2135 replies to this topic

[Atomic_Mario]

ale wtedy taki surwajwor nie miałby sensu, nie uważasz?

bo od razu mamy ścisly niepodważalny top

a tu chyba chodzi o nasze gusta osobiste?

 

Pisałem to w kontekście wcześniejszych postów koleżanek Bardzo lubię (mówiąc delikatnie) Even Better, Gloria, TUF, ale rozumieniem że komuś mogą te utwory się nie podobać. Głosowanie na tym etapie na Pride czy Sunday zrozumiałym już dla mnie nie jest. Oczywiście mój brak zrozumienia wynika pewnie w dużej mierze z czynników zupełnie subiektywnych. Nawet jednak przy dużej wyrozumiałości dla gustów innych osób nie uwierzę, że ktoś na poważanie może uważać Pride czy SBS za najsłabsze utwory w zestawie do głosowania. Tylko nie pytajcie mnie później dlaczego jednak uważam, że Stuck In A Moment jest od nich lepszy

 

Tak jednak na poważanie - dla mnie głosowanie na Pride czy Sunday Bloody Sunday w chwili obecnej nie ma sensu. Jeśli ktoś faktycznie uważa je za najsłabsze to prawidłowo, że konsekwentnie oddaje na nie swój głos

[kade]

widzisz, problem jest chyba też taki, że uznając znaczenie danego singla dla kariery U2, można uważać, że nie jest to najlepszy możliwy utwór. ja często tak mam z singlami. dla mnie np. Pride zupełnie nie pasuje do Unfire, bo jest zbyt... prostacki, jak na tę płytę. zawsze w U2 najmniej lubiłam single. bo single to taki neon dla przechodniów, gdzie wystawia się coś schlebiającego możliwie jak najszerszym gustom. a dla mnie U2 jest zupełnie inne niż to singlowe. dlatego rozumiem aż za dobrze głosy na te hymny.

[Szczotecz-kal]

Nie lubię tej piosenki i nie wstydzę się tego!

 

No i bardzo dobrze Ja chciałbym przypomnieć, że TomTom zasłynął w jednym z survivorów (o tutaj: Bomba - II edycja), gdzie już w 2 rundzie zaczął głosować na Sometimes You Can't Make It On Your Own, które ostatecznie wygrało II edycję. Konsekwentnie. Otrzymał wtedy od Owłosa tytuł "Man of the Survivor"

 

W przypadku TUF życzę Ci powtórzenia sukcesu z tamtego survivora
 

(...) Pride czy SBS. (...) A poza tym zaryzykuję stwierdzenie, że gdyby te utwory nie powstały nie byłoby obecnie U2.

Idąc takim tropem, ja zaryzykuję stwierdzenie, że gdyby nie takie single jak Another Day, 11 O'Clock, czy A Day Without Me też nie byłoby U2 No bo jak ma coś być, nie mając początku?

[Bremo]

Fire

The Sweetest Thing

Magnificent - (moim zdaniem) nie jest ani tak świeży i przestrzenny jak Fez - Being Born, ani tak energetyczny i romantyczny (?) jak No Line On The Horizon. Magnificent to dla mnie kawałek, który chciałby być czymś, ale coś się nie udało i w rezultacie to taka ciepła papka (trochę jak GOYB). Myślałem, żeby zagłosować na I will go crazy, ale mimo wszystko ten kawałek jest dużo ciekawszy. Magnificent po prostu mnie nudzi. Podobno niektórzy widzą w nim spadkobiercę WTSHNN, ja tylko widzę, że być może ta piosenką chciałaby nim być. Może brzmi trochę jakbym jej nie lubił, nie no - jest spoko - ale na coś zagłosować musiałem..

[TomTom]

No i bardzo dobrze Ja chciałbym przypomnieć, że TomTom zasłynął w jednym z survivorów (o tutaj: Bomba - II edycja), gdzie już w 2 rundzie zaczął głosować na Sometimes You Can't Make It On Your Own, które ostatecznie wygrało II edycję. Konsekwentnie. Otrzymał wtedy od Owłosa tytuł "Man of the Survivor"

 

W przypadku TUF życzę Ci powtórzenia sukcesu z tamtego survivora

 

Tak było!   Świetne kronikarskie rozpoznanie.  Mam nadzieję, że tym razem nie powtórzę tego "sukcesu", ale nie łudzę się też, że TUF szybko odpadnie choć naprawdę szczerze nie widzę nic ciekawego w tym kawałku. Może  to dla tego, że jestem fanem twórczości U2 raczej z gatunku "bejbe bejbe bejbe".

