910 replies to this topic

[andie]

to teraz mi mówicie o szóstych rzędach/czymś tam? i tak mi wzrok siada, więc whatevs.

[U2 fanatic]

A ja niestety nie będę nigdzie,ale wszystkim życzę mile spędzonego czasu.

[JVD]

Ekipa z Warszawy pozdrawia.

 

[NvK]

I fucki dla multikina Złote Tarasy za włączenie świateł na Yahweh 

[margo]

we Wrocławiu ten precedens miał miejsce niestety. i w Katowicach chyba też. Czyli to norma dla multikina

[Łukasz U2]

Smutno , pół sali wyszło na Yahweh , ale i tak było super !

[Bremo]

oj było, nie wiem czemu, ale co chwilę się rozklejałem na tym U23D kuuutwa niech wydadzą to na BD łosie.. 

[Paweł =]

W Koszalinie również włączyli światła na Yahweh, także wielka głupota, nie dość że koncert króciutki to jeszcze ostatnią piosenkę sami ucinają.

A przecież jeszcze było wiele wizualizacji do obejrzenia.

Drugi minus,uważam że było za cicho. Zazwyczaj na filmach jest o wiele głośniej, a to był przecież koncert więc powinno być bardzo głośno.

Ale powiem szczerze że właśnie tego się spodziewałem.

Ostatnio na koncercie McCartneya w multikinie również nie było zbyt głośno.

W 2007 roku kiedy byłem w Imaxie, obraz był o wiele wyraźniejszy.

Może kiedyś się nauczą odpowiednio nagłaśniać koncerty, i pozwolić w spokoju obejrzeć do końca.

[majkeel]

Niestety. W porównaniu do IMAXa Multi wypada słabiutko. Mniejszy ekran, jakoś troszkę gorsza, przyciszony występ (to koncert, a nie film!) światła na Yahweh (Zabrze).

 

Sam występ bardzo dobry. Po sześciu latach mogłem sobie przypomnieć jak to wyglądało. Swoją drogą, to uważam że zakończenie Beautiful Day jest magiczne. Zero snippetu, tylko Edge. No i schizowaty początek The Fly. Moc.

[NvK]

Ogólnie, pomijając światła, oceniam całość na plus. Wreszcie byla okazja po latach zobaczyć ten koncert. W Złotych Tarasach nagłośnienie było dobre. Jak dla mnie zawsze może być głośniej, także mogę powiedzieć tylko, że było spoko

Sam film, oczywiście super. Pomimo oglądania go nie raz i pomimo zaliczonych koncertów, momentami wkręcałem się tak, że prawie zaczynałem bić brawo, i w ostatniej chwili orientowałem się, że to nie tędy droga

Ulubione momenty nie zawiodły, czyli początek i wizuale na The Fly, publika zagłuszająca zespół na WOWY, falujący tłum na Streets... wszystko na miejscu. I jak zawsze - szkoda, że to przycięte do półtorej godziny.

[andie]

jako że to był koncert U2, to trudno mi powiedzieć coś złego, zwłaszcza, że wcześniej nie widziałam 'U2 3D', ale jeśli chodzi o sam efekt trójwymiarowości, to albo ja nie umiem patrzeć, albo tak miało być, bo w sumie najbardziej zauważyłam 'podejścia' Bono (który wyglądał wyjątkowo dobrze, jak na Vertigo Tour Gosia zgodzi się ze mną niewątpliwie ) i Adama.

 

jeśli zajęłam miejsce komuś z forum, to sorry. a jeśli nie z forum, to i tak tego nie przeczyta ;P

 

fajnie było poznać nieznanych uprzednio!

[morleigh]

Ja osobiście jestem zachwycona, tylko za krótko! No, a na poważnie to rewelacyjny koncert, jakoś tak wyszło pechowo, że pierwszy raz oglądałam U2 3D, specjalnie nie sprawdzałam setlisty i naprawdę magia! Widzę, że Warszawa zrobiła sobie wycieczkę szkolną fajna fotka, Śląsk pozdrawia!

