184 replies to this topic

[Maciej83]

dobrze chociaż, że pamiętali o jakieś tam rocznicy no i Desire na początek... poza tym nic specjalnego, zabrakło ich największego hitu - COBL Jakby kiedyś GOYB nie przepadło na listach przebojów to pewnie by jeszcze to dołaczyli do Vertigo/Elevation... oby album był w tym roku, bo znowu będą mieli sto powodów by nie wydać go szybko - bo marzec, bo lato, bo Edge gra tak ostro jak nigdy...  

[margo]

było się wyspać jak ja i by kaca nie było

 

I tak dobrze, że nie wtawaliście/my np.o 3ciej nadranem czy coś

[uzi]

było się wyspać jak ja i by kaca nie było

podpisuję się i pozdrawiam tych, którym się z jakiegoś powodu chciało

 

ale jaja...

przynajmniej te pamiątkowe dolary z Trumpem wyglądają spoko (czyli coś nowego jednak wydali, widzicie? )

[Łukasz U2]

Piękny set , aż cieszy oczy 

[meHau]

Nie ma co, chłopaki potrafią zaskoczyć. Ale ze Vertigo, Elevation - szok!

 

Może nie jestem na nich zły, ale rozczarowanie się jednak lekkie pojawiło. Trochę szkoda transmisji danych w komórce, w drodze do roboty, żeby wysłuchać Greatest Hits, ale cóż...

 

Chciałbym jednak wierzyć, że to początek czegoś fajnego.... AMEN!

[Łukasz U2]

W sumie niczego innego spodziewać się nie można było , ale chociaż ten jeden nowy numer Ale Dallas podobno mówił że podczas prób grali ale jeszcze nie mogli tego poskładać więc tak się zawzięli że nawet Wowy odpuścili Oby Salesforce był ciekawszy

[Jacob]

No, wiadomo było że tak to się skończy. Greatest hits i do domu. Kolejny występ który nie wiadomo czemu służy. Chyba że faktycznie chodziło tylko o to aby mieć okazję do pociśnięcia Trumpa.

W Cleveland też się nie pojawią, bo to przecież drugi koniec Ameryki. Zresztą nawet gdyby na parterze ich hotelu się ten zlot odbywał też by nie przyszli

Słowem: w dalszym ciągu dupa. Po roku wygląda na to, że wygrali ci którzy wybrali się do Berlina. Bo np. ja naiwny wierzyłem, że skoro w 2015 jest trasa to w 2016 też będzie i na pewno odwiedzi Polskę

Ale serio, SOE coraz bardziej się oddala. Teksty "next year" słyszmy przecież ciągle. Czy oni kiedykolwiek powiedzieli: "W następnym roku na pewno niczego nie wydamy ani nie pojedziemy w trasę"?

[Piotrek_1986]

I podobno Dalla mówił że mieli zagrać One tree Hill ale Edge nie zabrał gitary.

Na następnym występie będzie Drowning man. Ćwiczyli go przed 360 Tour. U2 Valencia podobno podaje.

[Miracle Man]

Litości, nawet Stonesi, którzy w ostatnich latach nie nagrywają już praktycznie nic nowego uraczyli fanów bodajże dwoma premierowymi kawałkami na swoją pięćdziesiątkę... Kiedyś dojdzie do tego, że U2logic zabije wszystkich fanów tego zespołu:) 

[stokrotka]

uuu ale oryginalna setlista, a spodziewałam się że chociaż trochę pożałuję, że nie oglądałam

[Jacob]

Tylko jedno mnie zastanawia; o co chodziło z Best Thing? Najpierw Bono podkręca głośniki na maxa w swoim domu, potem nieoczekiwanie jakiś DJ wyskakuje z tym kawałkiem w swoim secie, a wszystko to po by ostatecznie usunęli materiały filmowe z zarejestrowanym utworem z sieci. WTF?

[Johnny99]

Najprawdopodobniej po prostu znowu przesunęli premierę albumu. Być może zarówno wtedy, kiedy dogadywali dzisiejszy występ, jak i wtedy, kiedy dawali The Best Thing DJ Kygo, SOE było jeszcze planowane na ten rok. No ale potem się zmyło - i dlatego nie ma ani oficjalnej premiery The Best Thing, ani żadnego nowego kawałka na iHeart. Czyli 100% standard.

[depe]

Najprawdopodobniej po prostu znowu przesunęli premierę albumu. Być może zarówno wtedy, kiedy dogadywali dzisiejszy występ, jak i wtedy, kiedy dawali The Best Thing DJ Kygo, SOE było jeszcze planowane na ten rok. No ale potem się zmyło - i dlatego nie ma ani oficjalnej premiery The Best Thing, ani żadnego nowego kawałka na iHeart.

 

Dokładnie tak.

