1461 replies to this topic

[mihnik]

OK Derka, ale musisz przyznać, że to jednak lekka kombinacja była. Teoretycznie mogli Cię nie wpuścić. Wysyłałem zapytania mailowe i odpowiedzieli mi tak jak podałem wyżej. Paradoksalne jest to, że w Niemczech na koncert wejdzie niepełnosprawny + darmo osoba towarzysząca a w Polsce niepełnosprawny musi kupić dwa bilety: dla siebie i opiekuna. Samego nie wpuszczą. Tak czy siak wszystko przez lenie z Europarlamentu - nie mogą wprowadzić jednolitej europejskiej legitymacji dla niepełnosprawnych.

[depe]

Taki mały offtop..

 

LEGIA BEZ BARIER W SEZONIE 2017/18
"Osoby o znacznym stopniu niepełnosprawności mogą składać do Klubu wnioski o darmowy wstęp na mecze Legii dla siebie oraz Opiekuna na mecze Legii Warszawa"

[derka]

(Polskie) Live Nation ze swoimi zasadami co do tego pozdrawia

[MartinTexas]

W miarę logicznych wyjaśnień tej sytuacji może być wbrew pozorom całkiem sporo. Mnie akurat przekonują te maksymalnie proste i minimalnie spiskowe. Jakoś jestem przekonany, że oni w swoim mniemaniu sądzili, że czynią dobro tym gestem, a przynajmniej że sytuacja będzie win-win. Zapomnieli tylko, że mają do czynienia z Polakami a tu nie ma szans na win-win bo dopóki ktoś komuś zdrowo nie dojebie tak żeby płakał to sytuacja jest nierozstrzygnięta

 
Jak bardzo bym chciał, aby ktoś płynną angielszczyzną w 30 sekund wytłumaczył kiedyś Bono, jakiego burdelu narobili i w jakim poważaniu mają całą Europę na wschód od Berlina.
 

powinni do tych odpowiedzi dołączać jeszcze rzygające tęczą jednorożce..

 
Dzięki, chociaż humor sobie poprawiłem.
 
 

Lajkujcie komenta Where is Poland guys na Youtubie

 
Tam połowa komentarzy dotyczy Polski.  Trzeba cisnąć póki temat świeży.

 

Z chęcią wezmę ze sobą PONOWNIE flagę "Why not in Poland". FLaga byłą ze mną już w 2015, 2017 - nawet nie trzeba nowej... Tylko mam obawy, czy znowu, jakiś Niemeic nie wytrąci mnie z równowagi, gdy będę nią machał...

[derka]

Co tam my, Australijczycy są dopiero wkurzeni

z fb U2:

all you Polish fans complaining that U2 haven't come to your stinking country since 2009 need to seriously get over yourselves, I know it must suck haha but the band have regularly toured Europe since 2015, all you guys need to do is hop over the border to Germany or wherever, while us poor losers here in Australia hahaha they haven't come within 15,000 km of our country for nearly 10 years...

[Johnny99]

Bo chcieli zarobić na fanach z największego kraju EU, który nie dostał koncertu? Bo chcieli podbić sprzedaż SOE w tymże największym kraju EU, który nie dostał koncertu? Bo koncert u nas był początkowo planowany ale szybko wypadł więc chcieli zrobić przynajmniej tyle skoro nie koncert? Bo Bono pamięta, że pieprzył o „working on it” więc chciał zachować przynajmniej część twarzy? Bo to co soulmate napisała o akcjach Zbycha itp.? Kilka z powyższych w dowolnych konfiguracjach?

W miarę logicznych wyjaśnień tej sytuacji może być wbrew pozorom całkiem sporo. Mnie akurat przekonują te maksymalnie proste i minimalnie spiskowe. Jakoś jestem przekonany, że oni w swoim mniemaniu sądzili, że czynią dobro tym gestem, a przynajmniej że sytuacja będzie win-win. Zapomnieli tylko, że mają do czynienia z Polakami a tu nie ma szans na win-win bo dopóki ktoś komuś zdrowo nie dojebie tak żeby płakał to sytuacja jest nierozstrzygnięta

 

