Jump to content


Photo

2010-10-08 - Olympic Stadium - Rzym, Włochy


  • Please log in to reply
365 replies to this topic

#341 One_U2 - fan

One_U2 - fan

    Użytkownik

  • Members
  • 2 857 posts
  • Płeć:Kobieta

Posted 12 października 2010 - 18:15

AKCJA

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Cudowny pomysł. ONE na stadionie w kolorach. :D Włosi są fantastyczni.
Dołączona grafika
Dołączona grafika

#342 morfeusz

morfeusz

    Użytkownik

  • Members
  • 1 064 posts
  • Płeć:Mężczyzna

Posted 13 października 2010 - 06:35

tu jak to było:)
http://www.u2.com/tour/date/id/4505


 



#343 artur70

artur70

    Użytkownik

  • Members
  • 39 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Kraków

Posted 14 października 2010 - 16:29

Wreszcie mam chwile więc i ja coś napiszę.Nigdy nie piszę komentarzy do koncertów na których byłem,ale tym razem zrobię wyjątek.Właściwie nie bedzię to opis koncertu ale podziękowanie.Dla mojej żony że dała się namówic na wydanie naszych oszczędności na wyjazd,wspaniałemu zespołowi który podarował mi koncert życia,Włochom za wspaniałąm zabawe i Rzymowi za cztery słoneczne dni.Te cztery dni wróciły mi wiarę ,miłość i nadzieję na następne 40 lat jak Bóg da.
To chyba tyle do zobaczenia w przyszłym roku!!!!
A Morfeusz jaka to firma leciała z nami bo żona szuka pracy?

#344 morfeusz

morfeusz

    Użytkownik

  • Members
  • 1 064 posts
  • Płeć:Mężczyzna

Posted 15 października 2010 - 10:33

MatalPlast:)
aa jednak lecieliscie tez tym airem? czy to Wy czasem nie byliście z ta polska flaga na lewej flance?

#345 artur70

artur70

    Użytkownik

  • Members
  • 39 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Kraków

Posted 15 października 2010 - 16:24

Lewa flanka ale bez flagi,ale zapewniam cię że naszych rodaków było duzo na stadionie jak i w samolocie.

#346 morfeusz

morfeusz

    Użytkownik

  • Members
  • 1 064 posts
  • Płeć:Mężczyzna

Posted 15 października 2010 - 20:37

nie no to rzecz jasnaaaaa....:) no szkoda ze sie jakoś nie zgadalismy:) pozdrawiam

#347 One_U2 - fan

One_U2 - fan

    Użytkownik

  • Members
  • 2 857 posts
  • Płeć:Kobieta

Posted 18 października 2010 - 14:07

na to wygląda,że Roma też szykuje się do zrobienia Multicam
http://www.youtube.c...h?v=gCkzvdr62qU
Dołączona grafika

#348 morfeusz

morfeusz

    Użytkownik

  • Members
  • 1 064 posts
  • Płeć:Mężczyzna

Posted 19 października 2010 - 06:17

sadze - na to co widziałem i jakie sprzęta tam wnosili z statywami:) - będzie to jedna z lepszej jakości botów a może i kompozycji multi...czekamy bo my PL jesteśmy do tego przyzwyczajeni:)

#349 //biesiada//

//biesiada//

    Użytkownik

  • Members
  • 293 posts
  • Skąd://Rybnik//

Posted 24 października 2010 - 15:46

wracajac do relacji przedmówców nie do końca zadowolonych z pobytu, hmm... byliscie na tej samej imprezie i na 100% była to Roma? może zbyt głeboko wcisniete szreki dały znać o sobie? a może zwykłe zmeczenie materiału? może czasem warto iśc w jakośc a nie ilość?
(...)
oczywiście okolice termini metro to mega syf ale przeciez tam nikt nie spi chyba że?:)
(...)

Pamietajcie najwazenijesze jest pozytywne myslenie! (tak wiem teraz to ja jestem jak ten irlandzki kaznodzieja), zwracam sie w szczególnosci to tych młodych wilców ktorzy kreca nosem nt. setów, wyjazdów i bad koncerótw u2! otaczajcie sie super ludzmi a reszta bedzie tez magiczna!


Dobrze prawisz kolego :) też nie pierwszy raz byłem we Włoszech, nie pierwszy raz u nich na U2, i nie ostatni mam nadzieję :) koncerty mega, Włosi pomocni i przyjaźni, trzeba tylko mieć dobre nastawienie do innych, potrafić przystosowywać się oraz akceptować odmienną trochę kulturę i skutery :D

#350 Guest_madredeus_*

Guest_madredeus_*
  • Guests

Posted 24 października 2010 - 20:18

Z Owczarzem zwiedziliśmy Rzym nie "through alcohol" więc może potrafimy spojrzeć na to miasto trzeźwiejszym okiem? ;)

Napisaliśmy jak było i o sytuacjach, które miały miejsce. Nie dawajcie mi wskazówek jak należy podróżować i z jakim nastawieniem, bo trochę wycieczek w swoim życiu przeżyłam. Wiem, że co kraj to obyczaj. Jeśli potraficie czytać ze zrozumieniem to miałam okazję być już we Włoszech, o czym wspomniałam w moim poście, dlatego śmiało mogłam porównać tegoroczny pobyt w Rzymie do zeszłorocznych wakacji we Włoszech. JAK DZIEŃ DO NOCY. Splot kilku nieciekawych wydarzeń w jednym mieście. Ot co. Owczarz też nasłuchał się ode mnie jak to wspaniale jest we Włoszech a tu taki klops.

Mocno się rozczarowałam tym miastem a chyba przede wszystkim ludźmi, których tam spotkałam. A do wyjazdu do Rzymu byłam bardzo pozytywnie nastawiona. W którymś momencie zastanawiałam się nawet co mnie bardziej cieszy: fakt, że zobaczę Rzym czy kolejny koncert U2. Nie przekreślam tego miasta, może jeszcze kiedyś dam mu szansę na rehabilitację :P

A koncert był super. Zresztą ja na koncerty nigdy nie narzekam.

#351 owczarzMT

owczarzMT

    "That's how my love goes"

  • Members
  • 1 274 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:warszawski Żo(L)iborz

Posted 24 października 2010 - 23:15

Z początku miałem nie reagować na polemikę ze wszystkimi którzy byli i wrócili z bananami na twarzy (opisując wszystko "bez składu i ładu") ale trochę mnie to zaczyna drażnić że wszyscy tak ochoczo się rzucili do pouczania nas w kwestiach wyjazdowych a zatem:

nie wiem jak Wy ale ja m.in.:
-> nie wychodzę z założenia że "świat na trzeźwo jest nie do przyjęcia"
-> jeśli czuję że ktoś mi "pluje w twarz" to nie mówię że pada deszcz
-> nie wychodzę też z założenia, że fakt wyjazdu na koncert zagranicą oznacza że wszystko trzeba wszem i wobec chwalić i Boże broń czegoś złego powiedzieć o gospodarzach


* akceptować trochę odmienną kulturę ? Owszem ! akceptować trochę odmienny BRAK kultury ? Nie ma mowy !

Jeśli Wam faktycznie wszystko wypaliło tak jak sobie życzyliście to gratuluję, ciesze się waszą radochą ale nie znaczy to, że nie mogę mieć innego zdania, zwłaszcza że też tam byłem i nie komentuję z pozycji osoby siedzącej przed monitorem powtarzającej slogany zasłyszane od osób trzecich.

Moja ocena "jest wielce niesprawiedliwa dla osób które chciały tam być lub będą" ? A to niby dlaczego ? Mam pisać że było mega, super "ohy" i "ahy" prawić żeby ludzie mogli się tak bardzo rozczarować jak ja sam ? Czy może napisać jak było faktycznie ? Oczywiście mógł być to splot niekorzystnych wydarzeń losowych, pech itp ale gdyby tego nie było to napisałbym co innego i na pewno mimo tego nie krytykowałbym osób które miałyby odmienne zdanie bo do takowego ZAWSZE mają prawo.
Ja nie pokusiłem się, żeby pisać swój komentarz pod kątem "nawiążę do zdania w/w" bo mieliście o tym takie a nie inne zdanie i ja to uszanowałem mimo, że się z nim nie zgadzałem zupełnie i pisałem ze SWOJEJ perspektywy.

Pozytywne nastawienie ? Miałem BARDZO pozytywne nastawienie zarówno do miasta jak i jego mieszkańców, to był bezpośrednio tylko i wyłącznie mój pomysł żeby jechać do Rzymu i bardzo cieszyłem się na myśl że zobaczę w tym roku kolejne piękne miasto i tym samym podtrzymam wspaniałe wspomnienia z tego rocznych wyjazdów koncertowo - turystycznych.
W tym roku zaliczyłem ok 10 różnych koncertów poza granicami kraju z czego połowa była w innych miastach i krajach. Z każdego z tych miejsc mam bardzo miłe wspomnienia i z każdego "plusy dodatnie" zdecydowanie przysłoniły "plusy ujemne" -> bądź takowych wcale, w moim odczuciu, nie było ! Po Portugalii, gdzie człowiek nawet nie "znający ni w ząb" języka angielskiego starał się nam na migi odpowiedzieć a nawet zaprowadzić w miejsce, którego szukaliśmy, liczyłem na powtórkę ale w Rzymie otrzymywaliśmy z faktycznie, sympatią i uśmiechem odpowiedź "sorry I don't speak english at all" Faktycznie rewelka B) Na własnej skórze przekonałem się że przeciętny Niemiec lub Szwajcar jest dużo bardziej przystępny i pomocny niż przeciętny Włoch...niemożliwe ? A jednak !

Reasumując: wszystkie komentarze o "szrekach", "zmęczeniu materiału" czy sugestie "ilość niż jakość" itp. proszę zachować dla siebie albo dla znajomych, którzy ich zechcą słuchać bo ja za nie serdecznie podziękuję. A jakieś sugestie co do mojego towarzystwa z którym spędzam wyjazdy na przyszłość proszę mi mówić prosto w twarz !

z koleżeńskim pozdrowieniem ;)
1 VIII - 3 X 1944

Posted Image

#352 morfeusz

morfeusz

    Użytkownik

  • Members
  • 1 064 posts
  • Płeć:Mężczyzna

Posted 25 października 2010 - 09:42

jednak poważni, gniewni ehh... uwaga na zmarszczki i zawał w okolicach 30tki:)! za duzo ekscytacji nie tym czym trzeba! cel powinien byc najwazniejszy.

#353 owczarzMT

owczarzMT

    "That's how my love goes"

  • Members
  • 1 274 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:warszawski Żo(L)iborz

Posted 25 października 2010 - 09:56

uwaga na zmarszczki i zawał w okolicach 30tki:)!


a ja z kolei proponuję uważać na marskość wątroby w okolicach hmm 40 ?:) !

za duzo ekscytacji nie tym czym trzeba! cel powinien byc najwazniejszy.


jak już wspomniałem wcześniej za wszelkie sugestie dziękuję ale postoję
1 VIII - 3 X 1944

Posted Image

#354 morfeusz

morfeusz

    Użytkownik

  • Members
  • 1 064 posts
  • Płeć:Mężczyzna

Posted 25 października 2010 - 09:58

no i w rzymskim wątku mamy polskie piekiełko:)

#355 elbing

elbing

    Użytkownik

  • Members
  • 20 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Bydgoszcz

Posted 25 października 2010 - 10:03

widzę że, jakiś kwasik się zrobił może nie będę obiektywny bo byłem w jednym zespole z Morfeuszem i Biesiadą, no ale chyba lekko przesdzacie, spox każdy ma prawo do włsnej opinii, ale chyba rzeczywiście byliśmy w dwóch różnych miejscach (bo jak rozumiem sam koncert był ok), chcę tylko napisać że gdyby mnie tam nie było a przeczytałbym to co powyżej (owczarzMT) to nigdy za nic w świecie (czyli również za Chiny Ludowe) nie pojechałbym do Rzymu... stratę poniósłbym okrutną, wielką i niewyobrażalną.
Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia w Rzymie!!!

#356 owczarzMT

owczarzMT

    "That's how my love goes"

  • Members
  • 1 274 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:warszawski Żo(L)iborz

Posted 25 października 2010 - 10:06

każdy ma prawo do włsnej opinii,


i dla mnie jest to koniec tematu, również pozdrawiam :)
1 VIII - 3 X 1944

Posted Image

#357 //biesiada//

//biesiada//

    Użytkownik

  • Members
  • 293 posts
  • Skąd://Rybnik//

Posted 25 października 2010 - 11:11

Z początku miałem nie reagować na polemikę ze wszystkimi którzy byli i wrócili z bananami na twarzy (opisując wszystko "bez składu i ładu") ale trochę mnie to zaczyna drażnić że wszyscy tak ochoczo się rzucili do pouczania nas w kwestiach wyjazdowych



...a mnie zaczyna drażnić Twoja hipokryzja: zapytałem kilka postów czy Wy to Ci, których widzieliśmy na lotnisku na co z "bananem na twarzy" odpisaliście, że tak... to fatalnie - pomyślałem... dlaczego? bo wcześniej pisałeś, że Włochy to taki niby szeroko pojęty "zachód", a tam taka wieś... to jak nazwać Twoje bieganie po lotnisku od autobusu do samolotu i od jednych schodów do drugich, żeby tylko jak mniemam ulubione miejsce w samolocie zająć? Faktycznie zachodnioeuropejskie zachowanie...



nie wiem jak Wy ale ja m.in.:
-> nie wychodzę z założenia że "świat na trzeźwo jest nie do przyjęcia"


niczego takiego nie twierdzimy i wypraszam sobie posądzanie nas o alkoholizm!!! nie można sobie piwa na schodach hiszpańskich wypić i napisać o tym nawiązując do jednej z piosenek?



Moja ocena "jest wielce niesprawiedliwa dla osób które chciały tam być lub będą" ? A to niby dlaczego ? (...)
Oczywiście mógł być to splot niekorzystnych wydarzeń losowych, pech itp


No, właśnie!!! i pewnie to był to taki splot!!! Dlatego właśnie Twoja ocena jest wielce niesprawiedliwa. Nie czekaj, aż "będzie tam grał sam Jezus" (kultury trochę! to mogło obrazić uczucia religijne niektórych) tylko wybierz się jeszcze raz do Rzymu i może nie będziesz miał takiego pecha, a dla ludzi tam mieszkających będziesz wtedy łaskawszy w ocenie


Po Portugalii, gdzie człowiek nawet nie "znający ni w ząb" języka angielskiego starał się nam na migi odpowiedzieć a nawet zaprowadzić w miejsce, którego szukaliśmy, liczyłem na powtórkę ale w Rzymie otrzymywaliśmy z faktycznie, sympatią i uśmiechem odpowiedź "sorry I don't speak english at all" Faktycznie rewelka B) Na własnej skórze przekonałem się że przeciętny Niemiec lub Szwajcar jest dużo bardziej przystępny i pomocny niż przeciętny Włoch...niemożliwe ? A jednak !


wiesz... ja po francusku potrafię powiedzieć tylko: "ekskijuze mła, me żyne ką prą pa", po niemiecku: "niś fersztejen" - czy jak tak odpowiem komuś pytającemu o drogę w którymś z tych języków to znaczy, że go w balona robię i nie chcę mu pomóc? No, a że Cię Włoch nie zaprowadził za rękę tam gdzie chciałeś to pewnie nie miał na to czasu i nie miej mu tego za złe.



Reasumując: wszystkie komentarze o "szrekach", "zmęczeniu materiału" czy sugestie "ilość niż jakość" itp. proszę zachować dla siebie


"szreki" o których napisał morfeusz to zatyczki do uszu, przez które może nie słyszałeś jak Włosi głośno śpiewają na koncercie, ale jak się czytać potrafi ze zrozumieniem to pewnie wiecie, że o to właśnie mu chodziło i nikogo nie chciał tu obrazić

jak dla siebie? on dla Ciebie dobrze chce :) posłuchaj rady kolegi, bo jak się planuje wyjazdy to dobre nastawienie jest zawsze, ale w miarę realizowania tej "ilości" "zmęczenie materiału" dopada i różnie to bywa później z słuchem, z czerpaną z wyjazdów przyjemnością i końcowymi ocenami...

#358 owczarzMT

owczarzMT

    "That's how my love goes"

  • Members
  • 1 274 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:warszawski Żo(L)iborz

Posted 25 października 2010 - 12:33

Zachowanie na lotnisku ? Jesteś chyba ostatnią osobą żeby mi je wypominać po tym co sam zaobserwowałem a w zasadzie zasłyszałem gdy pojawiłeś się na lotnisku, przez grzeczność nie będę cytował, więc naprawdę daruj sobie ;) a jeśli już tak bardzo Cię to poruszyło to owszem podbiegłem do schodów, żeby usadzić od razu tyłek na końcu samolotu. (I wiesz co ? Przynajmniej uniknąłem zachowania rodaków, którzy darli japy na cały samolot "że mają wolne miejsca dla wszystkich" dzięki czemu skutecznie zrobili ścisk w korytarzu samolotu blokując go przy okazji, co jeszcze bardziej opóźniło odlot, szkoda że nie słyszałeś pytań tego Niemca, który siedział obok nas i pytał czy takie zachowanie w samolocie to u nas norma) Dlaczego ? A no nie dlatego, że to moje "ulubione" miejsce, ale dlatego żeby po wylądowaniu jak najszybciej się wydostać z maszyny i gnać na złamanie karku na Dworzec we Wrocławiu bo miejsce przylotu nie było naszą bazą docelową a czas naglił zwłaszcza że już w Rzymie było duże opóźnienie, ja niestety nie przyjechałem własnym autem... Idąc Twoim trybem myślenia to Włoch śpieszący się jest ok ale mój pośpiech to już "zachodnie maniery" no ale trudno jakoś przeżyję...

Nadmienię jeszcze tylko że przytoczenie sytuacji z doprowadzeniem na miejsce poszukiwań w Portugalii nie chodziło mi o to żeby mnie ktoś poprowadził za rękę ale przytoczyłem to jako podkreślenie "dobrej woli" miejscowych ale przecież nie potrzebnie Ci to tłumaczę bo przecież czytasz ze zrozumieniem ;)

Jest to definitywnie moja ostatnia odpowiedź w tej kwestii, jeśli nadal chcecie się kisić i poprawia Wam to samopoczucie to bardzo proszę ale już beze mnie...życzę miłych wyjazdów do Rzymu i takiż samych koncertów w "Wiecznym Mieście" :)

Za rady nieustająco dziękuję, nie skorzystam ;)

Pozdrowienia
1 VIII - 3 X 1944

Posted Image

#359 olive

olive

    Zooming in, zooming out

  • Members
  • 3 377 posts
  • Płeć:Kobieta

Posted 25 października 2010 - 12:39

chłopaki zluzujcie trochę albo przejdźcie na priva bo dołujecie mnie normalnie...

#360 //biesiada//

//biesiada//

    Użytkownik

  • Members
  • 293 posts
  • Skąd://Rybnik//

Posted 25 października 2010 - 13:05

Jesteś chyba ostatnią osobą żeby mi je wypominać po tym co sam zaobserwowałem a w zasadzie zasłyszałem gdy pojawiłeś się na lotnisku, przez grzeczność nie będę cytował, więc naprawdę daruj sobie


nie wiem o co Ci chodzi :) dawaj śmiało :)


Idąc Twoim trybem myślenia to Włoch śpieszący się jest ok ale mój pośpiech to już "zachodnie maniery" no ale trudno jakoś przeżyję...


Dalej nie rozumiesz :)

Człowieku ja nie mam nic do spieszących się Włochów - jak to napisałeś "pędzących na skuterach pajaców", nie mam też nic do biegających po lotnisku, ale denerwujące jest to, że wypominasz innym coś co sam czynisz ;)

I przepraszam Olive, ale skoro ktoś jest publicznie obrażany i źle oceniany to ma też prawo do publicznej obrony - mam tu na myśli Włochów i mieszkańców Rzymu.




0 user(s) are reading this topic

0 members, 0 guests, 0 anonymous users