499 replies to this topic

[Owłos]

Jest to piosenka co najwyżej porządna. Dobrą można ją nazwać tylko w wersji z VT z bajkowym intrem. Taka gorsza wersja Magnificent - tak mi się to kojarzy.

City of Blinding Lights

[wojtas1337]

Yahweh

[patmart]

Miracle Drug

[mayday]

City of blinding lights

[acr]

Taka gorsza wersja Magnificent - tak mi się to kojarzy.

O patrz jak się zgadzamy. Jakoś zaraz po premierze NLOTH napisałem gdzieś, dosłownie, że "w Magnificent udało im się to wszystko, co nie udało się w COBL".

@Hannah: no dobrze, zaniechajmy zatem w sumie z tą Oryginałką to różnie u mnie bywa, w końcu to przeurocza piosenka, w wersjach o których wspominałem nabrała po prostu innego charakteru, a ta słodko-popowa (wcale przez to nie zła) wersja albumowa... też może ma sens. hm. no sprawa do przemyślenia przy następnych odsłuchach Bomby

[vieux_capitaine]

Yahweh

[louise_76]

Yahweh

[kade]

no i mam problem
przeważyła wieśniacka rozwałka intro w City of Blinding Lights

[dagasia]

City of Blinding Lights

[derka]

Miracle Drug

[Owłos]

Wruuum!

Koniec rundy ósmej!

Wyniki:

Yahweh - 6
Sometimes You Can't Make It On Your Own - 3
Miracle Drug - 5

Z niekrytym zadowoleniem stwierdzam, że podium okazało się za ciasne dla

City of Blinding Lights - 16 i zajmuje najgorsze miejsce dla sportowców, nie takie złe dla surwajworowców.

Napięcie rośnie, znamy już medalistów... Sam muszę swój głos jeszcze przemyśleć, może jeszcze raz przesłuchać tych trzech piosenek finałowych.

RUNDA DZIEWIĄTA DO NIEDZIELI (25.04) DO GODZINY 23:59!

BO:

1. Pewnie nie będę w stanie tego zakończyć w sobotę punktualnie

2. Runda prefinałowa i finałowa zasługuje na dzień więcej do głosowania

[Elessar]

Yahweh

[majkeel]

Yahweh

[MartinTexas]

Włączę się od rundy prefinałowej. Zaskakujące podium, chociaż, cała Bomba zaskakuje co raz.
Nie ukrywam, że lubię Vertigo, ale po zapowiedziach płyty miałem nadzieję, że to będzie tylko wstęp i usłyszymy szalejącego Edga.... A tu bomba.... i początkowe duże rozczarowanie.

Z tych trzech stawiam na Miracle Drug - fajnie jak Edge śpiewa, ciekawa inspiracja, ale to raczej taki średni utwór, na żywo lepiej, w remiksie Radanki nieźle, ale ogólnie średnio.



A ja jeszcze pozwolę sobie wrócić do OOTS

Piosenka której każda inna wersja jest lepsza, [...]

W dużej mierze się zgadzam, Mix bardzo dobry, nie jakieś łup, łup, łup, tylko pomysł i wykorzystanie np. wersów opuszczonych na albumie (te pod koniec miksu) , czemu to wywalono?!?! nie wiem.
Chicago Live - dokładnie taki minimalizm! Larry świetnie wypada i wchodzi pod koniec na całego! I Bono z "tyry, tyry", super!! Dobrze, że się uchowała na DVD, bo mogli wywalić, jako jeszcze "nie wiedzieli jak ją grać".
Mediolan - wersja inna, ale bardzo dobrze, że się ukazała oficjalnie, bo jedyna w swoim rodzaju i możemy porównać, jak to jest z Edgem na gitarze, choć prawda wolę tą z Chicago.
Ale wersji albumowej nie przekreślam (Singlowa podobna dosyć, choć inne intro) - to był jedyny obok znanego już Vertigo, który mi się od początku podobał na płycie, od pierwszego odsłuchania, taka perełka.
Choć niewydanie choćby jako B-Sideu tego miksu to głupota, może był planowany na singiel obok wersji singlowej, czemu jednak nie wydali singla?

[el_f]

Przegapiłem rundę albo i dwie, ale naprawdę nie wiedziałem na co głosować. Teraz sytuacja raczej jasna, Yahweh.

[Melon]

Yahweh

[Atomic_Mario]

Yahweh

[U2roopa]

"Yahweh" gdyżh wersjah z odrzuthów jednakh jesth oh wieleh lepszah.

A poza tym finał "Sometimes" vs "Miracle Drug" nawet jak na "Bombkowy" survivor będzie prestiżowy.

[kade]

YAHWEH
a to za to, że ścianą dźwięku, dosyć chaotycznego jednak, zasłonili całe piękno tego utworu
gdybyśmy mówili o wersjach live - to byłby mój numer 1 - w tej trójce