[Atomic_Mario]

Zgadzam się, że kiedy planowali ten występ to musieli zakładać, że w tym czasie będę promować już nowy singiel/album. Coś musiało ulec zmianie po drodze. Tyle, że jeszcze tydzień temu mieliśmy informacje od Steve'a Lilllywhite'a, że miksuje nowy singiel i że w najbliższym czasie czeka nas jakieś ogłoszenie.

 

Jeśli rzeczywiście nowy singiel ma się pojawić w najbliższym czasie to pod względem komercyjnym niezagranie go podczas tego występu byłoby totalnie irracjonalne. No chyba, że uznali że jest lepszy moment na taką premierę, a jednocześnie odwołanie koncertu dla iHeartRadio nie było możliwe. Zrozumiałbym to posunięcie gdyby jutro rzeczywiście zjawili się w Cleveland i tam zagrali premierowe utwory. To byłoby świetne uczczenie rocznicy. A jednocześnie jakże byłoby to różne od tego co zrobili we wrześniu 2014r., uwalniając album na imprezie Apple. Jeśli gdzieś tam w nich jest chęć zatarcia kontrowersji związanych z tamtą akcją to teraz mają świetną okazję. Przecież to mogłoby być to piękne. Wpadają na fanowską imprezę, grają nowe kawałki. Fantazjując na całego - jednocześnie w Clevelend i innych miejscach gdzie odbywają się okolicznościowe odsłuchy udostępniają do odsłuchu nowy album. Gdyby przy tym ogłosili, że od jutra (za tydzień, miesiąc itp.) płyta będzie do ściągnięcia w iTunes (nawet płatnie) - wydźwięk tego byłby zupełnie inny. 

 

Wracając do samego występu. Dla takiej publiczności po prostu musiał być zestaw "the best" . Gdyby zagrali jednak nowy kawałek to odbiór tego występu byłby zdecydowanie inny. A może zrezygnowali z zagrania nowego singla bo grali dla konkretnej stacji radiowej? Być może nie ułatwiłoby im to promocji singla w innych stacjach radiowych. Jak dla mnie wielkim plusem występu jest "Desire".

[andie]

Zgadzam się, że kiedy planowali ten występ to musieli zakładać, że w tym czasie będę promować już nowy singiel/album. Coś musiało ulec zmianie po drodze. Tyle, że jeszcze tydzień temu mieliśmy informacje od Steve'a Lilllywhite'a, że miksuje nowy singiel i że w najbliższym czasie czeka nas jakieś ogłoszenie.

Pewnie znowu stwierdzili, że muszą singiel/album jeszcze dopracować, bo nadal im coś nie pasuje. Jak zwykle obca im jest zasada, że lepsze jest wrogiem dobrego

 

u2gigs: http://www.u2gigs.com/article1138.html

The show began with an electric version of Desire reminiscent of the Hollywood Mix. Apart from a few small acoustic gigs and impromptu performances, Desire has never opened a show before. During this performance, footage of Donald Trump was broadcast; Bono asked the audience "are you willing to gamble with the American dream?" Much like on ZooTV, fake money was launched into the crowd - tonight it had Trump's face and the slogan "make America hate again". At the end of Desire, Bono asked "what do you have to lose? Everything!"

Bono returned repeatedly throughout the evening to his opposition to Trump. Pride had the usual IE Tour speech about "sing[ing] for the peacemakers", but also included a video recording of Martin Luther King Jr. In conjunction with this footage, Bono called for the "spirit of non-violence, not just across this land, but across the world" and emphasised that "peace is not just the absence of violence - peace is love that gets organised. So get out and vote!" In One he revisited another staple of the IE Tour, that the USA is "not a country but an idea", and again linked it to the threat posed by Trump. He reiterated that a person is not defined by their ethnicity or religion and thanked the audience for humouring him and his speechmaking.

One ended with the Hear Us Coming verse, which Bono has not sung for some time (I promise we will one day have full statistics for this like we do for Shine Like Stars in With Or Without You). Speaking of With Or Without You, it appears to have been listed as a ninth song, but the band ended on Still Haven't Found. It was preceded by Every Breaking Wave, performed in the stripped down style of the IE Tour and dedicated to Ryan Tedder and to iHeartRadio for playing it.

 

wywiad z Bono i Adamem:

 

https://www.youtube.com/watch?v=7E_Bn155FZA

[Łukasz U2]

https://www.youtube.com/watch?v=HEd0mFiwCTs

 

Przynajmniej Desire najciekawsze od czasów Zootv

[Jacob]

Ale tak szczere mówiąc: żeby mieć 40 rocznicę istnienia zespołu i nie zakończyć występu utworem 40? To już nie chodzi o U2logic, to po prostu trzeba być zespołem debili

[Redgar]

No dobra, ale to co na czterdziestkę nic nie będzie nowego? Nie wierzę

[Maciej83]

będzie obietnica nowego albumu... w przyszłym roku

[One_U2 - fan 30]

https://www.youtube.com/watch?v=ZnxPxDKFqis