Myslovitz
#41
Posted 20 marca 2007 - 23:07
Uwielbiam ich brzmienie i ambitne teksty.
W deszczu maleńkich żółtych kwiatów"
Pójdziemy ze sobą powoli obok
Do końca wszystkiego żeby zacząć na nowo
Bez słowa i snu w zachwycie nocą
A bliskość rozproszy nasz strach przed ciemnością
Będziemy tam nago biegali po łąkach
Okryja nas drzewa gdy zajdą wszystkie słońca
I czując cię obok opowiem o wszystkim
Jak często się boję i czuję się nikim
Twoje łzy miażdżą mi serce
I opadam i wzbijam się i ciągle chcę więcej
Po drugiej stronie
Na pustej drodze
Tańczy mój czas
W strugach deszczu dni toną
Dotykam stopą dna
Po drugiej stronie
Na pustej drodze
Czy to ty?
Ktoś głaszcze mnie po włosach
Nie mówiąc prawie nic
Pójdziemy ze soba powoli obok
Do końca wszystkiego żeby zacząć na nowo
W deszczu maleńkich żółtych kwiatów
W spokoju przy sobie nie czując czasu
Twoje łzy miażdżą mi serce
I usycham i kwitnę i ciąglę chcę więcej
Po drugiej stronie
Na pustej drodze
Tańczy mój czas
W strugach deszczu dni toną
Dotykam stopą dna
Po drugiej stronie
Na pustej drodze
Czy to ty?
Ktoś głaszcze mnie po włosach
Nie mówiąc prawie nic
Ten utwór to dla mnie magia.
Ostatnia płyta jest według mnie najlepszą
z całej dyskografi Myslovitz, ponieważ każdy
utwór nadaje się na singiel.
Faktycznie. Zespół "wymiata"
na koncertach --> nietuzinkowymi tekstami, brzmieniem,
aranżacją i charyzmą wokalisty o 'wysokim' głosie.
#42
Posted 21 marca 2007 - 00:43
Chciałem użyć przymiotnika "genialny", ale to pewnie przesada, bo teraz uderza mnie tak dlatego, że w chwili obecnej wydaje mi się wyjątkowo bliski, też może nie idealnie i nie dokładnie w całości, no ale. Rojek dał radę. Przyznaję.
Swoją drogą zauważyłem, że często za genialne teksty uważałem te własnie mi bliskie, po czym gdy straciły one swoją aktualność w moim życiu, a ja zmieniłem podejście, przestałem je też tak cenić. Ale to do rozwinięcia w innym wątku (np. w Nocnych Rozmowach, albo.. o tekstach Achtung Baby, hłe hłe ;] ).
Myslo to dla Cię polskie U2 dlatego że tak samo cenisz, lubisz, czy może jakieś kryteria porównawcze o których możnaby porozmawiać o tym decydują?
#43
Posted 21 marca 2007 - 11:28
Jakiś czas temu do radia trafiła piosenka "Nocnym pociągiem aż do końca świata" i to już całkiem mnie powaliło.. może jakieś takie zgranie muzyki i słów? ..
#44
Posted 21 marca 2007 - 12:30
Fakt, ten tekst akurat jest świetny.
Dla mnie to sterta pseudoromantycznych frazesów totalnie o niczym. Jak większość jego tekstów.
#45
Posted 21 marca 2007 - 12:34
Dla mnie to sterta pseudoromantycznych frazesów totalnie o niczym. Jak większość jego tekstów.
Nie jest tak źle.
Dobrze oddał pewien rodzaj emocji, stanu i sytuacji w jakiej się można czasem znaleźć.
Jak zaznaczyłem, bardzo możliwe że piszę tak dlatego, że akurat trafił sporą częścią i chyba intencją w jakiś mój bieżący stan.
W tej chwili nie chce mi się silić na bardziej obiektywną ocenę tego tekstu, ale przyznam, że gdy słyszałem to pierwszy raz, nie zwróciłem większej uwagi.
#46
Posted 21 marca 2007 - 12:43
Jeśli o muzyke idzie - podążanie za "obowiązującymi" trendami wadą chyba nie jest - przeca U2 częstokroć tak samo czynili.
A generalnie to ja Rojka i kolegów bardzo lubię po prostu
#47
Posted 21 marca 2007 - 13:00
#48
Posted 21 marca 2007 - 13:07
W deszczu maleńkich żółtych kwiatów"
Pójdziemy ze sobą powoli obok
Do końca wszystkiego żeby zacząć na nowo
Bez słowa i snu w zachwycie nocą
A bliskość rozproszy nasz strach przed ciemnością
Będziemy tam nago biegali po łąkach
Okryja nas drzewa gdy zajdą wszystkie słońca
I czując cię obok opowiem o wszystkim
Jak często się boję i czuję się nikim
Twoje łzy miażdżą mi serce
I opadam i wzbijam się i ciągle chcę więcej
Po drugiej stronie
Na pustej drodze
Tańczy mój czas
W strugach deszczu dni toną
Dotykam stopą dna
Po drugiej stronie
Na pustej drodze
Czy to ty?
Ktoś głaszcze mnie po włosach
Nie mówiąc prawie nic
Pójdziemy ze soba powoli obok
Do końca wszystkiego żeby zacząć na nowo
W deszczu maleńkich żółtych kwiatów
W spokoju przy sobie nie czując czasu
Twoje łzy miażdżą mi serce
I usycham i kwitnę i ciąglę chcę więcej
Po drugiej stronie
Na pustej drodze
Tańczy mój czas
W strugach deszczu dni toną
Dotykam stopą dna
Po drugiej stronie
Na pustej drodze
Czy to ty?
Ktoś głaszcze mnie po włosach
Nie mówiąc prawie nic
Dostali za ten tekst bodaj że nagrodę, prawda? Nagroda Specjalna Tygodnika Wprost i magazynu WiK? Najpierw przeczytałam o nagrodzie, a później tekst, więc może zadziałać autosugestia, ale jest całkiem niezły.
#49
Posted 21 marca 2007 - 14:13
A generalnie to ja Rojka i kolegów bardzo lubię po prostu
No właśnie, a ja generalnie ich bardzo nie lubię po prostu. Argumenty wypisuję dla formalności - jak już sugerowałem wielokrotnie, wybaczyłbym im to wszystko od razu, gdyby mieli dobre piosenki. Niestety, jak dla mnie nie mają. " Mieć Czy Być " to moim zdaniem ich pierwszy singiel w karierze, którego w ogóle da się słuchać ( takie rzeczy jak " Peggy Brown ", " Scenariusz Dla Moich Sąsiadów " czy " Długość Dźwięku Samotności " są po prostu straszne, szczerze ich nienawidzę ). Nawiasem mówiąc - z tych trzech płyt M, jakie słyszałem, ostatnia jest zdecydowanie najlepsza.
#51
Posted 21 marca 2007 - 19:22
Przytoczyłam ten tekst, bo mi się podoba gra słów,Fakt, ten tekst akurat jest świetny.
a nie dlatego, że w moim życiu zmieniło się coś lub zmienia.
Albo, że motyle mam w brzuchu
Myslo to dla Cię polskie U2 dlatego że tak samo cenisz, lubisz, czy może jakieś kryteria porównawcze o których możnaby porozmawiać o tym decydują?
Nie można tak do końca powiedzieć, że za to samo
cenię czy lubię muzykę Myslovitz.
(napisałam: to jest dla mnie takie polskie U2)
U2 zawsze będzie na wysokiej półce w muzyce światowej
i dlatego według mnie nie można ich porównywać.
Chociaż można się trochę "powygłupiać" i pobawić w porównania.
* wokaliści obu zespołów są niskiego wzrostu
* działają charytatywnie
* piszą teksty
A jeżeli chodzi o przekonania do muzyki Myslo,
to na pewno nie będe nikogo przekonywać,
że to najlepszy zespół w Polsce. Każdy indywidualnie
musi rozumieć teksty i muzykę na swój sposób, aby wiedzieć
czy to jest to czy nie...
Moge tylko powiedzieć, że z własnego doświadczenia, wiem, że
trzeba dużo słuchać, dosłownie "gwałcić" (tak mi kiedyś
powiedział znajomy z Katowic i bardzo mi się spodobało
to stwierdzenie. A tak przy okazji pozdrawiam kolege )
płytę, daną piosenkę aby wpadła w ucho..do takiego stopnia, że
nie będzie się można od niej uwolić lub wręcz odwrotnie
#52
Posted 21 marca 2007 - 19:35
Skoro już przy tym się zatrzymaliśmy, zdecydowanie nie odbieram tego tekstu jako adekwatnego do stanu czucia "motyli w brzuchu" ani koniecznie jakichś zmian. To raczej związek nieszczęśliwego z róznych powodów człowieka z kimś, komu o tym opowiada i kto daje mu jakąś nadzieję. Moim zdaniem.Przytoczyłam ten tekst, bo mi się podoba gra słów,
a nie dlatego, że w moim życiu zmieniło się coś lub zmienia.
Albo, że motyle mam w brzuchu
A jak dla mnie, nie ma polskiego U2.(napisałam: to jest dla mnie takie polskie U2)
Myslo porównałbym do nich gdybym koniecznie musiał kogoś wybrać, a i też jedynie z braku kogokolwiek innego kto mógłby taki tytuł otrzymać.
Niekoniecznie. Ja tak 'zdarłem' pare świetnych kawałków, płyt, do tego stopnia, że bardzo, bardzo rzadko do nich wracam.Moge tylko powiedzieć, że z własnego doświadczenia, wiem, że
trzeba dużo słuchać, dosłownie "gwałcić" (tak mi kiedyś
powiedział znajomy z Katowic i bardzo mi się spodobało
to stwierdzenie. A tak przy okazji pozdrawiam kolege )
płytę, daną piosenkę aby wpadła w ucho..do takiego stopnia, że
nie będzie się można od niej uwolić lub wręcz odwrotnie
Lepiej sobie czasem odpowiednio dawkować.
#53
Posted 21 marca 2007 - 19:49
Zabawne, ale był niedawno taki czas, że nie mogłam słuchać niczego poza "W deszczu...", na wszystko inne reagowałam alergicznie. Dziwne trochę, ale nastrój tego utworu uwalnia we mnie takie poczucie wewnętrznej równowagi i spokoju, co jest zjawiskiem jak najbardziej pozytywnym.
#54
Posted 21 marca 2007 - 22:49
#55
Posted 21 marca 2007 - 23:24
A to jest bardzo ciekawy temat na długą, pseudofilozoficzną dyskusję, gdybym miał czas teraz może bym ją i zaczął, ale że nie mam, to.. kiedy indziejMuzyka ma być lekarstwem, nawet, jeśli nie czujemy się chorzy,
Na marginesie, co sądzicie o piosence "Kraków"?
Dawno nie słuchałem, więc nie powiem nic konkretnego, w każdym razie jeśli chodzi o wersje Myslo, najpierw wolałem tylko ich, potem duet z Grechutą, a teraz już nie wiem. W każdym razie lubię, choć praktycznie nie wracam. Wersja duetowa na żywo jest średnia.
#56
Posted 22 marca 2007 - 09:16
Na marginesie, co sądzicie o piosence "Kraków"?
Melodia zwrotki jest obrzydliwa. Dziwne, że Marek Grechuta zgodził się to zaśpiewać, zwłaszcza, że w jego wykonaniu brzmi to jeszcze gorzej..
#57
Posted 22 marca 2007 - 11:31
Prawdziwą siłę Myslo pokazują na koncertach. To praktycznie jedyny polski zespół, który wysila się na show na godnym Europy poziomie (chodzi mi o oprawę). Ten kto był na koncercie promującym ostatni album wie o czym mówię... I ten kto słyszał 16 minutowego "Mickeya" też wie o czym mówię:). Nie rozumiem dlaczego do tej pory Myslovitz nie dorobili się koncertowego DVD z prawdziwego zdarzenia... Jak nie wiadomo o co chodzi to pewnie chodzi i pieniążki... Szkoda, że wytwórnia traktuje ich trochę po macoszemu.
A co do anglojęzycznej wersji ostatniej płyty... Chyba jestem przeciw, "Korova" nie miała chyba zbyt szerokiego odbioru. Moim zdaniem Myslovitz to trochę taki polski Kent. Świetny szwedzki zespół, któremu jednak (mimo, wydania płyt w wersji szwedzkiej i angielskiej) nie udało się zawojować świata. Natomiast w Szwecji są gwiazdami.
Tak to już jest, że albo się ten zespół lubi, albo się go nie lubi. I tak jest z każdym innym zespołem. Nie ma sensu kogokolwiek przekonywać na siłę jeśli sam się nie przekona.
#58
Posted 23 maja 2007 - 11:41
Oświadczenie jest bardzo krótkie, ale jeszcze bardziej treściwe:
Informujemy, iż po 12 latach wspólnego grania zespół Myslovitz podjął decyzję o zrobieniu przerwy działalności koncertowej z początkiem 2008 roku. Artyści poświęcą ten czas swoim rodzinom i wypoczynkowi.
Żródło: http://cgm.pl/aktual...4d97c4f9e11bb53
#60
Posted 23 maja 2007 - 16:56
Wielka, zielona, kosmata prawda, którą każdy ma swoją i nieustannie obrabia innym.
Reply to this topic
1 user(s) are reading this topic
0 members, 1 guests, 0 anonymous users