Jakieś takie... miałkie. Może i się przyjmie w radiu, ale nie tego oczekiwałam od U2. Nie ma w tym ani duszy i głębi ani zabawy i lekkości. Tak jakby starali się za bardzo. Kiedy oni zrozumieją, że nie muszą za wszelką cenę starać się przypodobać szerokiej publiczności tylko robić swoje?
Natomiast podoba mi się tekst, z pozoru prosty, ale znalazłam tam kilka ciekawych nawiązań.