Crumbs From Your Table
Survivor Albumowy - How To Dismantle An Atomic Bomb [3. edycja]
#141
Napisano 07 grudnia 2015 - 16:24
#142
Napisano 07 grudnia 2015 - 19:17
o to ciekawe. Jacek, tłumacz się
jestem konsekwentny, głosuję od odpadnięcia Vertigo
Chyba chodzi o to, że jest słabszą wersją Sometimes you can't make it. Noelowi tak bardzo spodobała się kwestia z tytułu, że Bono powtarza ją cały czas trochę bez sensu.
Słyszę, że to miało być Grace na początku, ale znowu - za mało ścieżek. Baaardzo toporne przejścia; zarówno w "hearts that hurts is heart that beats" jak ten pre-chorus/mini-solówka w środku piosenki, który jest takimi grubymi nićmi szyta, że trochę słabo songwritersko.
No niestety, do Oasis faktycznie pasują prostsze rozwiązania
Ale Crumbs from your table, serio? Najlepsze brzmienie gitar (dużo gitar!) w tamtym okresie Jutu, piękne przedłużenie Electrical Storm. Może nieco zbyt chaotyczne, ale za przydało się takie bardziej zdecydowane walenie po akordach.
Nie mówiąc o Orginałce, gdzie cała moc piosenki siedzi właśnie w tych uderzanych akordach na gitarze akustycznej.
#143
Napisano 07 grudnia 2015 - 19:37
Miracle Drug!
And I found alcohol
I was looking for The Soul
And I bought some style
I wanted to meet God
And they sold me religion...
I still haven't found what I'm looking for...
#144
Napisano 07 grudnia 2015 - 20:05
Kurna, myślałem że Światełka się obronią. Za wcześnie zagłosowałem. Trudno, konsekwentnie
Jałej
#145
Napisano 07 grudnia 2015 - 20:06
Yahweh
#146
Napisano 07 grudnia 2015 - 20:08
A Crumbs to jedna z lepszych piosenek na płycie, napisana po pijaku;) Podpiszę się pod słowami Yarpena.
#147
Napisano 07 grudnia 2015 - 20:17
Love And Peace Or Else
#148
Napisano 07 grudnia 2015 - 20:37
EDIT: @Szczotku skrupulatny, edytowałem ten post bo literówkę zrobiłem, czy mam ponownie zagłosować w poście innym, aby mój głos był ważny?
Wszystko gra
#149
Napisano 07 grudnia 2015 - 21:11
Okruszki z Twojego stołu
#150
Napisano 07 grudnia 2015 - 21:25
One Step Closer, może teraz wreszcie się uda to wywalić.
Ale Crumbs to moja druga najmniej ulubiona piosenka z tej płyty, też mi jej nie będzie żal.
If I'm close to the music and you are close to the music, then we are close to each other
#151
Napisano 07 grudnia 2015 - 21:31
o ja z kolei crumbs bardzo cenię za super odjechane gitary. nadal jeden z moich faworytów do słuchania sobie ot tak, czasem, do wrócenia do piosenki z tego albumu.
nie wiem czy bym się na oryginałkę nie porwał, jednak wersja albumowa to nawet nie singlowa. zabawne, moja ukochana piosenka z płyty, naliczyłem kiedyś z OLBem z 8 albo 9 różnych aranży, wersji, a na płycie mierzi mnie jak topornie jest zrobiona
#152
Napisano 07 grudnia 2015 - 21:46
Love And Peace Or Else
Days off are great...
"Kiedy intelektualna część gry przeważa nad duchową, nigdy nie osiąga się sukcesów, nigdy nie dochodzi się do czegoś wielkiego" John Frusciante
#153
Napisano 07 grudnia 2015 - 22:03
Crumbs From Your Table
#154
Napisano 07 grudnia 2015 - 23:48
chyba zapomniałem zagłosować
one step closer
#156
Napisano 08 grudnia 2015 - 00:57
Wszystko gra
Różnie to można interpretować, bo pewnie dla Ciebie gra bardziej jak głos mój nieważny ^^ Ale niech się dzieje wola Szczota!
#157
Napisano 08 grudnia 2015 - 22:09
original of th species.
koham tę piosenkę bardzo, ale nie w wersji płytowej. błagam, nie mylcie singlowej z płytową, żadnej innej z płytową. na płycie jest zła.
Teraz Ty się wytłumacz, Piotrze
Czegoś tutaj nie rozumiem. Kochasz, ale wywalasz tak wcześnie. Czy błąd ortograficzny i "kocham" przez samo h jest tutaj kluczową wskazówką? Taki piękny utwór mamy wyrzucać na samym początku? Tylko dlatego, że jest najsłabszą dostępną wersją? No komą, jakby Jutu od dziś robili takie numery na płytach. Wiadomo, że zawsze dopiero później ogarniają piosenki. Przecież "Songs remains the same" bez względu na wersję - te same słowa, melodie i akordy. Czy aranżacja gra tutaj naprawdę tak wielką rolę, żeby wyrzucać Original tak wcześnie? Są na tej płycie gorsze numery; jeśli zostajemy przy albumowych aranżacjach to Yahweh jest zupełną pomyłką przy pięknej, wyciszonej wersji z Chicago.
To w ogóle ciekawe zagadnienie to całe "ocenianie wersji albumowych" - rozumiem, na tym polega "survivor albumowy" ale czy nie przesadzamy w tej kwestii? "oh, uhhhh, jaka słaba ta wersja, na bootlegu z sześćdziesiątego czwartego to dopiero zabrzmiało!" No wiem, że Ty acr ogarniasz i nie oczywiście nie jesteś takim kolesiem w drugą stronę, ale musisz się wytłumaczyć, bo trudno mi to zaakceptować już teraz, w takiej formie (gdy OSC jest naprawdę ubogie )
Jeszcze edit: a może właśnie nasze osłuchanie jest tutaj okoliczną niesprzyjającą sprawiedliwej ocenie piosenek? Jeśli konsekwentnie odrzucamy w argumentacji wersje koncertowe/inne singlowe, to dlaczego tutaj mają wpływać na ocenę? Nie mówiąc już o paradoksie POPa, gdy teoretycznie to albumowe wersje przypominają demówki, ale właśnie dlatego są takie dobre w kontekście filozofii całego albumu
Użytkownik Yarpen edytował ten post 08 grudnia 2015 - 22:15
#158
Napisano 08 grudnia 2015 - 22:20
Wiesz że lubię prostotę, proste rzeczy, Oryginałka jest cudnie prosta ale na płycie właśnie zbyt przyozdobiona, przesłodzona. Zbliżają się święta to powiem tak - zapach choinki i ją samą uwielbiam, ale to jak jest ubrana może ją zrobić albo zniszczyć przerysowaniem, kiczem, to właśnie uczyniono na płycie. Jest tak dużo kategorii, tak wiele czynników oceny piosenki, ja to wiem. Tekst, melodia, te same akordy, mostly, ja wiem. One wszystkie muszą ze sobą grać, wszystkie te aspekty. Sam pisałem piosenki i zespół je nagrywał nad czym czuwałem w jakiś sposób, wiem jakie to trudne, zbalansować wszystko. No i wiem jak łatwo jednak zepsuć coś paroma pociągnięciami suwaka na konsoli. Na płycie zepsuli tę prześliczną piosenkę. Ona musi z założenia być słodka, ale wrzucili tam nie dwie a dziesięć kostek cukru, a tego mi się już nie pije dobrze. To mi serio psuje cały odbiór. Spieprzona totalnie produkcja. Emocjonalnie jestem mocno przywiązany do piosenki jako takiej, ale podejście krytyczne nie daje mi tego zdzierżyć czasem
Z Yahweh też ostro przegięli, wiem. Wywaliłbym jako następne. Bo to w ogóle album skrzywdzony słabą produkcją jest.
#159
Napisano 08 grudnia 2015 - 22:50
Okej, nie zgadzam się, ale okej - zastanów się w następnej rundzie
Jak już rozmawiamy o Bombie, to Vertigo bardzo trafnie opisali goście w tym podcaście ( https://soundcloud.c...gs-of-innocence ) mówiąc, że ten singiel był taki "yeaah, we're stupid, we're rock'n'roll, this is stupid song that we sing (nie wiem, w której minucie to mówili, szukałem przez ostatnie 10 minut)
A dokładniej - co goście to gwiazdy komedii w Ameryce - Adam Scott gra jedną z głównych ról w Parks and Recreation (z Amy Poehler), a ten drugi gość robi podcasty i Between two ferns z Zachem Galafakanisem. Są celebrytami, ale chciało im się nagrać jakieś 40h na temat Jutu! I są naprawdę dobrzy, widzą dużo ciekawych rzeczy. Tutaj trochę o tym mówi, a w sumie jak macie pomysł w którym topicu to umieścić to dajcie znać
https://www.youtube.com/watch?v=iJg9DBtaE04
#160
Napisano 08 grudnia 2015 - 23:09
One Step Closer
- Ilu członków U2 potrzeba, by zmienić żarówkę?
- Jednego - Bono trzyma żarówkę, a świat kręci się wokół jego tyłka.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 4
0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych