Artur Rojek
#123
Napisano 09 stycznia 2020 - 01:15
Zanim wyda tego singla muszę powiedzieć że robi to dobrze. Co by nie mówić, lubić czy nie lubić, ja akurat lubię mocno, Artur Rojek jest chwilowo najbardziej doświadczonym i świadomym polskim artystą wydającym solowy materiał. Też i ma chyba największy bagaż oczekiwań który może się przez to na niego zwalić po genialnym poprzednim albumie. Także jest to wydarzenie.
PS: dla starej gwardii - mówią że Enchanted Hunters wydali idealnie porcysowy polski niezal - sorry Borys, heh - to od razu mi naszło, że Artur może być idealnie screenagersowym polskim niezalem. Bużka z P.
#124
Napisano 09 stycznia 2020 - 22:35
Słyszałem. Niby tak bardzo nic nowego, a tak bardzo to jest ładne i wkręca się niesamowicie. I słychać, że producent od Dawida P.
#125
Napisano 10 stycznia 2020 - 13:00
IrishGirl z u2.heh.pl
#126
Napisano 10 stycznia 2020 - 15:45
wszystko na pierwszy rzut oka/ucha:
teledysk: fajny, mam sentyment do tych miejsc, fajnie nagrany, dobre ujęcia z drona, ta reklama piwa aż tak mnie nie zabolała. lubię też, gdy w takich teledyskach, w którym nie gra muzyk, jednak się gdzieś on przewija, jak tu dosłownie na chwilę Rojek
muzyka: przyjemne to, czuć mocno produkcję Dawida. ciężko mi oceniać jak to finalnie będzie pasowało do Rojka. z jednej strony oczekiwania są ogromne przez pierwszą płytę, z drugiej strony wypowiadał się trochę o tym, że ta ma być inna. może do zagrać, może nie. co do tej piosenki to wiem, że na pewno w wakacje mi to wejdzie mocno, gdy jest słońce lubię takie klimaty.
tekst: od dosłownie pierwszego wersu miałam skojarzenie z Dżałówą i General Stilwell. również sposób śpiewania mocno na Jałowieckiego. nie dziwi mnie to w ogóle, bo Myslovitz nie raz podreślało rolę Dżałówy w ich muzyce, pisał im też parę tekstów. aż zaczęłam sprawdzać czy przypadkiem nie miał z tym nic wspólnego, ale nie ma nigdzie informacji o tekście. podoba mi się to, że nie ma wyraźnego podziału na zwrotki i refren. tak jak z Jałowieckim - za pierwszym przesłuchaniem może się wydawać zbyt luźny i prosty, sens dociera nieco później. Ja jestem wielką fanką tych pierwszych lat gitarowego grania w Mysłowicach i właśnie tego klimatu Generała, więc mnie to kupuje bardzo.
plagiaty dzieciństwa to wakacje i święta
każą mi zmądrzeć ja wiem że nie zdążę
dziś na plaży pada śnieg przyszły rok się kończy a ty wyobraź sobie że mogłeś być kimś gorszym
bardzo mi się podoba sama promocja tej płyty, zwłaszcza to jak prowadzony jest profil na Instagramie. nie jestem wielką fanką usuwania wszystkich postów i zaczynania czegoś od początku, ale tu ma to sens. podoba mi się też ten kolor pomarańczowy, który jest też mocno zaznaczony w teledysku. fajnie, przemyślane to, mnie to kupuje. ogólnie jest dobrze, ale kto wie jak będzie dalej. ja jestem z tych, co jednak oceniają na podstawie całej płyty. często mam tak, że jedna piosenka mi się nie podoba, ale w zestawieniu z innymi już nabiera sensu.
#127
Napisano 10 stycznia 2020 - 23:17
Już się nuci. Uuu-uuuuu. Wesoła depresja, jest dobrze
Edit: po jakimś 15tym razie to daję plus minus 8/10 lekko. No i chciałbym ten tekst napisać, cholera
Dla porządku też wrzućmy piosenkę o której mówimy:
https://www.youtube.com/watch?v=Hz2nHI5JGxU
A Prezes wygląda jak skrzyżowanie Petera Gabiela z Franem Healym z Travis, co muzycznie też ma sens ale nie mam dziś siły...
