SOE - opinie
#261
Napisano 25 listopada 2017 - 23:26
#262
Napisano 25 listopada 2017 - 23:29
A może ktoś uważa że to niemoc twórcza
Oh child, wipe the tears from your eyes
You know I need you to be strong
And the day is as dark as the night is long
Feel like trash, you make me feel clean
I'm in the black, can't see or be seen
#263
Napisano 25 listopada 2017 - 23:42
Miejmy nadzieję, że to nie koniec, tylko zajebiste nowe rozdanie.
#264
Napisano 25 listopada 2017 - 23:57
Słucham w lepszej jakości troszkę ale dalej nagranie
#265
Napisano 26 listopada 2017 - 00:00
Hello - ma ktoś link do wycieku? Jeśli tak, to poproszę ;p
#266
Napisano 26 listopada 2017 - 00:07
Thank you
#267
Napisano 26 listopada 2017 - 00:20
co to campeon? to to co było rano?
Oh child, wipe the tears from your eyes
You know I need you to be strong
And the day is as dark as the night is long
Feel like trash, you make me feel clean
I'm in the black, can't see or be seen
#268
Napisano 26 listopada 2017 - 00:21
Powiem jak na razie tyle - Łow... Panowie wrócili
#269
Napisano 26 listopada 2017 - 00:25
co to campeon? to to co było rano?
Tak
#270
Napisano 26 listopada 2017 - 00:32
Czyli Twój post i Redgara to to samo nagranie?
Oh child, wipe the tears from your eyes
You know I need you to be strong
And the day is as dark as the night is long
Feel like trash, you make me feel clean
I'm in the black, can't see or be seen
#271
Napisano 26 listopada 2017 - 00:42
Czyli Twój post i Redgara to to samo nagranie?
Nie. Chyba nie. On wrzucił lepszą jakość ale chyba mu się tak tylko wydaje bo może jest momentami lepiej ale za to mniej równo
#272
Napisano 26 listopada 2017 - 00:53
A ja po pierwszym odsłuchu....i mogę powiedzieć tylko o mój Boże!....magia wisi w powietrzu!. Ten album otula swoimi dźwiękami. Można się w niego wtopić i zastygnąć. Uczucie nie do opisania. To wszystko choć tak mocno popowe jest takie spójne. Magiczny początek ("Love is All We Have Left", który jak pieprznął mną o glebę na samym starcie, to ciężko dochodzę do siebie), cudowny koniec "13 (There is A Light)". I już nawet te zapożyczenia mi nie przeszkadzają . Pierwsze łzy popłynęły na "Summer Love", kiedy pierwsze emocje puściły. A na "Landlady" poszła Niagara...I "Love Is Bigger Than Anything In Its Way"...można powiedzieć, że mają patent na utwory zawierające słowo love i wybieranie "słabych" singli, żeby później resztą tak zaskoczyć . Na tym albumie jest tyle perełek, że mój rozum na razie tego wszystkiego nie ogarnia. Chwycili mnie za duszę i poczułam znowu to za co ich tak pokochałam te ponad 20 lat temu. Ja wiem, że to może brzmi górnolotnie, ale za stan mojej duszy w tym momencie nie odpowiadam . Obawiam się, że ciężko mi się będzie pozbierać do oficjalnej premiery. A tym wytrwale czekającym życzę takich samych emocji. Fajnie będzie Was poczytać z "pełną świadomością" bagażu emocjonalnego jakim mnie przytłoczyli Panowie. I chwała im za to.
#273
Napisano 26 listopada 2017 - 00:53
Już wiem gdzie z czym mi się kojarzą dźwięki w tle "13" jak wchodzi refren ala song for someone - https://www.youtube....h?v=fQ3wpjdYMqk ok. 2:15 tylko, że wydłużone.
#274
Napisano 26 listopada 2017 - 00:56
A ja po pierwszym odsłuchu....i mogę powiedzieć tylko o mój Boże!....magia wisi w powietrzu!. Ten album otula swoimi dźwiękami. Można się w niego wtopić i zastygnąć. Uczucie nie do opisania. To wszystko choć tak mocno popowe jest takie spójne. Magiczny początek ("Love is All We Have Left", który jak pieprznął mną o glebę na samym starcie, to ciężko dochodzę do siebie), cudowny koniec "13 (There is A Light)". I już nawet te zapożyczenia mi nie przeszkadzają . Pierwsze łzy popłynęły na "Summer Love", kiedy pierwsze emocje puściły. A na "Landlady" poszła Niagara...I "Love Is Bigger Than Anything In Its Way"...można powiedzieć, że mają patent na utwory zawierające słowo love i wybieranie "słabych" singli, żeby później resztą tak zaskoczyć . Na tym albumie jest tyle perełek, że mój rozum na razie tego wszystkiego nie ogarnia. Chwycili mnie za duszę i poczułam znowu to za co ich tak pokochałam te ponad 20 lat temu. Ja wiem, że to może brzmi górnolotnie, ale za stan mojej duszy w tym momencie nie odpowiadam . Obawiam się, że ciężko mi się będzie pozbierać do oficjalnej premiery. A tym wytrwale czekającym życzę takich samych emocji. Fajnie będzie Was poczytać z "pełną świadomością" bagażu emocjonalnego jakim mnie przytłoczyli Panowie. I chwała im za to.
