318 replies to this topic

[Yarpen]

Yarpen, przecież to jest album Adama Claytona! Perka może słabo w tle, ale bass? Gra więcej niż Edge i to jest super

 

Okej, mogłem się trochę zapędzić z krytyką, ale Vulcano. Poza tym trochę sam sobie zaprzeczyłem, bo przejawem popowości jest właśnie dużo basu, także tego. 

 

A teraz chyba faktycznie Miracle, chociaż tekst ładny. I nie można nie docenić maksymalnego zepsucia dźwięku gitary. Taki przester w RMFie? No szacun jednak. 

(później poszaleli bardziej tylko na żywo w Londynie w szoł Jonathana Rossa i to było TO. oczywiście musieli zapomnieć)

[acr]

Mrau, szarpnięcia na gitce po przesterze są epickie, to fakt, tekst też świetny, ale dodać muszę do krytyki i uzasadnienia swojego głosu że ta piosenka kompozycyjnie jednak za długo się ciągnie i ciągnie. Nie wiem kto to wybrał na singiel swoją drogą, ale spory błąd. Skoro mi się wydaje monotonnie za długa to co dopiero RMFowiczom. I nie, nie chodzi mi o realną długość, chodzi o to że po 3 minucie ma się wrażenie że trwa już 10.

[Kike]

ale dodać muszę do krytyki i uzasadnienia swojego głosu że ta piosenka kompozycyjnie jednak za długo się ciągnie i ciągnie. Nie wiem kto to wybrał na singiel swoją drogą, ale spory błąd. Skoro mi się wydaje monotonnie za długa to co dopiero RMFowiczom. I nie, nie chodzi mi o realną długość, chodzi o to że po 3 minucie ma się wrażenie że trwa już 10.

O, dokładnie tak.
Na koncertach też to widać.

[Redgar]

California (There Is No End To Love)

[acr]

A Kalafiornia jest spoko luzacka akurat. Nie żadne miszcze świata ale serio czuję czemu brzmi jak brzmi, takie około Boyowe wspominki jak to było pierwszy raz w LA. Klimat jest. Szkoda że nie brzmi trochę bardziej jak wersja z bonusów, tam to istne Arcade Fire coverujące Beach Boys

[Jacob]

Ale cały ten zaśpiew Ooo w Miracle musi być od kogoś zerżnięty. Powiedzcie czyj to plagiat jest. Bo przecież niemożliwe, żeby 54-latkowie wymyślili coś tak uniwersalnie-genialnego, co brzmi... jakby istniało w muzyce od zawsze. Przynajmniej ja mam takie wrażenie. Od pierwszego słyszenia. Jakby to był jakiś fragment kawałka z lat 60 co najmniej. Jaka jest prawda? Przebłysk geniuszu (Bono, Edge'a?) po 50-tce czy inspiracja lub ,,inspiracja" od kogoś z przeszłości?

[acr]

Na ile sposobów można zaśpiewać 'ooo'? Jak się poszuka, zawsze znajdzie się coś podobnego. Ja sobie osobiście nie przypominam konkretnie takiego. Choć fakt że brzmi znajomo od pierwszych nutek, pierwszego razu. Sekwencje dźwięków zawsze w pop-music będą się powtarzać, coś przypominać, zmieniać nieznacznie. Żyjemy w czasach gdzie prawie 'wszystko już było', więc nie bądźmy z tym też MAD (Muzycznymi Antyplagiatowymi Detektywami) a przynajmniej się tego nie czepiajmy

[stokrotka]

ach, jak sobie przypomnę mój zaciesz na pierwsze dźwięki tegoż 'ooo'!   to chyba jeszcze nadal nie do końca dojrzałam do oceny tej płyty (jeśli w ogóle dojrzałam kiedykolwiek do jakiejś oceny płyt U2, ale ćśśś... ). W każdym razie California mnie nie chwyciła od razu, potrzebowała czasu, i nadal uważam że to jest trochę przesłodzona piosenka. A Miracle i refrenem i riffem i tym ooo wkręca mi się w mózg od pierwszego usłyszenia.

[Karule]

Sleep

[acr]

Chciałem tylko powiedzieć, jakby co, wobec paru głosów, że płytowe EBW jest WOWY XXI wieku.

[Melon]

This Is Where You Can Reach Me Now

[Szczotecz-kal]

Sleep Like A Baby Tonight

[Paweł =]

The Miracle (Of Joey Ramone)

[Kike]

This Is Where You Can Reach Me Now

[Lnx]

Chciałem tylko powiedzieć, jakby co, wobec paru głosów, że płytowe EBW jest WOWY XXI wieku.

 

Ale to dlatego, że bas na początku zerżnięty?

[Yarpen]

Nie wiem kto to wybrał na singiel swoją drogą, ale spory błąd. 

 

Lubię myśleć, że to taki singiel trochę z przypadku, bo idea udostępnienia albumu w integralnej całości, bez żadnych singli jest bardzo ładna. I że Miracle poszło na promo tylko dlatego, że było akurat pierwszym trackiem, taki idealizm  

[Kike]

Koniec 5 rundy !

Głosowały 22 osoby (-3)

Z liczbą 10 głosów odpada The Miracle (Of Joey Ramone)


Lista utworów:

Every Breaking Wave
California (There Is No End To Love)
Iris (Hold Me Close)
Sleep Like A Baby Tonight
This Is Where You Can Reach Me Now
The Troubles
------------------------------
7. The Miracle (Of Joey Ramone)
8. Raised By Wolves
9. Cedarwood Road
10. Volcano
11. Song For Someone

Głosujemy na najsłabszy z utworów.

Głosy pogrubiamy !

6 runda potrwa do niedzieli 10.01.2016 r. do godz. 23:59:59

[Owłos]

California (There Is No End To Love)

[MartinTexas]

Niestety Iris - po pierwszych odsłuchaniach i zachwytach, teraz spadło dość mocno. Refren niestety słabo brzmi po czasie (nie chodzi o tekst, a raczej muzykę).

 

 

 

intro bardzo scorpionsowe, banalny hejwimetalizm riffu co się parę osób jara, tekst może i fajnie sentymentalny ale muzycznie to tani sentymentalizm raczej, infantylna ta piosenka jest po prostu, nieco. no i mnie osobiście nudzi strasznie. zero pomysłu na melodie. albo inaczej - zerowe pomysły na melodie*. słyszałem na żywo raz, za drugim razem wolałem wyjść do kibla i zapalić a nie stać i czekać aż się miłosiernie już skończy to męczenie, ale to może ja

 

*ok, 'bible smashing' mostek się jeszcze broni, ale tylko początek.

 

Oj, tam już się nie tłumacz może to jakieś problemy urologiczne?

 

PS Serio wychodzić do kibla na koncercie U2?????     Przecież wtedy fan zapomina chyba o wszystkim.

 

Ale - RBW ma przynajmniej Bondowe zwrotki, CR ma zwrotki jak Deep Purple 1985-2012*

 

*bo DP w 2013 wydali naprawdę spoko album, aż sam nie wierzyłem że z takiego dna się da podnieść.

 

Hmmm, to jeszcze mogłoby być uznane za komplement

[Martyna]

Every Breaking Wave