SOE - opinie
#401
Napisano 26 listopada 2017 - 17:24
#402
Napisano 26 listopada 2017 - 17:24
Może zbióreczka na u2 czacie i słuchamy tego cd leaka, kto chce?
#403
Napisano 26 listopada 2017 - 17:25
The Showman (Little More Better) - hmmm... gary 1 klasa i ten falset Bono. bardzo staromodnie zagrane:) na +
Śmiech jest dowodem wolności.
#404
Napisano 26 listopada 2017 - 17:30
Wyobraźcie sobie, że nie znamy Little Things, Blackout i GOYOW przed wyciekiem - ta płyta to pocisk ;p
#405
Napisano 26 listopada 2017 - 17:31
The Little Things That Give You Away - początek piękny, bas cudny. album już jest klasyką.
cudnie zagrane. lepiej niż ta wersja live. tam mnie tak nie powaliło.
Śmiech jest dowodem wolności.
#406
Napisano 26 listopada 2017 - 17:32
album już jest klasyką.
Już?
#407
Napisano 26 listopada 2017 - 17:33
Na chwilę obecną najbardziej mi wchodzi właśnie Little things. W wersji studyjnej to perełka.
#408
Napisano 26 listopada 2017 - 17:33
Litości , poproszę o linka
#409
Napisano 26 listopada 2017 - 17:33
Już?
dla mnie już. a słucham ich od 1995 roku.
Śmiech jest dowodem wolności.
#410
Napisano 26 listopada 2017 - 17:34
Wydaje mi się, że oni na tym albumie jakoś tak dojrzali
Days off are great...
"Kiedy intelektualna część gry przeważa nad duchową, nigdy nie osiąga się sukcesów, nigdy nie dochodzi się do czegoś wielkiego" John Frusciante
#411
Napisano 26 listopada 2017 - 17:36
Landlady - ale piękne. aż płacze.
jestem rozłożony emocjonalnie...
Śmiech jest dowodem wolności.
#412
Napisano 26 listopada 2017 - 17:38
#413
Napisano 26 listopada 2017 - 17:39
O losie, nie odzywam się na forum, ale po tym co usłyszałam .... tak jak "Achtung Baby" pozamiatało po "Joshua Tree", tak 26 lat później "Songs of Experience" pokazało, że nadal mogą mnie muzycznie zaskoczyć! Cieszę się, że kolejny rozdział ich muzycznej historii dzieje się na naszych uszach
#414
Napisano 26 listopada 2017 - 17:41
Love Is Bigger Than Anything In Its Way - zajebiste nowoczesne granie. produkcja jest 1 liga, dawno nie było tak pięknych melodii.
Śmiech jest dowodem wolności.
#415
Napisano 26 listopada 2017 - 17:42
Takie spokojne refleksyjne i uduchowione U2. Przebojowe i raczej popowe niż rockowe, ale to co uderza to lekkość tej płyty. Na coś takiego czekałem po Popie. Po pierwszym odsłuchaniu wprowadziłem się w klimat tej płyty - zupełnie innej niż wcześniejsze albumy (choć chwilami słychać ducha zooropy, czy party girl), ale to coś zupełnie innego, jakiś krok naprzód. Trochę smutny, bo słychać, że autorzy są dojrzalsi i inaczej patrzą na życie. Więcej powiem, pewnie jak każdy z Was, po kilku przesłuchaniach
#416
Napisano 26 listopada 2017 - 17:43
#417
Napisano 26 listopada 2017 - 17:44
13 - umarłem i rodzę się na nowo.
Śmiech jest dowodem wolności.
#418
Napisano 26 listopada 2017 - 17:46
#419
Napisano 26 listopada 2017 - 17:46
Ten nowy mix OL też całkiem fajny
#420
Napisano 26 listopada 2017 - 17:47
Ten nowy mix OL też całkiem fajny
Na pewno lepszy od radiowego który był taki sztuczny troche
Days off are great...
"Kiedy intelektualna część gry przeważa nad duchową, nigdy nie osiąga się sukcesów, nigdy nie dochodzi się do czegoś wielkiego" John Frusciante
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych