Spoko, przecież nie każdy musi znać się na muzyce .
[2]
OLB, podniecamy się na fejsie i płytą i koncertami. Beksa mnie zaintrygowała od pierwszego przesłuchania, jest to niesamowity kawałek zarówno w warstwie muzycznej jak i tekstowej. No aż się uzależniłam.
Kawałki na płycie brzmią dość ascetycznie, jednak słychać polską produkcję, absolutnie nic jej nie ujmując, wszak pracowały przy niej takie tuzy jak Kamiński czy Dziedzic. Przy zalewie przeprodukowanych zachodnich piosenek, bo teraz taka dziwna moda, te to jak balsam dla uszu, przynajmniej dla mnie.
Na żywo piosenki brzmią dużo bardziej mięsiście, ale dalej ściany dźwięku nie ma, czyli jest bardzo dobrze. W ogóle koncert w Eterze we Wro był kapitalnie nagłośniony, wszystko pięknie, selektywnie, wokal pierwszy. A sama treść, no cóż, ochy i achy! Amazing!
No wzruszająco było
I potem fotki, autografy, dedykacje...
Co do samej płyty jeszcze, nie odkryłam słabych momentów, a zapętlam ją po sto razy na dzień. Ale widocznie trafiła u mnie na właściwy czas
@corso @OLB
Tak, nikt tak się nie zna muzyce jak Wy.
I ja, ja się jeszcze znam!