Cudowne słowa Eva.
Dobrze, że jesteście! Wszyscy! Jak ja uwielbiam dzielić się takimi emocjami.. i widzieć, że także Wy wszyscy to przeżywacie.
#275
Napisano 26 listopada 2017 - 00:59
#276
Napisano 26 listopada 2017 - 01:01
i nie pis - ać i nie mówić że landlady jest bez wyrazu
kogo to nie chwyta za serce to chyba go nie ma
Oh child, wipe the tears from your eyes
You know I need you to be strong
And the day is as dark as the night is long
Feel like trash, you make me feel clean
I'm in the black, can't see or be seen
#277
Napisano 26 listopada 2017 - 01:19
Jestem mega podniecony, bo to jest coś zupełnie nowego, nie kojarzy mi się z niczym wcześniejszym co zrobili (więc bajki o braku pomysłów można schować).
No ale konkrety. No też uważam, że po jednym przesłuchaniu to tak mądrze być nie będzie no ale .
Highlighty:
1. Love Is Bigger Than Anything In It's Way - najlepsza ! Ależ to jest piękne !
Na taki utwór czekałem. Noo płyta zmierzała do końca, myślałem, że najlepsze za mną, ale to mnie po prostu POWALIŁO . I już mam ochotę słuchać jeszcze i jeszcze raz... To tylko oni potrafią mi tak zrobić...
Wow, to może być jeden z moich ulubionych utworów U2.
2. Summer Of Love - mega potencjał.
No brzmi oryginalnie, ta gitarka w refrenie, ten letni klimat, świetne, świetne, mógłby być singiel.
3. The Showman - ależ to fajne !
Taki fajny niewymuszony luz, no nareeszcie, refren wciąga od razu, super kawałek.
4. Lights Of Home - hm... mogłoby być lepiej, ale ten motyw z Iris znakomity.
5. 13 - Takie mroczne trochę, klawisze skojarzyły mi się z Running To Stand Still. Wcale mi nie przeszkadza refren z SFS. Poza tym jest jednak zaśpiewany inaczej, tak jak mówię, mroczniej, bardziej tajemniczo... dobry closer.
6. The Little Things... - fakt, lepsze niż na koncertach, mniej nudne, ciekawsze, świetny klimat.
Tyle jeśli chodzi o najlepsze momenty jakie zapamiętałem.
A najgorsze ?
Single - choć GOYOW z American Soul to w sumie fajne połączenie...
Best Thing - nie pasuje, Buty tej płyty tak jakby.
Blackout - nooo, widać, że na koncertach moc będzie, pewnie będzie katowana na każdym gigu.
Red Flag Day - trochę z War w tym jest, tak, dobra robota Edga. Ale jakoś bez szału, ot, zwykły kawałek.
Landlady - serio, to takie dobre ?
Dla mnie jeden z gorszych momentów albumu, druga część utworu znacznie lepsza, ale... jakoś mnie nie przekonuje. Rozklekotane takie.
Opener - typowo pasujący na opener, dziwny. Pierwsze wrażenie - "yyy, co to ? oby taka nie była cała płyta". Ale spoko, tak miało zaczynać się SOE.
Ogólnie jest bardzo obiecująco. Czuję, że to będzie zyskiwać z czasem.
Czy brzmi lepiej od SOI ? Nie.
Czy gdy pierwszy raz słuchałem SOI miałem lepsze odczucia ? Tak.
Ale to nic nie znaczy narazie.
A, i to miał być taki niby mroczny, experience album ? Nie jest . SOI jest znacznie bardziej. Ale to też nic nie znaczy. Najważniejsze, że jest nowe. I ciekawe.
#279
Napisano 26 listopada 2017 - 03:04
Days off are great...
"Kiedy intelektualna część gry przeważa nad duchową, nigdy nie osiąga się sukcesów, nigdy nie dochodzi się do czegoś wielkiego" John Frusciante
#280
Napisano 26 listopada 2017 - 04:56
Ale do jakiego utworu Linkin Park? Potrafisz powiedziec konkretniej?
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych