Tajny wysłannik nie zaniechał swojej tajnej misji, tajny wysłannik jest jawnie wkurwiony.Halo-halo Mietku! czy są jakieś wieści od tajnego wysłannika?
To nie moja wina, że w XVIII w. kraje ościenne wymyśliły, że rozbiorą Polskę, potem Hitler i ZSRR, że Polskę z dwóch stron zaatakują, a na koniec Stalin, że ją sobie przejmie przez co nadal jesteśmy krajem z marnymi możliwościami ekonomicznymi i zawodowymi, którego duża część obywateli po zniesieniu wiz popłynęłaby w stronę Statui Wolności jakby zobaczyła rozebraną Dodę. To nie moja wina jeśli tak nie jest i Barak Obajajama tylko myśli, że tak jest i to nie moja wina, że kolejka na stanowisku immigration na LAX, prowadzona i wypełniona, warto nadmienić, głównie przez skośnookich ciągnie się przez 40 minut, żeby przy samym stanowisku jakiś mundurowy zadał Ci DWA pytania ("Na ile pan przyjeżdża?", "Gdzie pan pracuje w Polsce?"). I to nie moja wina, że British Airways robi swoich pasażerów w ch*ja i zostawia ich bagaże w Londynie przez co potem trzeba tracić czas i nerwy na j*banie się z jakimiś Murzynkami co udają, że nam dadzą za wszystko refund. I to nie moja wina, że shuttle rozwoził ludzi z lotniska przez 2 godziny, a Anaheim jest położone 40 mil od LAX!
Ale dobra, przynajmniej zobaczyłem jak wygląda koncert U2 z daleka i że smugę światła rzucaną przez tę kulę na górze pająka widać w odległości paru kilosów - ha, nie wiedzieliście tego, co?!
A tak serio to nadal bardzo żałuję, że nie byłem na tym koncercie. Na pierwszym Anaheim mi nie zależało bo wiedziałem, że będzie standard, ale na drugim spodziewałem się, że będą kombinować i że zaczną tam przygotowania na Glastonbury i dlatego mi tak zależało. No i chciałem też zaliczyć trybuny, bo w NYC będę cisnął na płytę. Ech. I uwierzcie mi, nie życzę nikomu, żeby 5 minut po zameldowaniu się w hotelu wybiegał jak głupi w ciemną noc na ulicę w LA na łeb na szyję, przebiegał parę przecznic kierując się światłem rzucanym przez U2ową kulę i wiedząc, po prostu wiedząc, że WŁAŚNIE grają Moment of Surrender i dobiegał pod stadion akurat jak świetlna smuga zgaśnie, a potem dostawał od OLBa smsa: "I jak, zdążyłeś???????????????". NIE, NIE ZDĄŻYŁEM