[Martyna]

No, warszawska ekipa umie ładnie się skrzyknąć i spotkać, w przeciwieństwie do i tak nielicznej katowickiej

U23D widziałam wczoraj po raz pierwszy i chociaż nie przepadam za Vertigo Tour, przyjemnie było obejrzeć ten koncert w 3D, w kinie. Bono śpiewający "wipe your tears away" i patrzący mi przy tym prosto w oczy, Edge i Adaś na wyciągnięcie ręki, The Fly i te zmieniające się napisy - mega.

A z tym włączaniem świateł na Yahweh to widocznie powszechna praktyka. W Rybniku też tak było.

[kade]

na pokazach prasowych też włączali światła na Yahweh

[MartinTexas]

I fucki dla multikina Złote Tarasy za włączenie świateł na Yahweh 

na pokazach prasowych też włączali światła na Yahweh

We Wrocławiu w Arkadach też włączyli A i tak siedziałem do końca Kilka lat temu jak byłem pierwszy raz na pokazie w Heliosie we Wrocławiu to światła były zgaszone również na Yahweh (czyli można!), bynajmniej na części z animacjami, a do tego większość sali twardo trwała do końca.

 

Te kilka lat temu siedziałem w ostatnich rzędach i pamiętam, że było dobrze. Teraz siedziałem poniżej połowy sali i było słabo. Może Helios ma lepszy sprzęt?

 

Poza tym była wpadka w Arkadach - pół Vertigo było w 2D z podwojonym obrazem i nawet w okularach nic nie było z 3D widać.

Zatrzymali pokaz, bo ludzie zaczęli się burzyć i powtórzyli od początku już w 3D - ale generalnie przez całe Vertigo i BD musiałem się przyzwyczajać do obrazu.

 

oj było, nie wiem czemu, ale co chwilę się rozklejałem na tym U23D kuuutwa niech wydadzą to na BD łosie.. 

Nie wiem co stoi na przeszkodzie? Czy może National Geographic ma coś do gadania? Ale wątpię, bo ponoć Bono sam coś wspominał, że wydadzą wtedy jak technologia w domach na to pozwoli. Jak dla mnie już pozwala od 3-4 lat...

 

Prosiłbym wtedy jeszcze o kilka bonusowych utworów, bo wiadomo, że nagrali więcej

 

Co do samej setlisty to przy okrojonym koncercie i tak odważne wybory, bo aż 4 utwory z HTDAAB, do tego Miss Sarajevo. The Fly powala animacją i problemami na początku, Streets to magia tłumu, a Bullet to chyba najlepsze wykonanie tego utwru na trasie VT - gdzie w ogóle ta wersja i nie podchodziła, to te z Am. Południowej miały to coś - szkoda, tylko, że nie pokazali jak Bono na "ślepego" prawie nie spadł z wybiegu (widać to chyba na bootlegu z Brazylii).

 

 

[Łukasz U2]

Moim zdaniem ,nie wydadzą tego na BD dopóki będzie się dobrze wyprzedawało w kinach

[TomTom]

A propos wyprzedawania w kinach, jak myślicie? Czy jest w najbliższym czasie szansa na kolejny pokaz?

[Bremo]

Wątpię, pewnie będzie trzeba poczekać kolejne 6 lat Jeśli będą pokazy związane z U2 to raczej zobaczymy Sydney, Popmart, itd.

 

@Łukasz U2, ale co to za zyski z pokazu raz na 6 lat, wątpię żeby to miało związek. A czy zmiana managementu U2 może jakoś wpłynąć na ewentualne wydanie U23D? Czy tam jest jakoś dziwnie z prawami?

[campeon]

Było bosko, nóżka chodziła cały czas, mam nadzieje że kiedyś to wyjdzie na Bluereya

[Bart.1551]

Największy minus to że nie wolno śpiewać, dziwne uczucie, kiedy człowiek zostaje wciągnięty w Vertigo, ma ochotę krzyczeć i szaleć z trójwymiarowym tłumem, a tutaj nic Klaskali u Was po seansie ?