Spiderman
#101
Posted 13 lipca 2011 - 21:24
Michał Michalak
Bono & The Edge "Spider-Man. Turn Off The Dark", Universal
Muzycy U2 spełnili swoje wielkie marzenie. Stworzyli musical. Ogromnym kosztem. Przygotowywanie tego materiału trwało dziewięć lat i pochłonęło mnóstwo pieniędzy.
Najpierw ustalmy, czym jest ten album. To nie jest nowa płyta U2, mimo że już w pierwszych dźwiękach rozpoznamy charakterystyczne dla The Edge'e pulsujące brzmienie gitary. To musical, w którym dotychczasowa twórczość wokalisty i gitarzysty irlandzkiej grupy jest gdzieś na trzecim planie.
W utworach słyszymy przede wszystkim głosy obsady musicalu, udział Bono jest marginalny. Również The Edge skromnie chowa się często z gitarą za sekcję smyczkową, dętą czy wielogłos śpiewających aktorów. Z drugiej strony nawet to nie pozwala całkowicie zerwać tej cienkiej nici łączącej twórczość U2 z tym projektem - choćby odtwórca głównej roli Reeve Carney ma wokal o podobnej barwie co Bono, wprawiając słuchacza w pewną konsternację.
Całkiem spory jest rozrzut stylistyczny na tej płycie - od typowo musicalowych, podniosłych ballad ("I Just Can't Walk Away"), przez disco w stylu lat 80. ("A Freak Like Me Needs Company") czy urzekający walczyk ("DIY World"), po kompozycję rapowo-popowo-hardrockową ("Pull The Trigger"). Spoiwem jest oczywiście historia Petera Parkera, czyli tytułowego Spider-Mana.
Mnóstwo wysiłku włożyli Bono i The Edge, by doprowadzić do premiery tego dzieła. Trudno jednym tchem wymienić wszystkie przeszkody, które piętrzyły się od 2002 roku: śmierć Tony'ego Adamsa, pomysłodawcy projektu, liczne zmiany obsady i załogi tworzącej show, kontuzje aktorów związane z wymaganymi przez scenariusz akrobacjami, wciąż zwiększający się budżet (aż do 75 milionów dolarów), nieudane pokazy przedpremierowe. Można podejrzewać, że właśnie przez to zamieszenie nie ukazała się zapowiadana wcześniej płyta U2 - "Songs Of Ascent".
Zwieńczeniem premiery musicalu jest omawiany album, którego produkcji podjął się stały współpracownik U2 - Steve Lillywhite. To 14 utworów, które nie były pisane na kolanie, a precyzyjnie tkane przez te dziewięć lat. Są to bardzo dopieszczone kompozycje.
Bono i The Edge nie ukrywają, że porywając się na musical, chcieli rzucić rękawicę Andrew Lloyd Webberowi. I choć Brytyjczyk pozostaje mistrzem w tej kategorii, to niewątpliwie duet panów z U2 nawiązał rywalizację.
7/10
Interia.pl
#102
Posted 28 lipca 2011 - 20:13
http://www.youtube.c...nel_video_title
#104
Posted 30 lipca 2011 - 20:10
a klip nawet całkiem w porządku, podobają mi się te wstawki "zza kulis" Spidermana.
- Bono
#105
Posted 17 sierpnia 2011 - 19:10
Faktycznie Spiderman nie umywa się do wcześniejszych filmowych projektów ale jak na coś robionego na boku jest całkiem ok. Fajne jest też to, że mieli kaprys czy marzenie zrobić musical i udało im się zrealizować ten plan. Zawsze jest to też jakieś urozmaicenie dyskografii, ciekawostka w oczekiwaniu na coś poważniejszego.
Smutno się tylko robi, jak pomyśleć, że przez najbliższy rok Spiderman pozostanie jedyną nową rzeczą od U2.
