszych czasach jest to powszechne w przemyśle muzycznym.

[margo]

jest zespół w klipie,narzekanie, nie ma ich, też jest narzekanie, jest animacja.... znowu narzekanie.

a poza tym, że może mieli dosłownie garstkę na prawdę dobrych teledysków, to nigdy nie brylowali w tej materii.

[star]

Zgadzam się. Ciężko to nazwać teledyskiem. Raczej filmikiem, raczej nudnym i stereotypowym, a czasami po prostu odrzucającym, do którego wpleciono muzykę U2. Szkoda, bo kawałek ma potencjał na przebój, a jeśli nie będzie innego video w bardziej konwencjonalnej formie, to po prostu przepadnie. Szkoda, ze chłopaki na siłę idą w politykę czasem jadąc po bandzie dobrego smaku. A, że temat, nazwijmy to mniejszości seksulanej, można poruszyć ze smakiem i wyrafinowaniem udowodnili w 92 roku. A takie wideo jak w załączniku raczej wywołują odwrotne od zamierzonych reakcje. 

[soulmate.]

nie no, z tym że tylko garstka to jednak się nie zgodzę

[star]

nie no, z tym że tylko garstka to jednak się nie zgodzę

Dokładnie. Prawie każdy teledysk z lat 90 był zajebisty i na luzie. Potem coś zaczęło się psuć 

[alexdescend]

Filmik jak filmik z podkładem dobry, podoba mi się, sympatycznie się ogląda. Natomiast jako teledysk... No nie.

[Bremo]

Ja tam najbardziej lubię teledyski z SoI, Every breaking Wave i Song for someone, a teledysk do Love is Bigger dobrze mi się wpisuje w te konwencję.

 

Sam utwór dąży do ogromnego uproszczenia, i w treści i w brzmieniu, dlatego tak prosty teledysk jest IMO doskonałym zobrazowaniem mantry "Nie przejmuj się niczym kieruj się miłością". A wybranie środowisk LGBT, które narażają się na wszelkiego rodzaju represje w imię bycia w zgodzie ze sobą jest IMO idealnym połączeniem.

 

Trochę więcej analizy i zrozumienia zamiast szukania efekciarskich teledysków, które spełnią WASZE oczekiwania, Depe, 99.9% teledysków jest TYLKO o parach heteroseksualnych, czemu ten jeden nie może być o homo? :*

 

Tyle.

[DK-ART]

do kosza

[derka]

Nie no, nudny, taki sobie, rozumiem pomysł i ideę, ale można było to o wiele fajniej zrobić i zawrzeć to przesłanie, że love is bigger than anything in its way. Dobra historia, która zasługuje na lepszą realizację.
Jak Bremo napisał, podoba mi się pomysł wybrania środowisk LGBT, tylko klip sam w sobie mógłby po prostu to ciekawiej opowiedzieć.

[Piotrek_1986]

Co za w gówno.

[acr]

Homo, hetero, jeden pies, serio nadal o tym będziemy rozmawiać w XXI wieku? Po prostu nudne to takie i płaskie i boleśnie oczywiste.

[Johnny99]

 

a poza tym, że może mieli dosłownie garstkę na prawdę dobrych teledysków, to nigdy nie brylowali w tej materii.

 

 

Też racja. Pamiętam jak za czasów szkolnych puszczałem kolegom (i koleżankom) kasety video z teledyskami U2, wszyscy po chwili zaczynali ziewać.

[campeon]

Ja w tym klipie widzę też albo przede wszystkim hetero... ciekawe jak bardzo są niezauważalni

[Piotrek_1986]

Klip do dupy. Dosłownie i w przenośni. Wstyd pokazać ludziom l

[Zooobaby]

Ta świetna gitara pod koniec A tu jakiś pajac skacze no cudo

[Mars_2000]

Taaaa, U2logic...
Przykład na to, jak można zniszczyć zajebisty utwór, chyba najlepszy dla mnie na płycie, klipem którego nie da się oglądać. Normalnie qrwa to dzieło jest tak wspaniałe, że aż boję się animacji koncertowej wyświetlanej podczas tej piosenki.