477 replies to this topic

[el_f]

No i co? Trzeba było głosować na Pride, teraz to już do podium dociągnie, a może i wygra...

No ale Pride, konsekwentnie. Już nawet nie chodzi o happening pt. "wyrzucamy Pride", ale naprawdę zaczynają odpadać zbyt dobre piosenki.

[stokrotka]

MLK
bo ma żałosny tekst a melodii to w ogóle nie ma.

Ktoś tu chyba nie ma uszu.

[Atomic_Mario]

MLK

[Gringo]

Indian Summer Sky

[Rodia]

MLK

bo ma żałosny tekst a melodii to w ogóle nie ma.

Powiedzieć Ci czego Ty nie masz?

[Olka88]

MLK

[Olgia]

MLK

[Lnx]

Indian Summer Sky

[zooshe]

MLK

[Masseur]

Zabijcie mnie - nie wiem.... Niech będzie Indian Summer Sky...

[vieux_capitaine]

Powiedzieć Ci czego Ty nie masz?

Idź se lepiej do kina na jakiś zagraniczny film

[Szczotecz-kal]

No i co? Trzeba było głosować na Pride, teraz to już do podium dociągnie, a może i wygra...

Ehhh. Nie chcę, żebym za dwa tygodnie mógł powiedzieć coś w stylu: "A nie mówiłem?".
Słuchajcie ludzie. Dajecie się wciągnąć w gierki obrońców krz...Pride.
Kade, stokrotka, acr, vieux, dlaczego nie ciągniecie konsekwentnie ? Ja rozumiem, że wybieracie 'mniejsze zło', ale jeśli Pride pociągnie jeszcze z dwie, max trzy rundy, to wygra ten survivor. Nie chcę was straszyć, ale w walce 1on1 wszystko inne jest z góry skazane na porażkę.

Pride (In The Name Of Love)

Dlaczego?
Wszystko po za Pride, no i może po za Elvisem, chociaż raz w życiu udało mi się poczuć, udało mi się doznać, udało mi się mieć ciary. Taki to jest album. Pride mi nie wchodzi od samego początku. Ostatnio próbowałem rozkminić powód, dlaczego taka 'dobra' piosenka nigdy mi nie weszła ? Może to jest efekt tego, że kiedy zaczynałem przygodę z U2 Pride znajdował się na odtwarzaczu bezpośrednio po WTSHNN (tak, nie poznawałem ich płytowo, a na pewno nie te 'największe' hiciory). No i dlatego, że Streetsy za każdym razem mnie miotły i niszczyły do tego stopnia, że wchodzące po tym Pride było tak bezpłciowe, tak irytujące i tak nudne, że nie dało się tego przełknąć (tak samo mam z Wonderwall Oasis no może trochę w mniejszym stopniu, bo Wonderwall od czasu do czasu mogę tak sam z siebie odsłuchać a Pride nijak się nie da).

No więc. Kto nie chce, żeby Pride wygrał ten survivor, proszony jest o głosowanie JUŻ! A pamiętajcie, że na tym albumie jest jeszcze TUF, jest Bad, jest Promenade, jest A Sort Of Homecoming i wiele innych lepszych kawałków.
Dziękuję

[gum]

MLK

[bee]

Indian Summer Sky

[user420]

MLK



Indian Summer Sky zasluguje na wyzsza lokate, na pewno wyzsza niz MLK i Pride.

[Rodia]

Idź se lepiej do kina na jakiś zagraniczny film

A to zabawne, że to mówisz, bo właśnie wczoraj byłem.

A pamiętajcie, że na tym albumie jest jeszcze TUF, jest Bad, jest Promenade, jest A Sort Of Homecoming i wiele innych lepszych kawałków.

Ale są jeszcze Indian Summer Sky i MLK, które są gorsze, dlatego odpadną pierwsze Zresztą nie zgadzam się, że aktualne rundy mają cokolwiek wspólnego z (nie)zwyciężeniem Pride tego surwajwora. Nie sądzę, żeby za 2 rundy pozwolono, aby PITNOL pokonał którykolwiek z wymienionych przez Ciebie kawałków.

[Melon]

Promenade

[kkingstoun]

Indian Summer Sky

Ahh ten Szczotek i ten Jego Pride:PPPP

[Szczotecz-kal]

Zresztą nie zgadzam się, że aktualne rundy mają cokolwiek wspólnego z (nie)zwyciężeniem Pride tego surwajwora. Nie sądzę, żeby za 2 rundy pozwolono, aby PITNOL pokonał którykolwiek z wymienionych przez Ciebie kawałków.

Obyś miał rację