See through in the sunlight
#107
Posted 22 sierpnia 2011 - 15:57
http://www.livestrea...8a-dd3413d73e82
#109
Posted 02 września 2011 - 12:37
See through in the sunlight
#110
Posted 13 listopada 2011 - 15:31
Producers of U2's 'Spider-Man' musical sued by former director for over $1 million
Julie Taymor says the show's producers owe her a lot of compensation
The original director of the U2-scored musical Spider-Man: Turn Off The Dark, Julie Taymor, has announced that she is suing the producers of the show.
Taymor, who was sacked from the show in March after it received scathing reviews from critics, is seeking $1 million (?621,000) in damages, claiming that her creative rights have been violated and that she hasn't been paid appropriately for her work, reports BBC News.
The show, which is widely reported to be the most expensive musical in history, suffered a series of early setbacks, which included injuries to cast members and financial problems and was forced to close for three weeks earlier this summer.
During the closure, new director Philip William McKinley took over from Taymor and revamped the show, allowing it to re-open in June this year.
Taymor is also seeking half of all profits from the original Spider-Man show and a permanent ban of the use of her name or likeness in connection with a filmed documentary made about the troubled early days of the musical.
The show's producers have issued a statement about the suit in which they say that "the production has indeed compensated Ms Taymor for her contribution as a co-book writer" and that they hope "the court system will provide, once and for all, an opportunity to resolve this dispute".
Is it like a tape recorder
Can we rewind it just once more
#111
Posted 08 stycznia 2012 - 23:43
Nieprzychylnie oceniony przez krytyków "Spider-Man. Turn Off The Dark" w tydzień zarobił prawie 3 miliony dolarów. To musicalowy rekord wszech czasów. Autorami spektaklu są Bono i The Edge z zespołu U2.
Od początku wszystko układało się pechowo. Od kontuzji aktorów wykonujących sceniczne akrobacje, przez gigantyczne problemy finansowe, na fatalnych recenzjach pierwszych pokazów kończąc.
Jak jednak podaje "Daily Telegraph", show zarobił niemal 3 miliony dolarów przy zaledwie 9 spektaklach. Tym samym pobił poprzedni rekord ustanowiony przez "Wicked" (8 pokazów i 2,2 mln dolarów).
W marcu 2011 roku zwolniono reżyserkę widowiska Julie Taymor po tym, jak "Spider Man" otrzymał negatywne oceny od krytyków na pokazach przedpremierowych.
Dowodzenie przejął nowy reżyser - Philip William McKinley. Taymor jednak nie daje za wygraną i zapowiedziała, że złoży pozew na milion dolarów. Twierdzi, że jej pomysły twórcze zostały wykorzystane bez jej zgody. Uważa też, że nie została należycie wynagrodzona za swoją pracę.
W maju lider U2, Bono, powiedział, że zgadza się z negatywnymi recenzjami widowiska, w których określono je jako "jeden z najgorszych musicali, jakie kiedykolwiek zrobiono".
interia.pl
#112
Posted 10 września 2012 - 02:50
Otóż muzyka jest bardzo dobra, sporo edge'owskich riffów, generalnie mocniejszego grania. Bono z Edgem przemycili swoje utwory w dość sprytny sposób - w jedej ze scen słychać w jadącym samochodzie sunday bloody sunday, muzyczka oczekująca w słuchawce telefonu to beautiful day, główna bohaterka występowała w sztuce o nazwie 'the fly', no i jest też scena imprezy gdzie wszyscy bawią się przy vertigo (puszczono spory fragment utworu).
I jeszcze jeden rodzynek ns koniec:
Skończyła się pierwsza część spektaklu, zaczyna druga, siedzę sobie w 5 rzędzie, patrzę w lewo, a tu wyjściem awaryjnym wchodzi nie kto inny jak sam The Edge z jakąś kobitką i gościem po czym siada 3 rzędy za mną. Czapa na głowie mocno nasunięta, na ciele koszula flanelowa, cyba nie zdejmował ją od wizyty w St. Tropez. Miałem plan podejścia po końcvwym gwidku sędziego, ale Edgar zwinął się w tempie szaleńczym i wyszedł drzwiami, którymi wszedł. Lecę za nim, ale pani z obsługi mówi: no, no, no.....".