#128
Napisano 11 stycznia 2020 - 09:59
Rozumiem, że można doszukać się jakiejś głębi po iluśtam przesłuchaniach. Jak we wszystkim, gdy się bardzo chce. Na pewno tekst ładnie koresponduje z tematem upływu czasu. A sam utwór ma potencjał, jednak mimo wszystko wolałabym, aby Artur Rojek nie był czyimś b-sidem. Po prostu przyzwyczaił nas mocno do bycia jedynym w swoim rodzaju Rojkiem, a że będzie inaczej, nie mam nic przeciwko. Jestem przekonana, że w ostatecznym rozrachunku znajdę na Kundlu coś „swojego”.
Najbardziej na ten moment podoba mi się teledysk, a do muzyki fajnie się tańczy
IrishGirl z u2.heh.pl
#129
Napisano 12 stycznia 2020 - 01:50
A Małomiasteczkowy jest bi sajdem The Suburbs i yada yada yada, wszystko można tak nazwać Tak, DawPoda po prostu nie lubię i nie wiem czemu do końca, natomiast paradoksalnie ta piosenka podoba mi się bardzo. Każdy dwuwiersz jest jak w punkt, wcale nie o upływie czasu moim zdaniem, choć też, raczej o zmianach w postrzeganiu, dostosowywaniu się do zmieniającego otoczenia, byciu tytułowym kundlem towarzyskim. Dostosowanym, miłym, niegroźnym, gładkim i przyjemnym dla. Podoba mi się sportiglajfowa narracja, zapewne totalnie świadoma, ten gładki wokal, miła muzyczka, wytłumaczenie brzmienia piosenki jest w tekście. Ja to widzę jako dobrą całość, skoro już muszę bronić, a przede wszystkim po prostu mi się wkręciło, tego mi nikt nie zabierze i stąd mój entuzjazm, no ale patrz: sygnaturka
#130
Napisano 12 stycznia 2020 - 13:17
IrishGirl z u2.heh.pl
#131
Napisano 13 stycznia 2020 - 09:51
, to nie jest tak, że jak coś napiszesz, jest święte i nie można tego podważyć
czy mam to dodać do sygnaturki? post jest postem, opinia jest opinią, to że bronię swojego punktu widzenia to tylko moje mojowe, a każdy ma prawo mnie za to zjebać jak chce, albo konstruktywnie podważyć, tak? na tym polega dyskusja, moim skromnym i nigdy nikomu tego nikt tutaj przynajmniej nie zabraniał. ja nigdy nie zakładam że mam sto pro racje, zawsze mogę dać się przekonać, nie jestem PiSem przecież, ej
PS: nadal lubię tę piosenkę bardzo. wystawiłem jej ocenę niesłusznie za emocjonalną potrzebą chwili, jeśli naprawdę trzeba się bawić tu w obiektywizm to redukuję swoje zdanie o niej do piosenki bez oceny. ale nadal myślę o niej co myślałem
#132
Napisano 18 stycznia 2020 - 17:08
Midnight is where the day begins.
#134
Napisano 05 lutego 2020 - 19:46
#137
Napisano 06 lutego 2020 - 05:52
Dobra, muzycznie jak to muzycznie, ten tekst mnie zniszczył. Mogłem trochę przesadzić z oceną poprzedniego singla ale chciałem do czegoś podejść entuzjastycznie w życiu i nadawał się do tego idealnie, bo to była zajebista piosenka (że jebać poptymizm, pop-pesymizm!) i jestem przekonany że znajdzie się we wszystkich główkach w kontekście całej tej płyty. Ta piosenka jest muzycznie całkiem zachowawcza ale tekst mnie zmiótł totalnie już po 50 sekundach. Serio musiałem zapauzować i włączyć od nowa. To się nie dzieje prawie nigdy. Będzie mielone mocno. Takie pierwsze wrażenia.
Dodaj odpowiedź
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych