282 replies to this topic

[lookas]

Two Hearts Beat As One

[peloponez]

Red Light

[Dr Grape]

Two Hearts Beat As One

[Bart.1551]

Two Hearts Beat As One

[Bremo]

Two Hearts Beat As One

[Rodia]

Koniec dogrywki Oto wyniki:

 

Two Hearts Beat As One - 14

 

Red Light - 12

 

Piosenki, które pozostały w grze:

 

Sunday Bloody Sunday

Seconds

New Year's Day

Like A Song...

Drowning Man

Red Light

Surrender

40

 

Kolejna runda trwa do soboty 25 lipca, do godz. 23:59:59.

[Bremo]

40

 

albumowe do pięt nie dorasta wykonaniom live. Za bardzo Innocence jeszcze byli, 40 jest zdecydowanie Experience

[acr]

o, aż się zgadzam. ja wiem że 40 wydaje się magiczne i piękne bo wiele z nas ma wspomnienia, bo to zloty, bo to tradycja. ale to taka tam sobie harcersko chóralna piosenka na płycie. a oceniamy wersję z płyty przecież. potem była już i jest legendarna ale odrzućmy sentymenty. survivory są stricte płytowe.

[derka]

Też w sumie myślałam już o 40.

[Rodia]

40

[Melon]

zdecydowanie Red Light

głosowanie na 40 wydaje mi się takie hipsterskie

[andie]

Red Light

[Redgar]

Red Light

[Szczotecz-kal]

Red Light

[feedback]

Red Light

[Karolina111]

Red Light

[derka]

Ej, ale serio, ja wiem, że 40 to 40, ale na płycie to taka miniaturka trochę bez polotu... Słuchając znów płyty w całości zawsze aż zaskakuje mnie, jak ta wersja wypada blado przy koncertowej i jak szybko się kończy... Nie ten klimat.

[Melon]

nie, no do wersji koncertowej nie umywa się, ale .... nie oceniam różnic wersji studyjnej do koncertowej. Dla mnie nawet w tej wersji jest to jeden z mocniejszych momentów. Dla mnie. Dla Ciebie nie. ok.

[acr]

no ale jednak założenie było takie że nie bierzemy pod uwagę innych wersji. ale no dobrze, ja rozumiem sentymenty, zlotowe pożegnania piękne, z tym że na zlotach też się płytowego nie puszczało za bardzo... swoją drogą na żywo też nie zawsze kochałem, na VT było okropne zazwyczaj, brzmienie spieprzone totalnie. na I+E znów super i nawet mnie nie nudzi no ale. jak już o wersjach mówimy to mi się ascetyczna popmartowa chyba najbardziej podobała

[Kike]

Trzeba pamiętać, że od płytowej wersji wszystko się zaczęło . Wiadomo, że to inna bajka od wersji live, ale ta płytowa ma też super klimat, mi się podoba właśnie taki minimalizm tej piosenki. A najbardziej mi się podoba w płytowej wersji ten chór (swoją drogą nie wiem kto to. Edge ? Troche nie brzmi jak on ). No i jest to jednak najlepsze zakończenie płyty U2.