798 replies to this topic

[Gone]

Red Flag Day tak bardzo stare "punkowe" (hehe) U2.

[devonukkk]

I threw a brick ?

[depe]

Ta płyta jest przepiękna.

Bardzo łatwo 'wchodząca', praktycznie bez słabych momentów, mega-popowa ale to bardzo dobry U2-pop-music.

[Gone]

Najlepsze miejsca krążka wg mnie (oczywiście na bazie słabej jakości no i dodatkowych świeżych emocji) to:

 

Love Is All We Have Left

Summer Of Love

Red Flag Day

Landlady

Love Is Bigger Than Anything In Its Way

13 (There Is A Light)

 

 

Jak widać tych "najlepszych miejsc" jest.. wyjątkowo dużo. A to o czymś świadczy.. Chyba żaden album nie ma dla mnie tylu "najjaśniejszych punktów" jak SoE. A zamknięcie płyty jest... Jest nie do opisania.

[Zod]

Gone, a gdzie Little Things?

[devonukkk]

Najlepsze miejsca krążka wg mnie (oczywiście na bazie słabej jakości no i dodatkowych świeżych emocji) to:

Love Is All We Have Left

Summer Of Love

Red Flag Day
Landlady


Love Is Bigger Than Anything In Its Way

13 (There Is A Light)


Jak widać tych "najlepszych miejsc" jest.. wyjątkowo dużo. A to o czymś świadczy.. Chyba żaden album nie ma dla mnie tylu "najjaśniejszych punktów" jak SoE. A zamknięcie płyty jest... Jest nie do opisania.

Jak Acrobat I love is bkindness
?????

[Daniel84]

Poproszę o odnośnik na PW/

[andie]

Mam podobne odczucia:

Bardzo łatwo 'wchodząca', praktycznie bez słabych momentów, mega-popowa ale to bardzo dobry U2-pop-music.

Na swój użytek określiłabym ją jako bardzo 'śpiewną' i właśnie łatwą do słuchania, ale w dobrym znaczeniu. Przesłuchałam jeszcze raz te kawałki, które najbardziej mi podeszły i zdecydowanie 'L' rządzi Love Is Bigger.. wyrasta na mojego faworyta, później Little Things, Landlady, Love Is All We Have Left. No i The Best Thing nadal.. the best

 

Wow, jak się cieszę, że płyta zdecydowanie jest dobra

[Gone]

Gone, a gdzie Little Things?

Ładna, ale nie trafiła w serducho jak lista powyżej. Może to kwestia jakości; zobaczymy

 

Jak Acrobat I love is bkindness
?????

Ciężko porównać.. Bardzo ciężko. To się okaże np. za rok

 

Wow, jak się cieszę, że płyta zdecydowanie jest dobra

Ja mam tak samo. Wieeeelka ulga. Bałem się tego krążka słysząc o niej te wszystkie "dziwne" wiadomości.

[campeon]

Jak Acrobat I love is bkindness
?????

Myślę że zarówno zamknięcie jak i otwarcie bardzo dobre

[Eva]

Nie ma to jak żyć cały dzień z brakiem świadomości, że jest wyciek i przez 10 minut w podnieceniu wertując cały wątek  . 

Czy jakaś dobra dusza może mi podesłać ten pożądany przez wszystkich link?

[Johnny99]

To nie wyciek tylko bootleg audience z albumu choć z tego co widzę pojawiały sie już na forach pytania o to, jak się rippuje winyle. Wyciek w wersji proper to pewnie kwestia 1-2 dni.

[Daniel84]

Początek jak El Condor Pasa Simona i Garfunkela

 

PS. Jakość raczej masakra - chyba poczekam na lepszy leak.

[Eva]

To nie wyciek tylko bootleg audience z albumu choć z tego co widzę pojawiały sie już na forach pytania o to, jak się rippuje winyle. Wyciek w wersji proper to pewnie kwestia 1-2 dni.

Dobra jak zwał tak zwał  . Podniecenie jest cokolwiek i w jakiejkolwiek jakości tam jest. 

Za dwie godziny otwieram wino i odpalam to coś. Takie chwile zdarzają się w końcu raz na kilka lat i wymagają wyjątkowej estymy. Jak by nie było first touch

[Zod]

No i właśnie dlatego,  że zdarzają się raz na kilka lat, to wolę poczekać na płytę.

[Indian Summer]

W internetach piszą że będą likwidować link ponieważ dostali już ostrzeżenie.

Twitter - U2mp3s -Hey guys, these files will be removed shortly, so if you haven't already snagged it, do it quickly! Host has received a take down notice.

[devonukkk]

Prosze o linka do.mp 3

[Paweł =]

Nie chciałem słuchać, ale Piotrek mnie zmusił.

 

"Love Is All We Have Left" za krótkie, a zapowiada się bardzo fajnie.

"Lights of Home"  takie łagodne Cedarwood Road, końcówka jak Robbie Wiliams.

Później 3 x nudy. w tym pierwsza wersja Glastonbury dla mnie najlepsza. A Beautiful Day I najlepszy

"Summer of Love" pokroju A Man And  Woman.

"Red Flag Day"' całkiem fajne, łagodny WAR.

"The Showman (Little More Better)"  przeciętne.

"The Little Things That Give You Away" wersja albumowa bardzo fajna.

"Landlady"  Ktoś pisał że to takie super, i zawiodłem się bo myślałem że to coś oryginalnego, a to takie nijakie.

"The Blackout" jest moc, i radocha że nagrali taki kawałek.

"Love Is Bigger Than Anything in Its Way"  przyjemna piosenka, nic poza tym.

"13 (There Is a Light)"  Kolejna piosenka która znowu "nawiązuje"...  ja tego nie kupuję, kpina. Mogli jeszcze nawiązać (zremiksować) Iris i Sleep Like A Baby.

 

Po pierwszym odsłuchu tych kilku piosenek których nie znałem, stwierdzam że jestem zawiedziony.

​Nic nie zaskakuje, nie ma niczego co by w jakiś sposób bardziej przyciągnęło uwagę.

Brakuje mi czegoś oryginalnego, pojechanego.

Najlepszy utwór na płycie jak dla mnie to The Blackout.

Może jak osłucham się z oryginałem to zmienię zdanie, ale brakuje mi tu punktu zaczepienia, po którym mogłoby coś bardziej zaskoczyć.

 

Pamiętam że Bomba po pierwszych odsłuchach nie przypadła mi do gustu, ale nie byłem rozczarowany tak jak teraz.

No Line przyciągał uwagę, było to w pewnym stopniu coś nowego.

SOI od razu ma mocne momenty, Iris, Sleep, This Is Where You Can Reach Me Now, Wolves, było czymś co przyciągało uwagę i to po pierwszym odsłuchu.

A tutaj, wszystko zlewa się w przeciętną jedność.

[devonukkk]

Slabizna pafelku slabizna,,,,,

[Daniel84]

Paweł, przy tej jakości to i POP nie zrobiłby wrażenia. Nijak nie da się moim zdaniem wygenerować jakiejkolwiek oceny po przesłuchu obecnego materiału.