To nie jest odpowiedź na mój post. "Nielogiczność" nie sprowadza się tylko do tego. Co właściwie z tego, że jesteśmy największym krajem EU który nie dostał koncertu? Podbić sprzedaż? Sprzedaż płyt w Polsce to w skali międzynarodowej i tak wartości niezbyt istotne, nie widzę powodu, by w taki osobliwy sposób podbijać sprzedaż akurat u nas. Sądzę, że koncerty są zasadniczo we wstępnej fazie planowane w większej liczbie krajów, niż ostateczna - uważasz, że jesteśmy jedynym krajem, w którym koncert "początkowo planowano", ale zrezygnowano? Dlaczego dla nas chcieli zrobić "przynajmniej tyle", a dla Belgii, Szwecji, Austrii, Szwajcarii itp. nie zrobili przynajmniej tyle? Myślisz że to był jakiś problem? Bono zasadniczo pieprzy strasznie dużo rzeczy i prawdopodobnie o większości z nich zapomina, kiedy tylko zacznie pieprzyć następną. Dla każdego, kto ma głowę na karku, było oczywiste, że zrobienie akcji z presale'm będzie stanowiło wyraźną sugestię koncertu i wywoła wkurw, jeżeli koncertu nie będzie. Poczytaj komentarze - kiepsko na razie wygląda to "zachowywanie twarzy" i ludziom bynajmniej nie chodzi o to, że Bono "obiecał a nie dał", bo takich obietnic rzuconych na odpierdol w trakcie rozdawania autografów i tak nikt nie traktuje szczególnie poważnie, te presale natomiast to zupełnie inna sprawa. Nie kupuję tych wyjaśnień, zwłaszcza, że, zapewne wbrew intencjom, i tak pachną mi typowo polskim mesjanizmo-martyrologizmem ("no to gdzie my tam w tym roku nie jedziemy, Austria, Szwajcaria.. eee nudy, nic nie widać zza tych gór, Belgia, eee fryty z majonezem żrą, Grecja, oni w ogóle by mieli na bilety, Pol.. cooooo, jak to do POLSKI nie?!???!!! ja pierdole, przecież tam zagraliśmy najlepsze koncerty w życiu, oni się tam załamią, zwłaszcza że zlikwidowali im Trybunał Konstytucyjny, a co będzie ze Zbychem, nie no kurwa chłopaki tak nie można, coś im musimy dać w zamian!!"). Serio?

 

Oczywiście, logicznego wyjaśnienia może po prostu nie być, w końcu to U2. Nie wykluczam, że wyjaśnienie rzeczywiste jest po prostu nielogiczne, ale i tak chętnie poznam to właściwe.

[Yasiu]

Co tam my, Australijczycy są dopiero wkurzeni

z fb U2:
 

 

Co on dupcy*, byli w 2010, czekają nawet o rok krócej

 

*pozdrawiam z Krakowa

[Johnny99]

To nie nasza wina że ich zasrane kraje leżą pośrodku niczego, poza tym The Edge przecież obiecał im (nie na ulicy, tylko w telewizji) że "definitely" przyjadą podczas tej trasy i wtedy dostaną pewnie po 10 koncertów w każdym zaszczanym mieście, więc niech nie narzekają.

[Look]

Nie kumam tych postów w stylu:

 

A co mają powiedzieć Australijczycy, Japońcy, Szwajcarzy.

 

Równajmy do tych co mają dużo, a nie do tych co nie mają

 

Nasza flaga była na presale przy zakupie płyty i jest to dla mnie jednoznaczne, że koncert był planowany i wystąpił jakiś fuck up- podejrzewam naszych organizatorów(halę), choć U2 logic wykluczyć nie można.

 

 

Nie piszcie więc, że Bangladesz, Madagaskar , Indie i Kostaryka mają się gorzej bo my już mieliśmy 3 koncerty.

 

Tak naprawdę powinnismy mieć minimum 6. Przepadł Chorzów II w 2009 i teraz 2 koncerty W Gliwicach/Krakowie.

 

Czułem, że dziad kłamie jak gadałem z nim w Berlinie, a może mówił prawdę i ktoś skaszanił całą akcję.

[Unknown Caller]

No tak, jedynym logicznym wyjaśnieniem jest w takim razie to, że Bono się uparł i koniecznie chciał nam zrobić na złość tą akcją. No bo jakie jest inne wytłumaczenie jeżeli z tego co napisał Zbych - powołując się na wiarygodne źródła - Polski nigdy nie było w rozpisce? Wkurwiajcie się zatem, mnie się nie chce. Teraz już zresztą z tego co czytam koncert w PL schodzi na drugi plan, najważniejsze żeby ktoś wreszcie wytłumaczył Bono tak, żeby zapłakał

PS zupełnie nie przekonuje mnie postawa pod hasłem „nie wiem jakie jest wyjaśnienie ale na pewno nie takie”. Jeśli się coś kwestionuje to jednak powinno się przedstawić własne hipotezy bo inaczej trudno to traktować poważnie.

A największy kraj oznacza spory rynek, który zawsze warto przyciągać a nie antagonizować, nawet jeśli nie ma możliwości zorganizowania tam koncertu (z jakichkolwiek przyczyn). To chyba oczywiste. Że nie każda akcja marketingowa wychodzi zgodnie z planem to też oczywiste.