[biz]

Magnificent to dla mnie kawałek, który chciałby być czymś, ale coś się nie udało i w rezultacie to taka ciepła papka (trochę jak GOYB). Myślałem, żeby zagłosować na I will go crazy, ale mimo wszystko ten kawałek jest dużo ciekawszy. Magnificent po prostu mnie nudzi. Podobno niektórzy widzą w nim spadkobiercę WTSHNN, ja tylko widzę, że być może ta piosenką chciałaby nim być. Może brzmi trochę jakbym jej nie lubił, nie no - jest spoko - ale na coś zagłosować musiałem..

 

O, dokładnie o to chodzi. Piosenki, które są obietnicą czegoś lepszego, ale jak się ich posłucha ze dwa razy, to jednak nie da się nie zauważyć, że coś w nich nie gra tak jak powinno. Mam tak samo z Even Better i (nawet bardziej) z Untilem. Tzw. piosenki - jajo. Magnificent też się wlicza do tej grupy, ale mimo wszystko patrzę na nią łaskawszym okiem, bo nie jest dla mnie aż tak nudna, jak dwie wyżej wymienione. Crazy jest lepsza i smuci mnie to, że już na nią głosujecie

[Daniel84]

A Celebration

Elevation

Ordinary Love

[Łukasz U2]

A ja nie porównywałem Magnificent do Streetsów ani innych Prajdów i została mi bardzo fajna piosenka z NLOTH , na pewno nie ścisła czołówka z Horyzontu , ale w najlepszej szóstce się znajdzie i nawet za nią tęskniłem (jak za UC) kiedy wyrzucili ją  z trasy na rzecz o zgrozo Bootsów -,- . Ale w życiu (jak dla mnie ) nie lepsze od Even i Until , pomijając że Until to mój top ich ostrzejszego grania a Even i tak jest zajebisty

[margo]

Electrical Storm

Vertigo

Pride (In The Name Of Love)

 

widzisz, problem jest chyba też taki, że uznając znaczenie danego singla dla kariery U2, można uważać, że nie jest to najlepszy możliwy utwór. ja często tak mam z singlami. dla mnie np. Pride zupełnie nie pasuje do Unfire, bo jest zbyt... prostacki, jak na tę płytę. zawsze w U2 najmniej lubiłam single. bo single to taki neon dla przechodniów, gdzie wystawia się coś schlebiającego możliwie jak najszerszym gustom. a dla mnie U2 jest zupełnie inne niż to singlowe. dlatego rozumiem aż za dobrze głosy na te hymny.

 

Przybijam piątkę. Bo mniej więcej tym tokiem myślenia idę. 

 

Dla mnie TUF jest najtrudniejszą w odbiorze płytą w dyskografii U2. Miałam z tym krążkiem pod górkę i chyba "wszedł" w moje uszy jako ostatni. Ale gdy to się stało, poczułam magię tego wydawnictwa. Tylko gdyby z niego wyrzucić właśnie Pride... bo jest to piosenka za prosta na zawiłości, które są ukryte w TUFie. A poza tym nie jestem fanką utworów typu ooo, uuuu, aaaa.

 

I tak, będę wiernie głosować na Pride. Nawet jeśli to jest kontrowersja.

 

Podobnym tropem mogą iść głosujący na Glorię, SBS, czy TUFa. Rozumiem, u mnie pójdą sporo wyżej... choć w sumie SBS też może polecieć, może być wtedy ciekawiej

Użytkownik margo edytował ten post 24 marca 2014 - 22:32

[uzi]

Fire
Sweetest Thing
Vertigo

[Szczotecz-kal]

Pride (In The Name Of Love)
Vertigo
Two Hearts Beat As One

[Szczotecz-kal]

Koniec rundy nr 7!

Głosowały 24 osoby i mamy pierwszy w III Edycji Survivorów REMIS, a co za tym idzie - pierwszą DOGRYWKĘ!

9 głosów otrzymały:

Fire i Vertigo (rzutem na taśmę ).

Dogrywka 1-dniowa, każdy może głosować na jeden z powyższych utworów. Dogrywka potrwa do: 25.03.2014 (wtorek) 23:59:59

I ode mnie głos, oczywiście na:
Vertigo

[Łukasz U2]

NIe no bez kitu;

Fire

[margo]

Vertigo, Vertigo, Vertigo, Katorse Vertigo

[acr]

verti. sorry że wcześniej nie zdążyłem, ładuje mi się komp i forum 3 minuty a potem po chwili pada wszystko.

[kade]

Fire

niech mi to ktoś pogrubi, bo na telefonie nie umiem:/ (sama wyedytowałam:P)
a Fire dlatego, że studyjna singlowa wersja jest straszna. uwielbiam Fire ale na żywca

[Atomic_Mario]

Fire

[andie]

Vertigo

[uzi]

Vertigo

[Melon]

Vertigo