#113
Posted 10 września 2012 - 08:43
Skończyła się pierwsza część spektaklu, zaczyna druga, siedzę sobie w 5 rzędzie, patrzę w lewo, a tu wyjściem awaryjnym wchodzi nie kto inny jak sam The Edge z jakąś kobitką i gościem po czym siada 3 rzędy za mną
"O, cześć stary, fajnie, że jesteś w Nowym Jorku, widziałeś już to gówno, które z Bono zrobiliśmy? to świetnie, akurat dzisiaj je grają, wpadnijcie wieczorem, ubaw po pachy!"
#114
Posted 10 września 2012 - 12:11
Po pierwsze zazdroszczę oczywiście przebywania w Nowym Jorku
Po drugie zazdroszczę oglądania jakiegokolwiek spektaklu na Broadwayu
Po trzecie zazdroszczę przebywania na jednej widowni z samym Edkiem !!
Swoją drogą masz wielkiego farta, że akurat na niego natrafiłeś. Przecież ten spektakl jest grany już z dobre półtora roku a trafiłeś akurat na spektakl na którym pojawił się sam Mistrz.
Ale tak jak mówi Johnny99 pewnie: wcześniej nie miał czasu a teraz wpadł akurat do New York City i przy okazji zobaczył do czego to muzykę zrobili jakiś czas temu i czy nie ma nazwijmy to, obciachu
#115
Posted 10 września 2012 - 14:11
Ale tak jak mówi Johnny99 pewnie: wcześniej nie miał czasu a teraz wpadł akurat do New York City i przy okazji zobaczył do czego to muzykę zrobili jakiś czas temu i czy nie ma nazwijmy to, obciachu
Eee, na premierze chyba też był? Raczej przypuszczam właśnie, że ciąga na to znajomych dla beki.
#117
Posted 11 września 2012 - 14:54
Swoją drogą masz wielkiego farta, że akurat na niego natrafiłeś. Przecież ten spektakl jest grany już z dobre półtora roku a trafiłeś akurat na spektakl na którym pojawił się sam Mistrz.
Ale tak jak mówi Johnny99 pewnie: wcześniej nie miał czasu a teraz wpadł akurat do New York City i przy okazji zobaczył do czego to muzykę zrobili jakiś czas temu i czy nie ma nazwijmy to, obciachu
Zgadza się, fart jak 150. Spidermana grają 8 razy w tygodniu, w tym 2 razy w niedzielę, a więc w dniu w którym wybrałem się na spektakl i to jeszcze na ten, na który zdecydował się przyjść Edgar.
Bonias z Edgem byli na premierze, więc raczej to było na zasadzie: a chodźmy na broadway, pokażę wam co tam 'urodziłem' z Boniasem.
#118
Posted 30 listopada 2012 - 22:12
Bono and The Edge are adding new tunes to ?Spider-Man: Turn Off the Dark.? Theater mogul Jordan Roth said on ?Morning Joe? that the U2 rockers told him they still consider the show ?a work in progress? and want to update it. It just celebrated its second anniversary, moving into the top 20 biggest shows at the box office ever.
mogliby się płytą zająć, a nie.
Is it like a tape recorder
Can we rewind it just once more
#119
Posted 05 grudnia 2012 - 23:30
Bonias z Edżem tworzą nowe piosenki do Spidermana
mogliby się płytą zająć, a nie.
Żesz..... ja już myślałem, że dali sobie spokój, że wyszła płyta i po kłopocie, a oni dalej to ciągną!!! /> /> Gdzie nowa płyta? Gdzie chociaż Best Of z 2 nowymi piosenkami?....
Reply to this topic
1 user(s) are reading this topic
0 members, 1 guests, 0 anonymous users