[Jacob]

A teraz scenariusz piękny, ale i straszny:

co jeśli wszyscy wywalimy kody/subskrypcje/bilety na jakieś Niemce, Londyny i inne, a tu nagle pan Bono ogłosi sobie z nienacka w lutym: "A teraz special surprise - wracamy do Polski ze special show. Sprzedaż rusza jutro"  

 

Brzmi to oczywiście kosmicznie, ale czyż gdy na początku listopada nasza flaga pojawiła się na stronie ktoś mógł założyć, że na bank koncertu nie dostaniemy? Niestety z nimi wszystko jest możliwe.

[Bem-all]

Jeszcze przypomnę, że na u2.com najpierw nasza flaga była, później zniknęła i znowu była. Więc jest jeszcze cień nadziei na podobny organizacyjny pierdolnik z koncertem, ale ja się nie nastawiam, kupię bilet na zagranicę i tu poczekam spokojnie na rozwój sytuacji.

[Mars_2000]

A teraz scenariusz piękny, ale i straszny:
co jeśli wszyscy wywalimy kody/subskrypcje/bilety na jakieś Niemce, Londyny i inne, a tu nagle pan Bono ogłosi sobie z nienacka w lutym: "A teraz special surprise - wracamy do Polski ze special show. Sprzedaż rusza jutro"

Brzmi to oczywiście kosmicznie, ale czyż gdy na początku listopada nasza flaga pojawiła się na stronie ktoś mógł założyć, że na bank koncertu nie dostaniemy? Niestety z nimi wszystko jest możliwe.

To kupuję drugiego suba na U2.com i zgarniam bilety, co by nie zostać na lodzie jak ruszy otwarta, loteryjna sprzedaż.
A po wszystkim ogłoszę bankructwo :-P

[MartinTexas]

To kupuję drugiego suba na U2.com i zgarniam bilety, co by nie zostać na lodzie jak ruszy otwarta, loteryjna sprzedaż.
A po wszystkim ogłoszę bankructwo :-P

 

Też tak myślę. Ciągle chodzi mi jeszcze po głowie, że będą patrzeć co i jak się sprzedało, a później, jak dołożą Dublin i Belfast mogą dołożyć też 1-2 inne miasta, bo czemu nie? Wał też byłby z tego niezły, bo kody z presale SoE, albo by tam nie działały, albo były by już użyte...

[vicryn]

Jest i mój kod empikowy wpadł trochę po północy. I z tego co rozumiem kodu nie można rozdzielić. Albo się kupi jeden bilet albo max dwa na jeden koncert. Ciekawe jak z tymi z u2com. To się dzis dowiemy...

Edit. Doczytałem - nie można rozdzielić kodów U2com. Czyli jeden sub jeden koncert max dwa bilety - trochę to komplikuje sprawę :/

[Doty]

I ja mam :-))

[Johnny99]

A teraz scenariusz piękny, ale i straszny:

co jeśli wszyscy wywalimy kody/subskrypcje/bilety na jakieś Niemce, Londyny i inne, a tu nagle pan Bono ogłosi sobie z nienacka w lutym: "A teraz special surprise - wracamy do Polski ze special show. Sprzedaż rusza jutro"

 

Brzmi to oczywiście kosmicznie, ale czyż gdy na początku listopada nasza flaga pojawiła się na stronie ktoś mógł założyć, że na bank koncertu nie dostaniemy? Niestety z nimi wszystko jest możliwe.

 

Ja też uważam że nie można tego scenariusza wykluczyć - włącznie z tym, że kody z Empiku nie będą już działały i to niezależnie od tego, czy je wykorzystaliśmy czy nie. Odstawiają ostatnio takie cyrki, że naprawdę bez problemu jestem w stanie to sobie wyobrazić.

[Mars_2000]

Informacyjnie... Na stronie U2.com przy datach europejskich pojawiły się linki do biletów.

[Owłos]

Jest i mój kod empikowy wpadł trochę po północy. I z tego co rozumiem kodu nie można rozdzielić. Albo się kupi jeden bilet albo max dwa na jeden koncert. Ciekawe jak z tymi z u2com. To się dzis dowiemy...

Edit. Doczytałem - nie można rozdzielić kodów U2com. Czyli jeden sub jeden koncert max dwa bilety - trochę to komplikuje sprawę :/

 

Że niby gdzie wyczytałeś? W tym mailu z Empiku? Wcale bym tego nie rozstrzygał. 

 

A U2.com na pewno da się rozdzielić. 

 

Ja nawet ten z Emipku podzielę, nie takie rzeczy się ze szwagrem po pijaku robiło.

[vicryn]

Że niby gdzie wyczytałeś? W tym mailu z Empiku? Wcale bym tego nie rozstrzygał.

A U2.com na pewno da się rozdzielić.

Ja nawet ten z Emipku podzielę, nie takie rzeczy się ze szwagrem po pijaku robiło.

na u2songs piszą że taka informacja jest w mailach z kodami od U2com. Ja jeszcze nie dostałem maila.