2010-06-25 - Glastonbury, England - Glastonbury Festival
#21
Napisano 27 czerwca 2010 - 10:33
#22
Napisano 27 czerwca 2010 - 11:01
...ale kurcze czy ten basita nie mógł nauczyć się grać drugie "burning down love" w refrenie? Czyżby Adam był aż tak wybitnym i wyjątkowym bejsmenem?
#23
Napisano 27 czerwca 2010 - 11:09
#25
Napisano 27 czerwca 2010 - 12:38
Tego się nie spodziewałem Fajnie, że była jakaś rekompensata za nieobecność U2 na Glasto.
Świetnie zagrany kawałek - Szacun dla Edka, szacun dla Muse
Never, ever, to be forgotten...
The best birthday in my life...
#27
Napisano 27 czerwca 2010 - 16:48
Wykonanie jest naprawdę spoko i jest w nim sporo mocy. Po dużej części dlatego, że zostało zagrane jutowsko, bez udziwnień. Nie brakuje też fajnego novum w postaci siły perkusji. Wykonanie całości brzmi prawie tak, jak zagrałby sam zespół. Ale prawie czyni różnicę. Wg mnie dobre zagranie kawałka to nie wszystko, bo brakuje duszy, tej iskry, która odróżnia U2 od innych dobrych zespołów. Chłopcy przyzwyczaili nas do tego, że dobre to za mało, oni chcą być najlepsi. Przypomina mi się wywiad, w którym na pytanie dziennikarza czy wciąż chcą zostać najlepszym zespołem świata Bono wybucha z niedowierzania śmiechem - ,,Wciąż chcę? Ha ha. Jestem. Wymień mi je, no wymień!" Nevermind. W Streetsach o których mówimy brakuje mi mocnego wokalu i charyzmy Bono, tej iskry porozumienia zespołu z publicznością. Hewson wyszedłby, ba, wybiegłby do tłumu i porwałby ich za sobą, totalny szał. Tu wokalista nie bryluje, kryjąc się za statywem, jakoś radząc sobie z emisją głosu. Zresztą, ma jeszcze czas, by się w pełni rozwinąć. Jest to zatem zaskakująco dobre wykonanie Streetsów, ale jeszcze lepsze byłoby zagrane przez Edga, Adama, Larego i Bono razem.Nie wiem, nie wiem. Niby wszystko ok, wykonanie ładne, ale... to są te same akordy, te same dźwięki, ten sam tekst, ale nie ta sama piosenka. Nie da się tak.
Powiedział lojalny fan
#28
Napisano 27 czerwca 2010 - 17:22
Hewson wyszedłby, ba, wybiegłby do tłumu i porwałby ich za sobą, totalny szał.
Dość śmiała teza, zważywszy na to, że koncert odbywał się na festivalu a nie na normalnym trasowym występie.
Tu wokalista nie bryluje, kryjąc się za statywem, jakoś radząc sobie z emisją głosu.
I dobrze, bo wie, że główną rolę w tym kawałku odgrywał The Edge i to właśnie jemu oddaje miejsce na scenie i palmę pierszeństwa.
#29
Napisano 27 czerwca 2010 - 17:55
póki nie skończyło się intro, nawet robiło wrażenie (ale intro przepisane z koncertów U2, więc o czym tu mówić). wykonanie najwyżej poprawne, a na perce (fajnie że mocna, ok) brakuje jeszcze jednego podbicia, uderzenia, bez tego żre dynamikę mocno i generalnie jak chcecie wiedzieć jak powinna brzmieć w tej piosence perkusja odpalcie choćby koncert noworoczny. w sumie gdyby nie Edge nie byłoby się czym jarać. Bellamy się zawsze tak męczy na żywo?
ale ładnie że w ogóle się takie coś stało, wypada docenić
#30
Napisano 27 czerwca 2010 - 18:19
Niestety, te fotki to głównie zrzuty z wideo z YT, słabej jakości.
A co do samego występu, to słowa uznania dla Muse, że zagrali na swoim występie utwór U2 w dodatku z Edgem. Miłe na pewno dla fanów U2, którzy czekali na ten festiwal. Wykonanie całkiem przyzwoite, wokal wiadomo jest jeden słuszny do tego utworu , ale nie każmy nikomu naśladować Bono, było dobrze, zwłaszcza, że w chórkach nie zawiódł The Edge (ileż takie chórki wnoszą do refrenu!!!).
Z drugiej strony trochę żal, że U2 nie gra, bo patrzę na to wideo i myślę, że to oni właśnie tam grają. W linku od Antona info, że chcieli tym otworzyć swój koncert - super, co byłoby dalej?!? Co zagrali by na koniec!? Wątpię by MOS - to festiwal, trzeba walnąć - mogło by być nieźle.
Przy okazji niezłe wykonanie Knights of Cydonia przez Muse, widać, że tłum nieźle się bawił. U2 musiałoby wznieść się na wyżyny chcąc zagrać dzisiaj. Myślę, że zagranie setu a'la Elevation Tour byłoby czymś wymaganym. Powrót The Fly, Bulleta? Bo Streets + Vertigo (chociaż lubię) to za mało... MOS na końcu by się nie sprawdził na festiwalu. Even Better to tylko przerywnik, na prawdę musieli by wrócić do najlepszych wersji pewnych utworów, aby zostawić po sobie dobre wrażenie, nie wiem czy byli na to przygotowani.
Edit: Na U2Torrents jest już wideo HD ze Streets + wywiad z Edgem - ok. 930 MB!
http://u2torrents.co...ils.php?id=6683
Ściąga już ktoś? Jak z jakością? Bo dźwięk na YT nieciekawy....
#31
Napisano 27 czerwca 2010 - 18:45
To jeszcze o tym nie wiesz? Jeszcze Cię nie przekonał?Czyżby Adam był aż tak wybitnym i wyjątkowym bejsmenem?
Występ fajny, nawet bardzo fajny. Edge był super jak zawsze.
Ale wokal aż trochę boli, jak się oryginał zna na pamięć, po tylu razach i tylu wersjach...
W każdym razie miło z ich strony.
If I'm close to the music and you are close to the music, then we are close to each other
#32
Napisano 28 czerwca 2010 - 22:36
5/10.
Bellamy się zawsze tak męczy na żywo?
Czeka Cie za to rozga na nastepnym piwie
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych