63 replies to this topic

[Atomic_Mario]

Setlista:
Return Of The Stingray Guitar
Beautiful Day / Rain (snippet)
I Will Follow
Get On Your Boots
Even Better Than The Real Thing
Mysterious Ways
Elevation
Until The End Of The World
I Still Haven't Found What I'm Looking For
Sólo Le Pido A Dios
Pride (In The Name Of Love)
Bad
In A Little While
Miss Sarajevo
City Of Blinding Lights
Vertigo
Funky Town (snippet) / I'll Go Crazy If I Don't Go Crazy Tonight / Two Tribes (snippet)
Sunday Bloody Sunday
Scarlet
Walk On / You'll Never Walk Alone (snippet)

encore(s):
One
Mothers Of The Disappeared (snippet) / Where The Streets Have No Name
Hold Me, Thrill Me, Kiss Me, Kill Me
With Or Without You
Moment of Surrender

....

Mamy więc powrót Returna i spodziewane Pride i Bad. Po raz pierwszy na tej trasie zabrakło Magnificent. W setliście znalazły się tylko 3 utwory z NLOTH - stanowi więc to chyba ostateczne zerwanie z ideą "trasy promujacej" ten album. Podobna sytuacja była z HTDAAB w listopadzie 2006r. - wtedy jednak wydali 18 Singles. A swoją drogą - już pojawiły się spekulacje, że niedługo doczekamy się The Best of 2000-2010.

[Owłos]

Bad:
http://www.youtube.com/user/u2006com#p/u/5/3ICVXFg6gt0

Ładne, Bono zachwycony swoimi 5-cioma dźwiękami.

Sólo Le Pido A Dios:
http://www.youtube.com/user/u2006com#p/u/4/duEf7MsM45o

[derka]

widzę, że powrócili do Stingray'a, a Even Better na później... i dobrze.

[zbo]

Super set bo jest BAD !

[Łukasz U2]

Dzieki Bogu zostawili Even better no i super ze jest ponad 7 minutowy Bad

[Max]

"Bad" jak zwykle na tej trasie, wyszło rewelacyjnie. Na tych kilku bonowych dźwiękach gitarowych, jakże tłumnie tutaj wyszydzanych, zyskał bardzo wiele.

[derka]

Racja, bardzo fajnie ubarwiły wykonanie

[piotrasik]

jeśli mogę się wypowiedzieć, to skandalem jest brak Magnificent! i tyle

[Mo.]

Me serce szczerze oddane magnificent usycha z żalu...

[Max]

Ludzie, "Bad" zagrali, a wy się martwicie, że "magnificent" przewałkowane pincet razy nie było w secie.

[U2roopa]

"Bad" jak zwykle na tej trasie, wyszło rewelacyjnie. Na tych kilku bonowych dźwiękach gitarowych, jakże tłumnie tutaj wyszydzanych, zyskał bardzo wiele.

Niby prościutko ale wyszło świetnie.

[wojtas]

zgadzam sie z maxem. magni mamy na codzien

[Mo.]

oj gadanie, magni mi się nigdy nie nudzi!

[piotrasik]

tak cieszę się z bad, ale magni definitywnie tam brakuje i tyle

[Owłos]

Na tych kilku bonowych dźwiękach gitarowych, jakże tłumnie tutaj wyszydzanych, zyskał bardzo wiele.

Oj tam, oj tam, od razu tłumnie. Mi też się takie dogrywanie podoba co nie zmienia faktu, że Bono cieszy się jak mały piesek jak to robi, wirtualnie merda ogonem.

[Max]

[...] Bono cieszy się jak mały piesek jak to robi, wirtualnie merda ogonem.

Coś w tym złego?

[Łukasz U2]

I dobrze że sie chłopak cieszy z tego co wybrzdąka na gitarze

[Owłos]

Coś w tym złego?

Nie, nakładam na to pozytywny kontekst.

[U2roopa]

Przyznam, że też często patrzę na te gitarowe wyczyny Bono z lekkim przymrużeniem oka. Jednocześnie uważam, że często te drobne dogryweczki podnoszą znacznie rangę kawałka - pierwszy przykład z brzegu "Last Night On Earth" z PopTartu np.